2024-09-14 20:30:30 JPM redakcja1 K

Czy ONZ jest organizacją wspierającą terroryzm?

Organizacja Narodów Zjednoczonych została założona 24 października 1945 roku w San Francisco w Stanach Zjednoczonych przez 51 państw.

Organizacja ta powstała po II wojnie światowej, kiedy rozszerzano ideę świata bez wojen, w którym konflikty rozwiązuje się na drodze dyplomatycznej. Dlatego też, w jednym z celów stworzenia tej organizacji było „utrzymanie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa”.  W ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych działa między innymi Rada Bezpieczeństwa, która jest jedną z sześciu organów ONZ. W jej skład wchodzi pięciu stałych członków – Chiny, Francja, Federacja Rosyjska, Stany Zjednoczone oraz Wielka Brytania. Co istotne, stali członkowie Rady Bezpieczeństwa posiadają prawo weta, którego mogą użyć przy podejmowaniu różnego rodzaju decyzji. W zakresie realizacji swoich postulatów ONZ, przy użyciu wojsk państw członkowskich, prowadzi operacje pokojowe w wielu zakątkach świata. Wojska Organizacji Narodów Zjednoczonych zaangażowały się między innymi w konflikt w Zatoce Perskiej w 1990 roku, kiedy to Irak rozpoczął zbrojną inwazję na Kuwejt. Iracki atak rozpoczął się 2 sierpnia 1990 roku spowodowany zadłużeniem się Iraku u Kuwejtu. I wojnę w Zatoce Perskiej ubiegała bowiem wojna Iraku z Iranem w latach 80 XX wieku, która wyczerpała środki finansowe pierwszego z państw.  W związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie, Rada Bezpieczeństwa ONZ wydała rezolucję nr 678, która uprawniała koalicję 29 „Narodów Zjednoczonych” do wkroczenia na teren konfliktu oraz użycia siły przeciwko atakującym Kuwejt wojskom irackim, jeśli te do 15 stycznia 1991 roku nie wycofają się z konfliktu. Ataku nie zaprzestano, zatem żołnierze państw należących do koalicji rozpoczęli działania. 

Atak na Kuwejt został uznany, w związku z głoszoną wówczas „doktryną Cartera”, za napaść na żywotne interesy Stanów Zjednoczonych Ameryki. Doktryna ta zakładała, że w przypadku wystąpienia takiego „ataku” USA podejmą wszelkie możliwe kroki, by chronić własną sprawę. Podobnie wyglądała sytuacja przy II wojnie w Zatoce Perskiej, z tym wyjątkiem, że ONZ wkroczyło wówczas dopiero po zakończeniu działań. II wojna w Zatoce Perskiej została wywołana przez informację o potencjalnym posiadaniu broni biologicznej przez Irak. W konsekwencji tego, USA oraz państwa koalicyjne rozpoczęły zbrojne działania, mające teoretycznie na celu udaremnić posiadanie broni masowego rażenia w tamtym rejonie. W praktyce, interesem Stanów Zjednoczonych w tym konflikcie było pozbycie się przywódcy tego kraju – Saddama Husajna, oraz wprowadzenie własnej wizji demokratycznego i stabilnego gospodarczo państwa. Obalenie Husajna miało spowodować efekt domina w terenie i uruchomić machinę „demokratyzacji” Bliskiego Wschodu, która zdaniem Zachodu była spowalniania właśnie przez Husajna. Jak zostało to już tutaj wspomniane, w konflikcie nie uczestniczyły wojska stricte wykonujące zadanie wydane przez Organizację Narodów Zjednoczonych. ONZ nie podjęła żadnych zbrojnych  kroków w kierunku tego konfliktu – był on zainicjowany przez władze amerykańskie. Można nawet rzec, że Stany Zjednoczone zrobiły to pomimo decyzji ONZ o braku potrzeby działań w tamtym rejonie, po wcześniejszym zbadaniu sprawy. Analogiczną sytuacją do II wojny w Zatoce Perskiej były naloty USA, Wielkiej Brytanii oraz Francji na Syrię rozpoczęte w nocy z 13 na 14 kwietnia 2018 roku. Podłożem konfliktu był atak na jeden że szpitali w syryjskim mieście Duma. Uderzenia lotnicze państw Zachodu były skierowane na miejsce produkcji i przetrzymywania broni chemicznej przez reżim Baszara al–Assada. 

ONZ nie wydało rezolucji w tej sprawie. Żadne z tych trzech państw nie zostało zaatakowane przez Syrię, a sama Syria nie została oskarżona o takie działanie. Wobec tych faktów, zachodnia koalicja nie działała na podstawie Karty Narodów Zjednoczonych ani żadnego innego prawa międzynarodowego. Nie była to samoobrona, tylko atak. Organizacja Narodów Zjednoczonych swoją biernością zezwala na to wszystko co się dzieje lub też działo, oraz na zbrodnie, które obecnie mają miejsce. Fakt, że Europa i Stany Zjednoczone posiadają własną wizję to jak państwo powinno funkcjonować nie oznacza, że każdy rejon świata marzy o tym samym. Prawda jest też taka, że ONZ jako organizacja międzynarodowa, której członkami są państwa o własnych interesach, bez nich nie istnieje. Działa w takich granicach, w jakich pozwolą jej na to państwa członkowskie. Jako organizacja pokojowa nie posiada też żadnej militarnej formy nacisku, tak jak jest to w przypadku Paktu Północnoatlantyckiego (NATO). W przypadku różnic w poglądach między mocarstwem a ONZ, to wówczas zdanie organizacji jest lekceważone. Mocarstwo postąpi i tak w sposób, w jaki będzie chciało, bo to ono posiada realny wpływ oraz znaczenie międzynarodowe. W związku z tym, uważam że Organizacji Narodów Zjednoczonych bliżej jest do narzędzia, którym posługują się państwa do realizacji własnych interesów czasami nawet wspierającej terroryzm międzynarodowy. Obecnie, po analizie sytuacji, Departament Stanu USA podjął decyzję, że Brygada Azow przeszła pozytywnie weryfikację w oparciu o Ustawę Leahy'ego, która zakazuje dostarczania amerykańskiej broni formacjom łamiącym prawa człowieka, co oznacza, że będzie mogła korzystać z dostarczanej przez USA broni. 

Czytaj u źródła- https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art40598811-jest-decyzja-usa-w-sprawie-ukrainskiej-brygady-azow-chodzi-o-amerykanska-bron 

Dział: Świat

Autor:
Wiktoria Żywińska

Źródło:
Tekst autorski

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się