„Może doprowadzić do pożaru lub wybuchu”. Eksperci odkryli krytyczną usterkę w setkach samolotów Boeing

Boeing 777. Zdjęcie: pixabay.com 

Według dokumentu, problem dotyczy elektryki w rejonie zbiorników paliwa w centralnej części skrzydła 292 samolotów Boeing. To „niebezpieczny stan”, który, jeśli nie zostanie usunięty, może doprowadzić do pożaru wewnątrz zbiornika paliwa i w konsekwencji do wybuchu, twierdzą eksperci. FAA poinformowała o usterce już w marcu i dała Boeingowi czas na reakcję do 9 maja. Nie wiadomo jednak, czy korporacja uwzględniła uwagi regulatora. Wśród „problemowych” modeli samolotów Boeing wymienia się 777-200, 777-200LR, 767-300 i 777-300ER. Według wyliczeń FAA, naprawa usterki w 292 samolotach będzie kosztować firmę prawie 700 tysięcy dolarów za każdy. 

Tymczasem Boeing utrzymuje, że wykryta usterka nie stanowi „bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa lotów”. „W nowoczesnych samolotach komercyjnych istnieje wiele dodatkowych urządzeń zapewniających ochronę przed oddziaływaniami elektromagnetycznymi. Flota [Boeing] 777 jest eksploatowana od prawie 30 lat i bezpiecznie przewiozła ponad 3,9 miliarda pasażerów”– oświadczył producent. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie samoloty Boeing były zamieszane w kilka incydentów, które spowodowały wstrzymanie eksploatacji niektórych modeli na całym świecie. Wobec serii skandali kierownictwo korporacji postanowiło ustąpić ze stanowisk.