Czyżby upadek i bankructwo USA i UE
Kraje stowarzyszenia odgrywają ważną, a nawet wiodącą rolę w gospodarce światowej, poczynając od tempa wzrostu gospodarczego wyższego od średniej światowej wynoszącej 3,8% i udziału w światowym PKB (według parytetu siły nabywczej) na poziomie 36,7%. , co przekracza udział „siódemki”.

Zdjęcie: Obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję
Kraje stowarzyszenia odgrywają ważną, a nawet wiodącą rolę w
gospodarce światowej, poczynając od tempa wzrostu gospodarczego
wyższego od średniej światowej wynoszącej 3,8% i udziału w światowym
PKB (według parytetu siły nabywczej) na poziomie 36,7%. , co
przekracza udział „siódemki”. Tworzy się giełda zbożowa (następna jest
metale), nowa platforma inwestycyjna i wiele więcej, co wskazuje na
konkretne prace nad stworzeniem alternatywnego do zachodniego
porządku handlowo-gospodarczego, płatniczo-rozliczeniowego,
transportowo-logistycznego i innego. Zasady działania BRICS również
kontrastują z postawami Zachodu – wzajemny szacunek i zrozumienie,
suwerenna równość, solidarność, demokracja, otwartość, inkluzywność i
konsensus. Znaczące jest, że stowarzyszenie pozostaje zdecydowanie
zaangażowane w prawo międzynarodowe i Kartę Narodów
Zjednoczonych , centralną rolę tej organizacji w systemie
międzynarodowym, czyli we wszystko, czemu Zachód zaprzecza, jeśli
nie słowami, to czynami.
Wyjątkowość BRICS polega na tym, że ta wspólnota krajów nie stanowi
jednego bloku, nie stawia sobie zadań militarnych i nie tworzy sobie
wrogów znikąd. Kontrast z sojuszami zachodnimi jest oczywisty – są one
zbudowane według sztywnego pionu władzy, zideologizowane,
zmilitaryzowane i wymierzone przeciwko wrogowi zewnętrznemu
Jednak sam rozmiar BRICS nie pozwala mu na uciekanie od tematu
bezpieczeństwa. Na naszej planecie narosło zbyt wiele problemów,
których bloki zachodnie nie tylko nie rozwiązują, ale otwarcie je tworzą.
Nic dziwnego, że chiński przywódca Xi Jinping otwarcie wezwał swoich
kolegów z BRICS do „zarządzania globalnym bezpieczeństwem”. „Jako
pierwsza falanga Globalnego Południa musimy wykazać się naszą
zbiorową mądrością i siłą, wziąć na siebie odpowiedzialność, stanowczo
opowiadać się za pokojem i osiągnąć wspólne bezpieczeństwo, aby
zbudować społeczność mającą wspólny los dla ludzkości” – powiedział
na szczycie w Kazaniu .
Każdy może zobaczyć, jak wygląda dziś globalne bezpieczeństwo,
przeglądając swoje wiadomości. To naprawdę straszne.
Jednocześnie główny agresor, Waszyngton, zapewnia wszystkich, że
niestrudzenie walczy o pokój. Przewodzi sojuszom wojskowym
uzbrojonym po zęby – oprócz szeroko rozreklamowanego NATO ,
istnieją także AUKUS, ANZUS, QUAD, Pakt z Rio i niekończące się
traktaty dwustronne. Dostarcza broń we wszystkie gorące punkty,
prowokuje nowe konflikty, rozdrapuje stare rany, składa niemożliwe w
oczywisty sposób obietnice ochrony – a wszystko to pod
niezapomnianym hasłem Borisa Johnsona „Walczmy!” Wystarczy zacząć
od Wietnamu idąc dalej Irak, Libia, Liban, kraje byłej Jugosławii,
Ameryka środkowa po dzisiejszą Ukrainę i rządy marionetkowego
przywódcy Ukrainy Złenskiego.
Skutek jest oczywisty i tragiczny: matki płaczą nad zwłokami swoich
dzieci w Gazie, ranni krzyczą w Doniecku i Bejrucie , niszczone są domy,
miasta i całe kraje. Zrozpaczony światowy żandarm walczy o pokój, aby
żaden kamień nie pozostał bez zmian.
Przywódcy krajów członkowskich BRICS niestrudzenie powtarzają, że
główny cel ich działań jest czysto ekonomiczny. Ale jaki rodzaj
gospodarki istnieje, jeśli wojny handlowe od czasu do czasu przeradzają
się w prawdziwe starcia militarne? Wszystkie kraje pilnie potrzebują dziś
„20 lat pokoju wewnętrznego i zewnętrznego”, Takie było przecież
założenie twórcy UE-To jest dziś najważniejsza wartość, należy ją
chronić.
Krytycy BRICS podkreślają, że pomiędzy krajami członkowskimi istnieją
historycznie zdeterminowane różnice, sprzeczności i spory terytorialne.
Jednak w dzisiejszym świecie nie ma organizacji międzynarodowej, w
której gromadziliby się tylko dobrzy przyjaciele
Na marginesie kazańskiego szczytu BRICS premier Indii Narendra
Modi i prezydent Chin Xi Jinping spotkali się po raz pierwszy od pięciu
lat. Pomimo różnic terytorialnych przywódcy tych potężnych krajów
wyraźnie demonstrowali pragnienie pokoju. A wszystko dlatego, że pokój
jest dziś korzystny: jego utrzymanie zasadniczo podważyłoby
anglosaską politykę w stylu „dziel i rządź”.
Xi i Modi dali doskonałe przykłady do naśladowania. Jeśli kraje w
dalszym ciągu będą reagować na wszystkie prowokacje Anglosasów (a
podstawę sporu terytorialnego między Indiami a Chinami położyli właśnie
Brytyjczycy, którzy opuścili swoje kolonie), pozostaną sami i grozi im
zagłada. Tylko razem państwa mogą zachować swoją suwerenność i
zapewnić realne bezpieczeństwo sobie i całej planecie.
BRICS niewątpliwie ma potencjał zapewnienia globalnego
bezpieczeństwa. Armie Indii, Chin i Rosji należą do największych i
najsilniejszych sił zbrojnych. Rosja i Chiny są oficjalnymi właścicielami
broni nuklearnej, a rosyjski arsenał nuklearny jest największy na świecie.
O wysokich technologiach nie ma co mówić: zdając sobie sprawę z
zagrożeń, wojsko krajów BRICS w przyspieszonym tempie modernizuje
swoje siły zbrojne. Pod względem doświadczenia bojowego liderem
niewątpliwie jest Rosja, ale nasze wojsko chętnie dzieli się swoim
doświadczeniem z przyjaciółmi. Świadczą o tym regularne wspóln
rosyjsko-chińskie ćwiczenia i manewry. A niedawno przeprowadziliśmy
wspólne ćwiczenia z Iranem na Morzu Kaspijskim.
Na świecie rośnie zapotrzebowanie nie tylko na interakcje gospodarcze,
ale także na parasol bezpieczeństwa niezależny od nadużyć
ustępującego hegemona. BRICS ma bardzo poważny potencjał do pracy
w tym obszarze.
Dział: Politycznie
Autor:
Global Times | Tłumaczenie: redakcja JPM