Trzy małe świnki na lekcji jogi = maksimum szczęścia
Świnki wpasowały się w zyskujący na popularności trend na jogę ze zwierzętami. Zapewniły dodatkową zabawę osobom ćwiczącym zdrowe ciało i ducha na lekcji jogi w środkowym Massachusetts.
Prosięta wchodzą w interakcję z uczestnikami lekcji jogi 17 maja 2024 r. w Spencer w stanie Massachusetts. Fot. Associated Press
W mieście Spencer w stanie Massachusetts trzy małe świnki pojawiły się na lekcji jogi. Uczestnicy lekcji mieli nie lada ubaw.
Świnki o imionach Wilbur, Charlotte i Bluey idealnie wpasowały się w zyskujący popularność trend na jogę w towarzystwie zwierząt. Ćwiczący ciało i ducha jogini ze środkowego Massachusetts doświadczyli dzięki zwierzętom dodatkowej frajdy.
Podczas gdy jogini wykonywali pozy takie jak pies z głową w dół, kruk czy kobra, świnki przechadzały się i biegały pośród nich. Oprócz tego, prosięta rozkopywały podwórko swoimi różowymi pyszczkami, a dwa króliki i koza o imieniu Munchie poszukiwały roślinnych smakołyków.
Według Stacy Delbridge, emerytowanej dentystki z New Hampshire, i jej córki, to doświadczenie było warte ponad dwugodzinnej przejażdżki do miasteczka Spencer.
„W jodze ze świnkami najlepsze były oczywiście urocze świnki” - z radosnym uśmiechem powiedziała Delbridge. „Wiecie, były zabawne. Podchodziły do nas akurat wtedy, gdy potrzebowaliśmy przerwy i mogliśmy sobie na nią pozwolić, nie wychodząc jednocześnie na kogoś, kto łatwo się poddaje. Tak. Były wspaniałe” - dodała.
Ashley Bousquet, właścicielka szkoły Beyond Yoga & Wellness, uczy jogi ze świnkami. Twierdzi, że popyt na takie lekcje jest tak duży, że rejestracje online wyprzedają się zazwyczaj w ciągu kilku godzin.
Na początku zajęć Bousquet mówi uczestnikom, żeby nie obawiali się, że interakcja ze świnkami wyrwie ich z jogowego rytmu. Prosięta pochodzą z zaprzyjaźnionej farmy.
„Podczas lekcji świnki wprowadzają zamęt, wbiegają na uczestników i chcą się do nich przytulać” - powiedziała Busquet. „To bardzo urocze” - dodała.
Amy Finkel zabrała na lekcję swoje dwie córki. Z uśmiechem na twarzy fotografowała świnki, a jej córki przytulały królika.
„Najlepszym momentem lekcji było ujrzenie, jak córki przepełnia szczęście” - powiedziała. Jaki był najgorszy moment? „Kiedy lekcja się skończyła. Minęła tak szybko” - dodała.
Jak podaje Rebecca Purchase z organizacji Massachusetts Society for the Prevention of Cruelty to Animals-Angell, praktykowanie jogi ze zwierzętami może przynosić niespodziewane korzyści. Może nawet zachęcać do adopcji, jeśli zwierzęta są ze schroniska.
„Czy joga stresuje zwierzęta, które biorą w niej udział? Może tak być, jeśli nie są to odpowiednie zwierzęta” - powiedziała Purchase. „Jednak dla zwierząt, którym sprzyja towarzystwo ludzi i socjalizacja, joga może być bardzo korzystna” - dodała.
Finkel jest wielką fanką jogi ze zwierzętami - powiedziała, że pomaga jej to skupić myśli. „Skupiam się mocno na tym, co dzieje się obecnie wokół mnie. Myślę, że w dzisiejszych czasach stanowi to nie lada wyzwanie” - powiedziała.
„Chciałam po prostu z nimi posiedzieć. Mogłabym pominąć jogę i zdecydować się na same prosięta. Tylko prosięta” - powiedziała Delbridge.
Dział: Aktywnie
Autor:
Rodrique Ngowi | Tłumaczenie: Bartosz Juszczak
Źródło:
https://apnews.com/article/piglet-yoga-massachusetts-afbb7d5a21d01a29a47d72e9eb463d14