Czy Ameryka chce, aby Ukraina pokonała Rosję? Nie wygląda na to
Wpływ decyzji, jaką podejmie prezydent na Ukrainie, będzie zależał od jego dotychczasowej polityki zagranicznej.
Źródło: Kevin Dietsch/Getty Images
Po raz kolejny przywódcy Ukrainy w czasie wojny są zajęci decyzją, którą muszą podjąć po drugiej stronie oceanu, w Waszyngtonie. Wpłynie ona na ich los w takim samym stopniu, jak wydarzenia na linii frontu. W moich rozmowach z nimi w ostatnich dniach wyrażali mieszankę obaw, wyczerpania i determinacji. Wiosenne i letnie sezony walk przyniosły sukcesy — oszałamiającą inwazję na Rosję i postęp technologiczny w walce dronów i robotów, który osłabił przewagę wroga w sile roboczej i broni. Ale ludzkie koszty dla Ukrainy są ogromne — zdjęcia zabitych w akcji wiszą w Kijowie. Rosja nasila ataki bombowe, w tym na tę infrastrukturę kapitałową i energetyczną, a obawy, że ta zima może być najtrudniejsza w historii, rosną. Wszystko to nakłada ogromne oczekiwania na Waszyngton. W nadchodzących tygodniach prezydent Joe Biden musi zdecydować, czy pozwolić ukraińskiej armii na użycie dostarczonych przez USA pocisków dalekiego zasięgu, aby uderzyć głębiej w Rosję. To tylko najnowsza z serii decyzji dotyczących zakresu amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy. Ale jest to również potencjalny punkt zwrotny w podejściu Ameryki do tego konfliktu. Ukraińcy proszą amerykańskiego prezydenta o rozszerzenie listy celów o miejsca poza bezpośrednim obszarem granicznym w Rosji, na które Ameryka pozwoliła im uderzyć. To uczciwa prośba. Rosjanie prowadzą wojnę z Ukrainą ze swojego terytorium, wysyłając bombowce i rakiety, a Kijów chce użyć broni, którą ma, aby się bronić. Czy to eskalacja? Nie bardziej niż wtedy, gdy Ukraina poprosiła o zaawansowane amerykańskie czołgi Abrams, F-16 lub systemy rakietowe ziemia-ziemia (ATACM) od USA. Chodzi bardziej o umożliwienie Ukraińcom prowadzenia wojny tak dobrze, jak potrafią. Podobnie jak rosyjski przywódca robił to za każdym razem, gdy USA rozważały te prośby, Władimir Putin wydawał groźne dźwięki, ostrzegając w zeszłym tygodniu, że ukraińskie ataki ATACM na Rosję „będą oznaczać, że kraje NATO — Stany Zjednoczone i kraje europejskie — są w stanie wojny z Rosją”. Za każdym razem nic się nie zmieniało, gdy Biden, prawie zawsze po długim namyśle, podpisywał się pod jednym lub drugim rzekomo eskalującym krokiem. Biden bardziej niż zwykle naśladuje Hamleta. Ponieważ tym razem jest inaczej z innych powodów. Wybory są za 47 dni. Strategiczne konsekwencje również wydają się większe. Mając cztery miesiące do końca kadencji, Biden, jak każdy chromy kaczor, musi mieć swoje dziedzictwo na uwadze. Podczas spotkania ukraińskich przywódców oraz amerykańskich i europejskich decydentów politycznych, zwanego Jałtańską Strategią Europejską, w ostatni weekend, ukraińscy przywódcy naciskali na argumenty militarne i moralne. My, jak powiedzieli, musimy bronić się przed rosyjską eskalacją ataków dronów i rakiet wystrzeliwanych zza granicy. Ponadto, zawsze dobrze jest sprawić, aby Kreml bardziej martwił się o to, co jeszcze Ukraina zrobi — i może — zrobić, aby przenieść wojnę do Rosji. Ukraina użyła dostarczonych przez Zachód rakiet, aby odeprzeć siły rosyjskie z Krymu , ukraińskiego regionu zaanektowanego przez Rosję, gdzie Kijów nie jest pozbawiony możliwości ich użycia. Ukraina już uderza głęboko w Rosję za pomocą dronów i rozwija własne rakiety.
Czytaj dalej: https://gloswschodu.org/Polityka/czy-ameryka-chce-aby-ukraina-pokonala-rosje-nie-wyglada-na-to
Dział: Świat
Autor:
Matthew Kaminski | Tłumaczenie: Redakcja JPM
Źródło:
https://www.politico.com/news/magazine/2024/09/18/america-ukraine-russia-biden-00179657