Donald Trump wypowiada wojnę prawną swoim wrogom, szukając zemsty

Zdjęcie: Andrew Harnik
Co nowego

Trump złożył w poniedziałek pozew przeciwko byłej ankieterce J. Ann Selzer, dziennikowi Des Moines Register i jego spółce macierzystej za „bezczelną ingerencję w wybory” w związku z sondażem opublikowanym na kilka dni przed listopadowymi wyborami w poniedziałek wieczorem, zgodnie z dokumentami przejrzanymi przez Newsweek.

Sondaż przeprowadzony 2 listopada przez Selzer, powszechnie szanowaną ankieterkę, która od tego czasu przeszła na emeryturę, był szokujący, ponieważ wykazał, że kandydatka Demokratów na prezydenta Kamala Harris prowadzi Trumpa w republikańskim stanie Iowa o trzy punkty procentowe. Ostatecznie jednak Trump zdobył w Iowa przewagę 13 punktów procentowych.

Rzecznik dziennika uznał pozew za bezzasadny w oświadczeniu dla Newsweeka. Selzer zaprzeczyła, jakoby przeprowadziła sondaż w celu uzyskania konkretnej odpowiedzi.

Prezydent elekt Donald Trump przemawia na konferencji prasowej 16 grudnia 2024r. na Florydzie. Trump złożył pozew przeciwko dziennikowi Des Moines Register i jego ankieterce. 

Dlaczego to ma znaczenie

Niektórzy obawiają się, że ten najnowszy pozew pokazuje, że Trump jest gotów do jeszcze częstszego korzystania z pozwów sądowych w celu ścigania swoich krytyków w mediach po powrocie na urząd w styczniu.

Istnieją obawy, że nawet jeśli pozwy nie odniosą skutku, to i tak mogą mieć mrożący wpływ na prasę i jej zdolność do raportowania.

Chociaż jest to niezwykłe, aby prezydent lub polityk podejmował kroki prawne przeciwko ankieterowi z powodu niekorzystnego sondażu, poniedziałkowy pozew kontynuuje długotrwałą kampanię Trumpa przeciwko mediom i innym osobom, które jego zdaniem go skrzywdziły.

Pozwał dziennikarzy, organizacje informacyjne i wydawców książek za relacje, z których nie był zadowolony. W październiku pozwał CBS News za sposób, w jaki zredagowano wywiad z Harris w programie 60 Minutes.

Trump odniósł zwycięstwo w weekend, kiedy ABC News zgodziło się zapłacić 15 milionów dolarów na rzecz biblioteki prezydenckiej Trumpa w celu rozstrzygnięcia pozwu o zniesławienie przeciwko prezenterowi George'owi Stephanopoulosowi za nieprawdziwe stwierdzenie, że Trump został pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej za gwałt.

Podczas kampanii Trump nie ukrywał, że pragnie zemsty na swoich wrogach. A Kash Patel, nominowany przez Trumpa na szefa FBI, mówił o planach „ścigania” osób w mediach.

Co warto wiedzieć

Najnowszy pozew, powołujący się na prawo dotyczące oszustw konsumenckich w stanie Iowa, twierdzi, że sondaż Selzer pokazujący przewagę Harris miał na celu wpłynięcie na wybory. Zarzuca Selzer próbę wpłynięcia na wyścigi polityczne na korzyść kandydatów Demokratów i twierdzi, że jej duża platforma oferuje „znaczącą i wpływową okazję do oszukania wyborców”.

„Był doskonały powód, dla którego nikt tego nie przewidział: ponieważ trzypunktowa przewaga Harris w głęboko czerwonym stanie Iowa nie była rzeczywistością” - czytamy w pozwie. „To była fikcja zakłócająca wybory”.

Lark-Marie Anton, rzeczniczka dziennika, powiedziała: „Uważamy, że ten pozew jest bezpodstawny. Przyznaliśmy, że sondaż przedwyborczy Selzer/Des Moines Register nie odzwierciedlał ostatecznego marginesu zwycięstwa prezydenta Trumpa w dniu wyborów w stanie Iowa, publikując pełną demografię sondażu, tabele krzyżowe, dane ważone i nieważone, a także wyjaśnienie techniczne od ankieterki Ann Selzer.

„Podtrzymujemy nasze doniesienia w tej sprawie i będziemy stanowczo bronić naszych praw wynikających z Pierwszej Poprawki”.

Trump złożył pozwy przeciwko organizacjom prasowym przed swoim powrotem na urząd, mówiąc, że „musimy uporządkować prasę”. Ilustracja: Newsweek.

Selzer broniła swoich metod sondażowych i zaprzeczyła, że celowo przygotowała ankietę, aby uzyskać konkretną odpowiedź w wywiadzie dla PBS w Iowa w zeszłym tygodniu.

„Zastanawiam się, jaką motywację miałabym mieć, by tak postąpić w publicznej ankiecie” - powiedziała. „Nie rozumiem tego. A zarzuty traktuję bardzo poważnie. Mówią, że była to ingerencja w wybory, co jest przestępstwem.”

„Pomysł, że celowo ustawiłam ankietę tak, by dostarczyć taką odpowiedź, gdy nigdy wcześniej tego nie robiłem. Miałam wiele okazji, aby tak zrobić. To nie jest moja etyka”.

„Ale sugerowanie bez ani jednego dowodu, że byłam z kimś w zmowie, że ktoś mi płacił, to wszystko po prostu, trudno jest mi poświęcić temu dużo uwagi, z wyjątkiem tego, że oskarżają mnie o przestępstwo”.

Co mówią ludzie

Seth Stern, dyrektor ds. rzecznictwa Freedom of the Press Foundation, powiedział, że pozew „tworzy środowisko, w którym dziennikarze nie mogą zrobić nic innego, jak tylko oglądać się za siebie, wiedząc, że nadchodząca administracja szuka jakiegokolwiek pretekstu lub wymówki, by ich ścigać”.

Komentator polityczny Brian Tyler Cohen powiedział, że ugoda ABC News „otworzyła wrota dla nowo ośmielonego Trumpa do prowadzenia legalnej wojny przeciwko wszystkim mediom, których nie lubi”.

„Sprawili, że cały ekosystem medialny stał się mniej bezpieczny i przybliżyli nas o krok do nieliberalnej demokracji, którą Trump tak długo straszył. Tak to wygląda, gdy media stawiają własne interesy na szali z demokracją, którą rzekomo chcą chronić”.

Rick Hasen, profesor w UCLA School of Law, napisał o najnowszym pozwie w poście na swoim blogu: „Nie sądzę, że ten pozew dokądkolwiek zmierza”.

Co dalej?

Wynik najnowszego pozwu nie jest jeszcze znany, ale Trump jest zdecydowany w swoich działaniach, a jego nastawienie jest takie, że będzie kontynuował stosowanie pozwów przeciwko serwisom informacyjnym tam, gdzie czuje, że musi.

„Robię to nie dlatego, bo chcę, robię to, dlatego, że czuję, że mam taki obowiązek” - powiedział Trump o pozwach podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

„Czuję, że muszę to zrobić. Tak naprawdę to nie ja powinienem to robić. Powinien to zrobić Departament Sprawiedliwości lub ktoś inny, ale muszę zrobić to ja. To kosztuje dużo pieniędzy. Ale musimy uporządkować prasę”.