11-latek zapytał Nawrockiego o „lewacką ideologię” - psycholożka wskazuje powody i potencjalne zagrożenia
11 stycznia odbyła się XVII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasnej Górze. Wydarzenie wzbudziło kontrowersje poprzez zachowanie kibiców i duchownych oraz interakcję między kandydatem PiS na prezydenta, Karolem Nawrockim, a 11-letnim chłopcem.
Zdjęcie: Grzegorz Wajda/Reporter
Po mszy w sali ojca Augustyna Kordeckiego rozpoczęło się spotkanie z Nawrockim, podczas którego z ust 11-latka padło bardzo nietypowe pytanie. „Czy jeśli zostanie pan prezydentem, to nie dopuści pan lewackiej ideologii do szkół?” Słowa chłopca wywołały lawinę oklasków i wiwatów ze strony tłumu. Jeden z księży nawet poklepał go po głowie, nazywając przyszłym kandydatem na prezydenta.
W odpowiedzi Nawrocki zwrócił się do zebranych: „Drodzy państwo, jesteśmy dzisiaj na Jasnej Górze, jesteśmy w miejscu, w którym słyszymy głos młodych obywateli zaniepokojonych tym, co dzieje się w polskich szkołach. (...) Oczywiście, nie dopuszczę do tego”.
Dr Aleksandra Piotrowska, psycholożka z Wydziału Pedagogicznego UW, poproszona o opinię na temat zajścia powiedziała, że chłopiec jest najprawdopodobniej wychowywany przez rodziców w określony sposób oraz że wpajane mu są pewne stereotypy i uprzedzenia. Wyraziła swoje zaniepokojenie, że takie przekonania mogą wykształcić w nim agresję do osób, których dotyczą. Jej zdaniem, bez ingerencji rodziców myśli na ten temat nie pojawiłyby się w umyśle chłopca.
Dr Piotrowska odniosła się także do wypowiedzi Nawrockiego: „Prezydent powinien być tą osobą, która tonuje różnice, która namawia ludzi do współpracy i pokazuje im, jak pokojowo współdziałać z innymi. A co nam demonstruje ten kandydat? Coś zupełnie przerażającego.”
Dział: Politycznie
Autor:
Gustaw Miotke - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
Tekst autorski