Profesor: „Używanie ekranu przez postacie telewizyjne mówi coś istotnego o naszym własnym czasie spędzonym przed ekranem”
Zarówno amerykański profesor, jak i norweski badacz mózgu, podkreślają, że odczuwamy znużenie związane z korzystaniem z własnych ekranów i pragniemy doświadczyć świata poza nimi.
Eiza González gra Auggiego w aktualnym serialu Netflix „3 Body Problem”. Tutaj ekran jest częścią historii, ale rzadko można zobaczyć twarze skierowane w dół ekranu. Fot. Netflix
Czy mogę dowiedzieć się, ile czasu spędza Pan/Pani przed ekranem?
To pytanie, które zadajemy lekarzowi i wybitnemu profesorowi z Høgskolen i Innlandet, Ole Petterowi Hjelle, wydaje się nieco prywatne.
Hehe, więc ta liczba jest dość wysoka, ponieważ dużo czasu spędzam na oglądaniu Netflix na telefonie komórkowym – odpowiada neurobiolog.
Ole Petter Hjelle napisał między innymi książkę „Det digitale dopet”, czyli o tym, jak korzystamy z ekranów. Fot. Hege Therese Holtung / nrk
Autor książek dotyczących korzystania z ekranów teraz sam odczytuje swój czas spędzony przed nimi z ostatnich 24 godzin: Oto zanotowane 8 godzin i 47 minut.
Jak Norwegowie korzystają z ekranów? Według Barometru Mediów z 2022 roku, przeciętnie spędzamy około dwie i pół godziny dziennie korzystając z telefonów komórkowych. Norwegowie spędzają średnio cztery godziny dziennie w Internecie, przy czym niektórzy z nas mogą używać ekranów przez nawet pół dnia.
Niektórzy ludzie codziennie spędzają ponad sześć godzin przed tabletami i telefonami komórkowymi - zauważa Ole Petter Hjelle.
Jednakże osoby, które obserwujemy w filmach i telewizji, rzadziej wydają się być skupione na ekranach - zauważa John Hunter.
Amerykański profesor uważa, że wykorzystanie ekranu w najpopularniejszych filmach i serialach mówi coś ważnego o tym, jak postrzegamy własne korzystanie z ekranu.
Jesteśmy uwięzieni w świecie, w którym ekran jest używany częściej, niż naprawdę chcemy. Kiedy mamy się bawić, nie możemy znieść, gdy nam o tym przypominają, mówi Hunter.
John Hunter uważa, że nie chcemy bohaterów telewizyjnych tak samo uzależnionych od ekranu jak my. Fot. Uniwersytet Bucknell
Badacz pracujący na Uniwersytecie Bucknell w Pensylwanii przez kilka lat badał wykorzystanie ekranów w kulturze popularnej. W 2017 roku poprowadził wykład TED, podczas którego omawiał ten temat.
To nie przypadek, że lubimy oglądać „Barbie”, „Diunę” i „Oppenheimera” – mówi Amerykanin.
Hunter wierzy, że lubimy oglądać uniwersa i historie z innego czasu lub innej rzeczywistości, ponieważ wtedy nie musimy mieć do czynienia z rzeczywistością wykorzystywaną, tak często jak nasza własna.
Neurolog Ole Petter Hjelle zauważa, że badania Johna Huntera na temat korzystania z ekranów wśród osób, które ich używają, zyskują coraz większe zainteresowanie.
Prawdopodobnie lubimy oglądać filmy i programy telewizyjne odzwierciedlające to, jak chcielibyśmy, żeby było, a nie to, jak jest w rzeczywistości, mówi Hjelle i wskazuje na badania, które wykazały, że Norwegowie chcą rzadziej pojawiać się na ekranie, niż nam się wydaje.
Gjermund Stenberg Eriksen napisał m.in. dwa sezony seriali „Mamona” i „Furia”. Fot. Prywatna
Scenarzysta kilku norweskich seriali telewizyjnych, Gjermund Stenberg Eriksen, przekonuje, że oczywiste jest, dlaczego wykorzystanie ekranu nie sprawdza się w filmie i telewizji.
Powinieneś poznać i polubić ludzi, których widzisz w telewizji. Nie chcesz, żeby siedzieli i patrzyli w dół na ekran. Pomyśl o tym, jak się czujesz, gdy ktoś robi to w prawdziwym życiu - mówi Eriksen - w dodatku, to nie sprzyja budowaniu dramaturgii telewizyjnej. W historii musi dziać się coś istotnego. Kiedy ktoś tylko siedzi i wpatruje się w swój telefon komórkowy, niewiele się dzieje.
Emily w słynnym serialu Netflix chętnie korzysta z telefonu komórkowego. Ale używa się go w mądry sposób, mówi profesor John Hunter. Fot. Netflix
Istnieją przykłady wykorzystania telefonów komórkowych w filmie i telewizji. Zarówno Stenberg Eriksen, jak i Hunter ze Stanów Zjednoczonych zwracają uwagę, że istnieje kilka seriali telewizyjnych, w których często wykorzystuje się telefony komórkowe do tworzenia rozrywki i dramatów.
Norweski „Skam” – mówi na przykład Stenberg Eriksen.
Serial Netflix „Emily w Paryżu” - wspomina Hunter.
Ekran jest w filmie wykorzystywany z rozwagą, nie ukazuje on Emily jako osoby, która po prostu nieustannie patrzy w ekran, jak to często ma miejsce w rzeczywistym życiu.
Dział: Nauka
Autor:
Christian Ingebrethsen | Tłumaczenie: Agnieszka Wierzycka