2024-04-27 08:53:23 JPM redakcja1 K

Choroby przenoszone przez komary rozprzestrzeniają się w Europie z powodu kryzysu klimatycznego, twierdzi ekspert

Na konferencji będzie słychać o tym, że choroby, takie jak denga i malaria, docierają do niedotkniętych nimi części północnej Europy, Ameryki, Azji i Australii.

Aedes albopictus jest nosicielem dengi i zadomowił się w 13 krajach europejskich. Zdjęcie: frank600/Getty Images/iStockphoto.

Według eksperta choroby przenoszone przez komary rozprzestrzeniają się na całym świecie, a zwłaszcza w Europie, z powodu załamania klimatu. Owady rozprzestrzeniają choroby, takie jak malaria i gorączka denga, których częstotliwość występowania znacznie wzrosła w ciągu ostatnich 80 lat, ponieważ globalne ocieplenie zapewniło im cieplejsze, bardziej wilgotne warunki, które sprzyjają ich rozwojowi.
Prof. Rachel Lowe, która kieruje grupą Global Health Resilience w Barcelona Supercomputing Center w Hiszpanii, ostrzegła, że ogniska chorób przenoszonych przez komary rozprzestrzenią się w nie dotkniętych częściach Europy, Azji, Ameryki Północnej i Australii w ciągu najbliższych kilku dziesięcioleci. Ma wygłosić prezentację na światowym kongresie Europejskiego Towarzystwa Mikrobiologii Klinicznej i Chorób Zakaźnych w Barcelonie, aby ostrzec, że świat musi być przygotowany na gwałtowny wzrost tych chorób. „Globalne ocieplenie spowodowane zmianami klimatycznymi oznacza, że wektory chorób przenoszące i rozprzestrzeniające malarię i gorączkę denga mogą zadomowić się w większej liczbie regionów, a ogniska choroby wystąpią na obszarach, gdzie mieszkańcy nigdy nie mieli z nią styczności, a publiczne systemy opieki zdrowotnej są nieprzygotowane”, powiedziała Lowe. „Surowa rzeczywistość jest taka, że wydłużone gorące pory roku zwiększą sezonowe okno dla rozprzestrzeniania się chorób przenoszonych przez komary i będą sprzyjać coraz częstszym epidemiom, z którymi radzenie sobie jest coraz bardziej skomplikowane”.
Denga była spotykana głównie w regionach tropikalnych i subtropikalnych, ponieważ mroźne temperatury w nocy zabijają larwy i jaja owadów. Dłuższe sezony uplane i rzadsze przymrozki sprawiły, że stała się ona najszybciej na świecie rozprzestrzeniającą się chorobą wirusową przenoszoną przez komary i staje się znacząca w Europie. Azjatycki komar tygrysi (Aedes albopictus) przenosi gorączkę denga. W 2023 roku ustalono, że owad ten osiedlił się w 13 krajach europejskich: Włoszech, Francji, Hiszpanii, na Malcie, w Monako, San Marino, Gibraltarze, Liechtensteinie, Szwajcarii, Niemczech, Austrii, Grecji i Portugalii.

Owad ma się świetnie. Dziewięć z dziesięciu najbardziej korzystnych dla rozprzestrzeniania się choroby lat było po 2000 roku, a liczba przypadków dengi zgłoszonych do WHO wzrosła ośmiokrotnie w ciągu ostatnich dwóch dekad, z 500 000 w 2000 roku do ponad 5 mln w 2019 roku. Lowe poinformowała, że załamanie klimatu byłoby turbodoładowaniem dla rozsiewu choroby przy następowaniu susz po powodziach: „Susze i powodzie związane ze zmianami klimatu mogą prowadzić do większego rozsiewu wirusa, a zmagazynowana woda zapewni dodatkowe miejsca lęgowe dla komarów. Wnioski z poprzednich epidemii podkreślają znaczenie oceny przyszłych zagrożeń chorobami przenoszonymi przez wektory i przygotowania sytuacji awaryjnych na wypadek przyszłych epidemii”. Lowe powiedziała, że jeśli obecna trajektoria wysokiej emisji dwutlenku węgla i wzrostu populacji będzie się utrzymywać, liczba osób żyjących w rejonach dotkniętych chorobami przenoszonymi przez komary podwoi się do 4,7 miliarda przed końcem wieku. Dodała: "Ponieważ zmiany klimatyczne wydają się tak trudne do rozwiązania, możemy spodziewać się większej liczby przypadków i prawdopodobnie zgonów z powodu chorób takich jak denga i malaria w całej Europie kontynentalnej. Musimy przewidywać wybuchy epidemii i interweniować zawczasu, aby zapobiec występowaniu chorób. Wysiłki muszą koncentrować się na wzmocnieniu nadzoru i systemach wczesnego ostrzegania i reagowania podobnych do tych, które stosowane są w innych częściach świata, aby skuteczniej kierować ograniczone zasoby do najbardziej zagrożonych obszarów w celu kontrolowania i zapobiegania epidemiom oraz ratowania życia”.
Załamanie klimatu potęguje również zagrożenie związane z odpornością na antybiotyki, o czym ostrzeże odrębna prezentacja na konferencji. Prof. Sabiha Essack, kierownik jednostki ds. oporności na antybiotyki na Uniwersytecie KwaZulu-Natal w Republice Południowej Afryki, oznajmiła, że załamanie klimatu jest „mnożnikiem zagrożenia” ze strony odporności na środki przeciwdrobnoustrojowe: „Zmiany klimatyczne zagrażają integralności ekologicznej i środowiskowej żywych systemów i umożliwiają patogenom coraz częstsze wywoływanie chorób. Wpływ na systemy wodne, zwierzęta wykorzystywane do produkcji żywności i uprawy zagraża globalnemu zaopatrzeniu w żywność. Działalność człowieka związana ze wzrostem populacji i transportem, wraz ze zmianami klimatycznymi, zwiększa oporność na antybiotyki i rozprzestrzenianie się chorób przenoszonych przez wodę i wektory u ludzi, zwierząt i roślin”.

Dział: Nauka

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.