2024-04-02 19:11:25 JPM redakcja1 K

Szacunek do drugiego człowieka – wartości świata sportu na przykładzie mieszanych sztuk walki.

Sport to dziedzina, która swoich fanów inspiruje i motywuje do osiągania postawionych przed sobą celów.

Jakub Wikłacz (po prawej) przed wygraną walką z Zuriko Jojuą (z lewej) o pas mistrzowski w wadze piórkowej na gali KSW 92. Fot. KSW


Jako sportowy pasjonat wiem jak duży wpływ w mój rozwój jako człowieka miały emocje związane ze sportem. Wciąż emocjonalnie podchodzę do sukcesów swoich sportowych idoli, którzy są dla mnie inspiracją w wielu dziedzinach. Odpowiedniego wzorca i inspiracji często brakuje młodym pokoleniom. Agresja i brak poszanowania drugiego człowieka prowadzą do ekscesów, o których głośno było w ostatnim czasie m.in. w przypadku sytuacji z poznańskiej Posnanii. Młode osoby biorące udział w bójkach, kradzieżach czy prowokacji przypadkowo napotkanych osób skutecznie utrudniały życie pracownikom galerii handlowej, ale również klientom chcącym miło spędzić swój wolny czas. Przyczyn takiego zachowania jest bardzo dużo. Wiele z nich to kwestie psychologiczne i problemy wychowawcze, ale warto zastanowić się nad ostatnimi trendami jak chociażby niektóre gale freak fightowe, propagujące patologiczne zachowania. Bardzo istotną rolę w kwestii budowania odpowiednich wartości wśród nastolatków może pełnić promocja prawdziwego sportu. 


Trudne początki

Mieszane sztuki walki nie od zawsze kojarzyły się z wartościami i szacunkiem. Początki rozwoju tej dyscypliny w naszym kraju, które sięgają lat 90 XX w. nie należały do łatwych. Sport ten kojarzony był przede wszystkim z brutalności, a zawodnicy wśród wielu środowisk nie cieszyli się uznaniem. Na popularności MMA zyskało w pierwszej dekadzie XXI w. To spektaktularny sport więc profesjonalnie zorganizowane gale organizowane przez KSW (Konfrontacja Sztuk Walki) zaczęły przyciągać uwagę kibiców i mediów. Obecnie MMA jest jednym z najszybciej rozwijających się dyscyplin sportowych na świecie, a wydarzenia takie jak największe gale UFC (Ultimate Fighting Championship) czy KSW przyciagają na całym świecie miliony widzów. Największa gala MMA w Europie została zorganizowana przez polską organizację. KSW:39 Colloseum zgromadziło dokładnie 57 766 widzów na Stadionie Narodowym w Warszawie. Był to ogromny sukces dla organizacji oraz całego europejskiego środowiska MMA. 


Rozwój freak fight’ów jako potencjalne zagrożenie profesjonalnego sportu.

W rozwoju MMA w Polsce niebagatelną rolę odegrały angaże popularnych (choć nie zawsze wyjątkowo utalentowanych) sportowców, takich jak Marcin Najman. To właśnie on wziął udział w pierwszym freak fightowym starciu z Mariuszem Pudzianowskim, które przegrał na gali KSW w 2009 roku. Cała walka potrwała 43 sekundy, ale wzbudziła wśród widzów ogromne emocje i zainteresowanie. W historii KSW pojawiali się również inni znani celebryci jak Paweł Mikołajuw, Robert Burnejka czy Akop Szostak. Działania te miały na celu zwiększenie oglądalności poprzez zainteresowanie „niedzielnego fana” sportu galą, na której poza starciem freak fightowym mogli pojawić się i zyskać duży rozgłos również profesjonalni zawodnicy MMA. Działania te przynosiły swego czasu zamierzone efekty. W późniejszym etapie rozwoju tego sportu federacja zrezygnowała z tego typu zawodników stawiając przede wszystkim na starcia czysto sportowe. Zawodnicy o niebagatelnych umiejętnościach jak Michał Materla czy Mamed Chalidow przed ekrany telewizorów, ale również na największe w Polsce hale sportowe przyciągali rzeszę swoich fanów. Zagrożenie dla oglądalności profesjonalnego MMA pojawiło się w 2018 r., kiedy to zorganizowano pierwszą gale Fame MMA. Tego typu wydarzenia „sportowe” przyciągnęły przed ekrany miliony młodych, często niepełnoletnich widzów. Jeszcze bardziej zwiększyły one popularność mieszanych sztuk walki. Nadal uważam jednak, że zbyt mało osób docenia profesjonalny sport. Duża część oglądających gale freak fightowe zamiast wybrać się na pierwszy trening i dążyć do osiągnięcia sukcesu w sporcie, skupiła się na wszechobecnych na popularnych konferencjach freak fightowych afer, kłótni i wyzwisk, wzbudzających większe emocje niż sama walka. To właśnie spowodowało zagrożenie dla młodych pokoleń. Podobnie jak na galach freak fightowych interesuje ich często bójka pozbawiona szacunku oraz jakichkolwiek sportowych umiejętności i kunsztu prawdziwych sztuk walki. To wzbudza chęć pokazania jak pieknym sportem potrafi być MMA i jak ważne wartości, prawdziwi sportowcy są w stanie przekazać swoim fanom.


Definicja słowa idol. 

Idol to osoba ciesząca się aprobatą, wzór do naśladowania. Ktoś, kogo chcemy naśladować i ktoś kto wyznacza nam odpowiednią drogę. Profesjonalny sport dostarcza nam wielu kandydatów do tego miana. Robert Lewandowski, Iga Świątek, Bartosz Kurek, Marcin Gortat, Kamil Stoch – czy komukolwiek przedstawiać trzeba tych sportowców? Każdy z nich swoją historią może zainspirować młode pokolenia. Każdy z fanów sportu chciałby osiągnąć taki sukces jak oni i reprezentować sobą tak ważne wartości. W profesjonalnym MMA również znaleźć możemy postaci, które warto obserować i których warto posłuchać. W tej części artykułu chciałbym przedstawić człowieka, który urzekł mnie swoją autentycznością. Piotr Kuberski to zawodnik KSW w kategorii średniej i były mistrz organizacji FEN (Fight Exclusive Night). Nieoczywisty kandydat do miana idola? Dla mnie bezapelacyjny. W ostatnim czasie odbyła się gala KSW 92, której walką wieczoru był pojedynek Jakuba Wikłacza z Zuriko Jojuą o pas mistrzowski kategorii koguciej. W co-main evencie zmierzył się natomiast wspomniany wcześniej Piotr Kuberski z legendą sportów walki, ulubieńcem i idolem kibiców – Michałem Materlą. Aby zostać legendą, trzeba pokonać legendę. Kuberski wiedział o tym doskonale i pomimo ogromnych emocji związanych z walką był fenomenalnie dysponowany i pokonał Materlę w pierwszej rundzie pojedynku przez nokaut. Michał Materla słaniał się na nogach, ale po raz kolejny pokazał ogromny charakter w walce. Po werdykcie w oczach Piotra pojawiły się łzy. Widział ból Michała Materli – nie ten fizyczny, do którego Michał jest przyzwyczajony. Chodziło o ból związany ze świadomością, że czas tej przepięknej kariery coraz bardziej się skraca. Kuberski nie potrafił cieszyć się z wygranej, wręcz przeprosił trenera Materli i samego Michała. W wywiadzie po walce oddał mu również pełen szacunek. Na pytanie prowadzącego galę Mateusza Borka o plany na kolejne walki, o to w co mierzy po wygranej z legendą KSW, Kuberski skromnie odpowiedział, że mierzy w pas, jeśli tylko na ten zaszczyt pozwolą mu włodarze. Na sam koniec swojej wypowiedzi powiedział, że strój z walki i rękawice przekazuje na charytatywną licytację, z której pieniądzę powędrują na szczytny cel. Kuberski wie jak takie wsparcie dla osób w trudnej sytuacji majątkowej czy życiowej jest istotne. Aby dotrzeć na szczyt, musiał pokonać mnóstwo przeszkód, o których zdążył już opowiedzieć na swoim youtubowym kanale czy w wywiadze z Arturem Mazurem w programie „Klatka po klatce”. Serdecznie polecam śledzić historię tego człowieka bo w pełni zasługuje na to, aby również o nim niedługo wspomianać w kategorii legendy.

Piotr Kuberski (z lewej) po wygranej przez nokaut z Michałem Materlą. Fot. KSW


Droga na szczyt

O miano legendy walczy również inny polski zawodnik mieszanych sztuk walki – Mateusz Gamrot. Popularny „Gamer” po zdobyciu dwóch mistrzowskich pasów organizacji KSW w kategorii lekkiej oraz piórkowej ruszył na podbój amerykańskiego rynku, dołączając do najsilniej obsadzonej kategorii wagowej w UFC. Po 9 walkach w oktagonie największej światowej organizacji MMA, Gamrot zajmuje obecnie 5 miejsce w rankingu kategorii lekkiej. Polak od początku swojej kariery dąży na światowy szczyt, koncentrując całą swoją energię na sporcie i treningach. Upragniony pas, którego obecnym posiadaczem jest Islam Makhachev to realna perspektywa dla polskiego sportowca, który chce powtórzyć sukces Joanny Jędrzejczyk oraz Jana Błachowicza i również zostać mistrzem UFC. Osobiście uwielbiam słuchać wywiadów z Mateuszem, który swoją pozytywną energią potrafi zarazić każdego. Jego wiara we własne umiejętności oraz charakter mogą inspirować młodych adeptów sportów walki. W reportażu Patryka Prokulskiego dla TVP Sport, Gamrot wspomniał, że jego 4-letni syn często towarzyszy mu w treningu, ponieważ chciałby aby obserwując sportową rywalizację, chłonął ważne w życiu wartości takie jak determinacja, ciężka praca, dążenie do celu czy rywalizacja fair play. Tak istotne wartości wynosi się przede wszystkim z domu i sali treningowej, a im wcześniej dziecko je pozna, tym łatwiej w przyszłości będzie mu kierować się nimi w życiu – nie tylko sportowym ale i codziennym.

Mateusz Gamrot podczas ważenia przed galą UFC. Fot. Louis Grasse/PxImages/Icon Sportswire via Getty Images


Wartość prawdziwego sportu

W świecie sportu znaleźć możemy dużo więcej osób, które swoją postawą inspirować mogą młode pokolenia. Nie ważne czy jest się kibicem piłki nożnej, siatkówki, koszykówki czy mieszanych sztuk walki. Najważniejsze, aby to prawdziwy sport chłonął energie młodych osób i sprawiał, że uparcie będą dążyć na sportowy szczyt. Sportowe emocje są dużo piękniejsze od tych, które nastolatkowie często gwarantują sobie w nieodpowiedni sposób. Współczesny świat nie jest łatwy a wyjście ze znajomymi „na piwo” jest zdecydowanie prostsze niż poświęcenie czasu na ciężkie treningi. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy. Jeśli tu i teraz braknie artykułów na temat sportu, na temat wartości jakie może przekazać i jak może ukształtować młode pokolenie to w przyszłości takie osoby jak Mateusz Gamrot czy Piotr Kuberski będą jedynie wyjątkami w smutnej regule. Pielęgnujmy najważniejsze wartości, starajmy się przekazywać najpiękniejsze emocje związane ze sportem w rozsądny sposób tak, aby nigdy nie było wątpliwości, że prawdziwy sport przetrwa każdy etap rozwoju obecnego świata social mediów, gdzie popularność coraz rzadziej wiąże się z najcenniejszymi wartościami. 

Dział: Sporty Walki

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się