2024-02-19 12:19:36 JPM redakcja1 K

Sebastian Haller ponownie bohaterem Wybrzeża Kości Słoniowej, tym razem gdy Słonie odrobiły straty i pokonały Nigerię

Napastnik, który również strzelił zwycięską bramkę w półfinale zaledwie 13 miesięcy po powrocie z przerwy spowodowanej rakiem jądra, czubkiem buta dobił piłkę z podania Simona Adingry na dziewięć minut przed końcem, czym zakończył powrót w drugiej połowie i wywołał dziką radość w Abidjan.

Zdjęcie: Franck Fife/AFP AF

William Troost-Ekong dał Nigerii prowadzenie siedem minut przed końcem zachowawczej pierwszej połowy, kiedy to stoper wzniósł się by oddać potężny strzał głową z dziewięciu jardów po rzucie rożnym.

Franck Kessie strzelił wyrównującą bramkę w sześćdziesiątej drugiej minucie, kiedy pozostał niekryty na dalszym słupku po rożnym Adingry.

Po niezwykłej drodze do finału, w skład której weszło odejście trenera Jean-Louisa Gasseta po dwóch porażkach w fazie grupowej, Iworyjczycy zasłużonym zwycięstwem przypieczętowali trzeci tytuł kontynentalny.

  • Przeżyj wygraną WKS nad Nigerią w finale PNA 2023 jeszcze raz

Drużyna z Afryki Zachodniej dokłada kolejne zwycięstwo w Pucharze Narodów, do poprzednich w 1992 i 2015 i zostaje pierwszym zwycięskim gospodarzem turnieju od tryumfu Egiptu w 2006

Tymczasowy trener Emerse Fae jak po mistrzowsku poprowadził wędrówkę WKS przez fazę pucharową, wliczając w to dramatyczne zwycięstwa nad broniącym tytułu Senegalem, a także Mali po późnym wyrównaniu stanu obu meczów.

WKS wydało ponad miliard dolarów na zorganizowanie turnieju, inwestując podobną kwotę na poprawę infrastruktury państwa, a iworyjski prezydent Alassane Outtara dołączył do pomeczowej fety na stadionie jego imienia.

Słonie zgarnęły siedem milionów dolarów nagrody pieniężnej, a Nigeria otrzymała cztery miliony od Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej.

Nigeria, która sama jest trzykrotnym mistrzem kontynentu, była uprzednio niepokonana w finałach, wliczając w to wygraną 1-0 z Iworyjczykami w fazie grupowej, ale Super Orły rzadko narzucały się po przesiedzeniu większości zawodów.

Adingra zainspirował Słonie do odwrócenia losów spotkania

WKS dominowało przez większość pierwszej połowy na oczach żarliwych kibiców na Stadionie Imienia Alassane Outtary, ale przez głębokie ustawienie znoszącej ciśnienie Nigerii, nie zdołało wypracować sobie szans.

Mecz nabrał rumieńców po przerwie na nawodnienie po trzydziestej minucie gry, kiedy to bramkarz Nigerii Stanley Nwabali obronił strzał Adingry z wąskiego kąta, zanim nigeryjski lewy obrońca Zaidu Sanusi wywalczył rzut rożny, po zablokowaniu jego próby przez Odilona Kossounou.

Dochodząca wrzutka z rożnego Ademoli Lookmana została wybita głową w powietrze przez iworyjskiego pomocnika Jeana Michaela Seriego na krótkim słupku, a Troost-Ekong skoczył wyżej od Serge'a Auriera i skierował piłkę do bramki mimo desperackeij interwencji bramkarza Słoni Yahia Fofany.

Iworyjczycy wyszli na drugą połowę z nowym celem, z aktywnym Adingrą na lewej flance w centrum ich najlepszych momentów.

Niebezpieczna niska wrzutka od skrzydłowego Brighton została zablokowana przez Nwabaliego, a Calvin Bassey wykonał kluczowy blok, uniemożliwiając wyrówanie, po uderzeniu bezpańskiej piłki przez Maxa Gradela.

Nwabali musiał następnie rzucić się w prawo, by wyjąć daleki strzał Kossounou, a Słonie wyrównały po rożnym, gdy obrona Nigerii jakimś cudem nie upilnowała Kessiego.

Super Orły miały okazję odzyskać prowadzenie, gdy Troost-Ekong głową skierował obok bramki piłkę z rzutu wolnego Ademoli Lookmana, ale decydujący moment nadszedł po pełnym inspiracji wykończeniu Hallera, kiedy to zawodnik Borussii Dortmund wyciągnął prawą nogę, by posłać dośrodkowanie Adingry obok Nwabaliego.

Zakończenie jak z bajki dla Fae

Turniej, który był opóźniony względem pierwotnego terminu w czerwcu i lipcu zeszłego roku przez obawy związane z pogodą w Zachodniej Afryce, na długo zapadnie w pamięć po rekordowej liczbie goli, nieubłagancyh smutkach i widocznej ilości miejsca na nieustanne dramaty.

Wiele z tego dostarczyli gospodarze, którzy zdawali się być skazani na wczesne odpadnięcie po szokującej porażce 4-0 z Gwineą Równikową w ostatniej kolejce grupy A.

Gasset odszedł z funkcji trenera, a Fae zdołał zaszczepić nową wiarę po przejęciu drużyny, która otrzymała drugą szansę jako jedna z czterech najlepszych drużyn z trzecich miejsc w grupach.

Awans był pewny po tym jak Maroko – którego flagą współ-kapitan WKS Max Gradel machał przed podniesieniem trofeum – pokonało Zambię w ostatniej rundzie meczów grupowych, zatrzymując drużynę z południa Afryki zabierając jej miejsce.

Zrozumiałym jest, że kibice Słoni byli oszołomieni po rekordowej porażce na własnym stadionie, ale stanęli za drużyną, która wykazała się niesamowitym hartem ducha, by wyeliminować Senegal i Mali w dwóch epickich meczach, poprzedzających znacznie bardziej rutynowe zwycięstwo nad Demokratyczną Republiką Konga w pólfinale.

Fae, który był częścią zespołu WKS kiedy przegrali z Egiptem w finale w 2006 – zagrał w tym turnieju w każdej jednej minucie, wygrał największe trofeum Afryki w swoim zaledwie czwartym meczu jako trener ekip seniorskich.

Odporność drużyny czterdziestolatka podkreśliło to, że gospodarze zdołali utrzymać nerwy po tym , jak nie nadążali za tempem gry na oczach pomarańczowego morza w finale.

WKS zostało dwunastym gospodarzem, który wygrał Puchar Narodów, podczas gdy Nigeria musi znieść piątą porażkę w meczu o najwyższą chwałę – i drugi w Abidjan, po porażce z Kamerunem w 1984. 

Dział: Nożna

Autor:
Piers Edwards | Tłumaczenie: Miłosz Andrzejczak

Źródło:
https://www.bbc.com/sport/football/68196261

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się