Victor Osimhen, Super Orły na firmamencie afrykańskiego futbolu
Od naszego specjalnego korespondenta w Maroku – W poniedziałek CAF Awards 2023 ukoronowały nigeryjskiego Victora Osimhena afrykańskim graczem roku.
Victor Osimhen ze swoją Złotą Piłką podczas konferencji prasowej CAF Awards 2023.
Jest to duże wyróżnienie dla napastnika, który grał dla Lille, a teraz gra dla Neapolu w rozgrywkach Serie A. Odbierając nagrodę, zawodnik podsumował, jak daleko zaszedł i już patrzy w przyszłość na Puchar Narodów Afryki CAF2024, gdzie chce zobaczyć triumf Super Orłów.
Kto mógłby kwestionować zwycięstwo Victora Osimhena? W poniedziałek 11 grudnia24-letni Nigeryjczyk został koronowany na Afrykańskiego Piłkarza Roku. To odpowiednia nagroda po wspaniałym sezonie z Napoli i Nigerią, które poprowadził odpowiednio do chwały Serie A i kwalifikacji do Pucharu Narodów Afryki, który rozpocznie się w styczniu 2024 roku.
W rankingu sporządzonym przez panel ekspertów CAF wyprzedza Egipcjanina Mohameda Salaha (Liverpool) i marokańskiego obrońcę Achrafa Hakimiego (Paris Saint-Germain). Logika była przestrzegana: 30 października zajął 8. miejsce w rankingu Złotej Piłki i był najlepszym Afrykańczykiem w rankingu. Był także pierwszym Nigeryjczykiem, który znalazł się w pierwszej 10.
"To spełnienie moich marzeń. Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy towarzyszyli mi w drodze do spełnienia moich marzeń i osiągnięcia moich celów" – powiedział Nigeryjczyk na pospiesznej konferencji prasowej, z winy samolotu, który musiał zabrać go z powrotem do Europy na czas przed meczem Ligi Mistrzów.
Trudne dzieciństwo w Lagos
Być może, kiedy prezydent CAF Patrice Motsepe wręczył mu złote trofeum, szybko prześledził krętą drogę, którą przebył, aby się tam dostać... Czy powrócił myślami do
Dzieciństwa spędzonego u stóp Olusosun, ogromnego wysypiska śmieci w Lagos, gdzie dorastał jako najmłodszy z siedmiorga rodzeństwa?
Życie codzienne jest trudne, Victor wkrótce traci matkę, a jego ojciec walczy o znalezienie pracy. Chłopiec z Lagos trzyma się piłki nożnej jak liny ratunkowej, a jego starszy brat Andrew poświęca własne marzenia o karierze, aby mu pomóc. Podczas gdy jego ojciec marzy o tym, by został lekarzem, on nalega na dołączenie do Ultimate Strikers Academy w Lagos.
"Od najmłodszych lat chciałem poświęcić się piłce nożnej, ponieważ to ona zawsze mnie uszczęśliwiała i pomagała zapomnieć o wszystkim dookoła" - powiedział w 2022 roku w wywiadzie dla Napoli Magazine. "Nawet kiedy grałem boso w Nigerii, kiedy nie żyłem moimi dniami, ale myślałem tylko o przetrwaniu każdego dnia. A dla dziecka nie jest to łatwe".
Jego przeznaczenie zmieniło się, gdy dołączył do narodowych drużyn młodzieżowych. Emmanuel Amunike, legenda nigeryjskiej piłki nożnej trener Super Orłów poniżej 17. roku życia, był przekonany o talencie młodego piłkarza i
Postanowił zabrać go na Puchar Narodów Afryki 2015 do lat 17.
Zdobył cztery gole i został najlepszym strzelcem zawodów. Logiczne jest, że kontynuował swoją przygodę z Amunike i wziął udział w Mistrzostwach Świata U17. Dziesięć bramek później – rekord – Victor Osimhen zabrał młodych Nigeryjczyków na szczyt świata. Cudowne dziecko przyciąga uwagę z czterech stron Europy.
Walka w Niemczech, epidemia w Belgii i Lille
Ostatecznie to niemiecki klub Wolfsburg zgarnął główną nagrodę. Podpisał kontrakt na początku 2017 roku, ale Victor Osimhen był nękany problemami. Kontuzje powracały, adaptacja do europejskiego klimatu szła źle, a w pierwszym półroczu praktycznie nie grał. Co gorsza, po wizycie u rodziny w przerwie letniej zachorował na malarię, co uniemożliwiło mu przygotowania do startu sezonu. Niemiecki klub już na niego nie liczył.
Zaoferowany na zasadzie wypożyczenia Osimhen wylądował w belgijskim Charleroi, gdzie brakowało mu pewności siebie i formy. To był jednak cud, że Nigeryjczyk w końcu spełnił pokładane w nim nadzieje. Z 19 golami w sezonie 2018/2019 jest jednym z czołowych strzelców ligi. Charleroi zrezygnowało z opcji wykupu i sprzedało go do Lille.
W Los Angeles miał za zadanie zastąpić Nicolasa Pépé z Wybrzeża Kości Słoniowej na pozycji lidera ataku. Jego ostatnia decyzja opłaciła się, osiągając na koniec sezonu - nawet pomimo kryzysu zdrowotnego związanego z Covid-19 - 13 bramek i 4 asysty w 27 meczach. Zrządzeniem losu zastąpił również Pépé w konkursie Prix Marc-Vivien Foé, przyznawanej przez France 24 i RFI najlepszemu afrykańskiemu zawodnikowi w Ligue 1.
Święty z Neapolu
Tym bardziej, że znów jest pożądany... Ostatecznie to Napoli rozbiło skarbonkę na 80 milionów euro. Victor Osimhen udowodnił, że zasługuje na pokładane w nim zaufanie: szybko stał się kluczową postacią, a nawet poprowadził drużynę do trzeciego tytułu ligi włoskiej, strzelając 26 bramek, w tym tę, która oficjalnie ukoronowała klub Diego Maradony z 5 meczami w zapasie. Był także pierwszym Afrykaninem, który został najlepszym strzelcem mistrzostw Włoch.
Victor Osimhen jest jednym z ulubieńców fanów, którzy czasami nazywają go "zamaskowanym napastnikiem". Od czasu brutalnego zderzenia pod koniec 2021 roku, w wyniku którego doznał wielu złamań oczodołu i lewej kości policzkowej, nigeryjski napastnik międzynarodowy nosi maskę ochronną z wytłoczonym logo VO9, która stała się pożądanym przedmiotem wśród kibiców i fanów Super Orłów.
Kolejnym wyzwaniem jest zabłyśnięcie w Nigerii
Dla Victora Osimhena Nigeria będzie kolejnym wyzwaniem. Po błyskotliwym starcie na poziomie młodzieżowym, ma trudności z osiągnięciem wyników, które odpowiadałyby jego potencjałowi. Co prawda ma już na koncie miejsce na podium, ale w edycji 2019 rozegrał tylko 45 minut.
W Kamerunie w 2022 roku Super Orły najpierw zaimponowały w fazie grupowej, a następniecałkowicieupadływrundzie16.Nieudałoimsięrównieżzakwalifikować do Mistrzostw Świata 2022 w Katarze.
"Mamy wielu utalentowanych graczy w Nigerii", mówi Victor Osimhen, który jest ambitny. "To był dopiero początek. Celem będzie wygranie Pucharu Narodów Afryki w styczniu. Będziemy w 100% skoncentrowani.
Dobry występ na Wybrzeżu Kości Słoniowej byłby kolejnym ukłonem w stronę historii. Zabłysnąłby przed Didierem Drogbą, swoim idolem wszech czasów.
Dział: Nożna
Autor:
france24.com | Tłumaczenie: Małgorzata Słomka