Akt oskarżenia mówi, że czołowy doradca kampanii ostrzegał, że wysiłki Giulianiego mające na celu unieważnienie głosowania w tym stanie opierały się na 'spiskowych bredniach'.

Były burmistrz Nowego Jorku, Rudy Giuliani Robert Bumsted/AP

Oskarżenie przedstawione przez specjalnego adwokata Jacka Smitha przeciwko byłemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi ukazuje, na jaką skalę wysoko postawieni urzędnicy w otoczeniu Trumpa uważali, że Rudy Giuliani stopniowo oddala się od właściwej ścieżki.

"Oczywiście będę starał się pomagać na wszystkich frontach, ale trudno jest przyznać temu rację, kiedy to wszystko spiskowe brednie przesyłane ze statku-matki”, napisał w e-mailu z 8 grudnia 2020 r. anonimowy starszy doradca kampanii, zgodnie z aktem oskarżenia.

Wyniki śledztwa komitetu Izby Reprezentantów ds. wydarzeń z 6 stycznia ujawniły wiele istotnych uwag, które zaczęły się pojawiać zarówno w ramach kampanii Trumpa, jak i w Białym Domu, w reakcji na próbę unieważnienia wyników wyborów z 2020 roku. Eric Herschmann, prawnik Białego Domu, stał się popularny dzięki swoim komentarzom przed komitetem na temat tego, że konserwatywny doradca prawniczy John Eastman przedstawiał nonsensowne argumenty. 

Zarówno Giuliani jak i Eastman, nie są wymienieni w najnowszym akcie oskarżenia, chociaż prawdopodobnie Giuliani jest jednym z nieoskarżonych współspiskowców, którzy są wielokrotnie wspominani w całym akcie oskarżenia. Większość przytoczonych wydarzeń, w tym incydent z anonimowym doradcą Trumpa, który 6 stycznia zadzwonił do niewłaściwego senatora, koresponduje z wcześniej ujawnionymi informacjami o działaniach byłego burmistrza Nowego Jorku przed, w trakcie i po zamieszkach w Kapitolu.