Cięcia wydatków potrzebne do zwalczania kolosalnego zadłużenia, mówi Michel Barnier
Nowy premier otrzymuje oklaski i gwizdy podczas Zgromadzenia Narodowego, gdy wzywa on siły polityczne do współpracy.
„Nie możemy wydawać więcej, musimy wydawać lepiej”, powiedział Michel Barnier podczas swojego godzinnego przemówienia.
Fotografia: Alain Jocard/AFP/Getty Images
W swoim pierwszym przemówieniu do francuskiego parlamentu nowy premier, Michel Barnier, powiedział, że „kolosalne” zadłużenie jest finansowym „mieczem Damoklesa” wiszącym nad krajem, wymagającym cięć wydatków publicznych i podwyżek podatków.
Podczas godzinnego inauguracyjnego przemówienia Barnier był naprzemiennie zakrzykiwany i oklaskiwany, podczas gdy przedstawiał w skrócie program polityczny swojego rządu podczas Zgromadzenia Narodowego, które pozostaje głęboko podzielone. Niższa izba parlamentu jest podzielona na trzy bloki polityczne i żaden nie uzyskał większości po czerwcowych przyspieszonych wyborach powszechnych.
Barnier powiedział: „Rząd nie dokona cudów… pokonamy wszystkie przeszkody stopniowo”. Stwierdził, że największym wyzwaniem jest publiczne zadłużenie Francji, które osiągnęło kwotę 3.2 biliona euro, oznaczając, że spłaty długu są drugim największym wydatkiem, tuż za edukacją, a wyższym niż suma wydana na obronność.
„Prawdziwym mieczem Damoklesa jest nasze kolosalne zadłużenie”, powiedział Barnier. „Jeśli nie będziemy ostrożni, doprowadzi nas ono na krawędź przepaści”. Było słychać okrzyki i gwizdy, kiedy powiedział, że priorytetem rządu będą cięcia wydatków.
Podczas gdy zauważył, że podatki we Francji są „jednymi z najwyższych na świecie”, Barnier powiedział, że jego rząd będzie wymagał „wyjątkowej składki” od dochodowych średnich i dużych firm oraz „wysiłku od najbogatszych”. Będą temu towarzyszyć zdecydowane kroki przeciwko „oszustwom społecznym i skarbowym”, jak dodał. Nie podał on szczegółów, co do konkretnych cięć.
UE nawoływała Francję do zmniejszenia deficytu, wynoszącego ponad 6% produktu krajowego brutto (PKB), który wykracza ponad maksimum 5% zasugerowane przez Brukselę. Barnier obiecał, że rząd zmniejszy deficyt do 5% PKB w 2025 roku, a do 3% do 2029 roku.
„Nie możemy wydawać więcej, musimy wydawać lepiej”, powiedział posłom. „Nasi obywatele często uważają, że nie otrzymują wystarczająco ze swoich podatków”.
Drugim mieczem Damoklesa określił „dług ekologiczny” i zobowiązał się do inwestycji w nowe reaktory jądrowe oraz w odnawialną energię. Ogłosił również polityki, które mają na celu rozwiązanie problemów z niedoborem mieszkań i lekarzy na obszarach wiejskich oraz zobowiązał się również do zaostrzenia praw imigracyjnych, powstrzymania handlu narkotykami i ludźmi, zwiększenia liczby policji i żandarmerii na ulicach oraz przyspieszenia systemu prawnego poprzez „krótkie, natychmiastowe wyroki” za określone wykroczenia.
Kończąc swoją przemowę poprzez zarysowanie ogólnego „planu działania” na następne dwa i pół roku, nawoływał siły polityczne do współpracy. „Zadbajcie o republikę, jest ona delikatna. Zadbajcie o Europę, ona jest niezbędna. Zadbajcie o Francję i Francuzów, którzy wymagają od nas, że przezwyciężymy nasze różnice i będziemy działać w nadrzędnym interesie państwa”, powiedział.
Barnier, mający 73 lata, został mianowany na premiera miesiąc temu. Jest on członkiem prawicowej partii Les Républicains, która zdobyła tylko 47 miejsc w 577-osobowym zgromadzeniu po wyborach przedterminowych zwołanych przez Emmanuela Macrona w czerwcu, co skutkowało utworzeniem parlamentu bez (uzyskania) większości.
Barnier i jego nowi ministrowie, z których większość pochodzi z konserwatywnej prawicy, zostali oskarżeni o uleganie wpływom skrajnie prawicowego Zgromadzenia Narodowego (RN), który zdobył największą ilość miejsc i uważa się, że ma kontrolę nad polityką rządową.
Jego rząd mierzy się z zagrożeniem związanym z wotum nieufności ze strony skrajnych partii sceny politycznej: RN jak i lewicowa koalicja Nowy Front Ludowy zagroziły, że wystosują wniosek o wotum nieufności, który prawdopodobnie by nie przeszedł bez wsparcia drugiej strony.
W odpowiedzi na przemówienie Barniera Marine Le Pen ze Zgromadzenia Narodowego powiedziała, że partia ma swoje „czerwone linie” i sprzeciwi się podwyżkom podatków uderzających w klasę robotniczą oraz niepowodzeniu rozwiązania kwestii imigracji poprzez nową "restrykcyjną" ustawę. Stwierdziła, że jakiekolwiek cięcia wydatków powinny zawierać redukcję okrytej złą sławą biurokracji, szczególnie w szpitalach, szkołach i instytucjach rządowych.
Sesja parlamentu rozpoczęła się minutą ciszy dla 19-letniej studentki o imieniu Philippine, która rzekomo została zamordowana przez 22-letniego mężczyznę marokańskiego pochodzenia, który wcześniej został skazany za gwałt i objęty nakazem opuszczenia Francji.
Dział: Świat
Autor:
Kim Willsher | Tłumaczenie: Wiktoria Potoczna – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://www.theguardian.com/world/2024/oct/01/france-spending-cuts-colossal-debt-michel-barnier