2024-04-18 21:45:18 JPM redakcja1 K

Profesor: „Używanie ekranu przez postacie telewizyjne mówi coś istotnego o naszym własnym czasie spędzonym przed ekranem”

Zarówno amerykański profesor, jak i norweski badacz mózgu, podkreślają, że odczuwamy znużenie związane z korzystaniem z własnych ekranów i pragniemy doświadczyć świata poza nimi.

Eiza González gra Auggiego w aktualnym serialu Netflix „3 Body Problem”. Tutaj ekran jest częścią historii, ale rzadko można zobaczyć twarze skierowane w dół ekranu. Fot. Netflix

Czy mogę dowiedzieć się, ile czasu spędza Pan/Pani przed ekranem?

To pytanie, które zadajemy lekarzowi i wybitnemu profesorowi z Høgskolen i Innlandet, Ole Petterowi Hjelle, wydaje się nieco prywatne.

Hehe, więc ta liczba jest dość wysoka, ponieważ dużo czasu spędzam na oglądaniu Netflix na telefonie komórkowym – odpowiada neurobiolog.

Ole Petter Hjelle napisał między innymi książkę „Det digitale dopet”, czyli o tym, jak korzystamy z ekranów. Fot. Hege Therese Holtung / nrk

Autor książek dotyczących korzystania z ekranów teraz sam odczytuje swój czas spędzony przed nimi z ostatnich 24 godzin: Oto zanotowane 8 godzin i 47 minut.

Jak Norwegowie korzystają z ekranów? Według Barometru Mediów z 2022 roku, przeciętnie spędzamy około dwie i pół godziny dziennie korzystając z telefonów komórkowych. Norwegowie spędzają średnio cztery godziny dziennie w Internecie, przy czym niektórzy z nas mogą używać ekranów przez nawet pół dnia.

Niektórzy ludzie codziennie spędzają ponad sześć godzin przed tabletami i telefonami komórkowymi - zauważa Ole Petter Hjelle.

Jednakże osoby, które obserwujemy w filmach i telewizji, rzadziej wydają się być skupione na ekranach - zauważa John Hunter.

Amerykański profesor uważa, że wykorzystanie ekranu w najpopularniejszych filmach i serialach mówi coś ważnego o tym, jak postrzegamy własne korzystanie z ekranu.

Jesteśmy uwięzieni w świecie, w którym ekran jest używany częściej, niż naprawdę chcemy. Kiedy mamy się bawić, nie możemy znieść, gdy nam o tym przypominają, mówi Hunter.

John Hunter uważa, że nie chcemy bohaterów telewizyjnych tak samo uzależnionych od ekranu jak my. Fot. Uniwersytet Bucknell

Badacz pracujący na Uniwersytecie Bucknell w Pensylwanii przez kilka lat badał wykorzystanie ekranów w kulturze popularnej. W 2017 roku poprowadził wykład TED, podczas którego omawiał ten temat.

To nie przypadek, że lubimy oglądać „Barbie”, „Diunę” i „Oppenheimera” – mówi Amerykanin.

Hunter wierzy, że lubimy oglądać uniwersa i historie z innego czasu lub innej rzeczywistości, ponieważ wtedy nie musimy mieć do czynienia z rzeczywistością wykorzystywaną, tak często jak nasza własna. 

Neurolog Ole Petter Hjelle zauważa, że badania Johna Huntera na temat korzystania z ekranów wśród osób, które ich używają, zyskują coraz większe zainteresowanie.

Prawdopodobnie lubimy oglądać filmy i programy telewizyjne odzwierciedlające to, jak chcielibyśmy, żeby było, a nie to, jak jest w rzeczywistości, mówi Hjelle i wskazuje na badania, które wykazały, że Norwegowie chcą rzadziej pojawiać się na ekranie, niż nam się wydaje.

Gjermund Stenberg Eriksen napisał m.in. dwa sezony seriali „Mamona” i „Furia”. Fot. Prywatna

Scenarzysta kilku norweskich seriali telewizyjnych, Gjermund Stenberg Eriksen, przekonuje, że oczywiste jest, dlaczego wykorzystanie ekranu nie sprawdza się w filmie i telewizji.

Powinieneś poznać i polubić ludzi, których widzisz w telewizji. Nie chcesz, żeby siedzieli i patrzyli w dół na ekran. Pomyśl o tym, jak się czujesz, gdy ktoś robi to w prawdziwym życiu - mówi Eriksen - w dodatku, to nie sprzyja budowaniu dramaturgii telewizyjnej. W historii musi dziać się coś istotnego. Kiedy ktoś tylko siedzi i wpatruje się w swój telefon komórkowy, niewiele się dzieje.

Emily w słynnym serialu Netflix chętnie korzysta z telefonu komórkowego. Ale używa się go w mądry sposób, mówi profesor John Hunter. Fot. Netflix

Istnieją przykłady wykorzystania telefonów komórkowych w filmie i telewizji. Zarówno Stenberg Eriksen, jak i Hunter ze Stanów Zjednoczonych zwracają uwagę, że istnieje kilka seriali telewizyjnych, w których często wykorzystuje się telefony komórkowe do tworzenia rozrywki i dramatów.

Norweski „Skam” – mówi na przykład Stenberg Eriksen.

Serial Netflix „Emily w Paryżu” - wspomina Hunter.

Ekran jest w filmie wykorzystywany z rozwagą, nie ukazuje on Emily jako osoby, która po prostu nieustannie patrzy w ekran, jak to często ma miejsce w rzeczywistym życiu.

Dział: Nauka

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.