Francuski rząd na skraju upadku, ponieważ premier stoi w obliczu wotum zaufania
Francuski premier Michel Barnier może zostać odwołany w środę w głosowaniu nad wotum nieufności, zaledwie trzy miesiące po tym, jak został powołany do kierowania rządem przez prezydenta Emmanuela Macrona.

Barnier wystąpił w wywiadzie telewizyjnym przed środowym głosowaniem. Zdjęcie: EPA
Partie opozycyjne złożyły wniosek po tym, jak były negocjator w sprawie Brexitu, kontrowersyjnie wykorzystał specjalne uprawnienia, aby przeforsować swój budżet bez głosowania. Barnier przedstawił swoje argumenty we wtorek wieczorem we francuskiej telewizji i powiedział, że „możliwe” jest, że zdoła przetrwać środowe głosowanie. Przewiduje się jednak, że partie opozycyjne z lewicy i prawicy zjednoczą się, aby go usunąć, podsycając niestabilność polityczną, która ogarnęła Francję od czasu letnich wyborów, które doprowadziły do podziału parlamentu, zwiększając presję na Macrona. Francja jest nękana przez polityczną niepewność od czasu przedterminowych wyborów w czerwcu i lipcu, które niespodziewanie zwołał Macron, co doprowadziło do tego, że żadne ugrupowanie nie ma większości w parlamencie. Podczas gdy lewicowy sojusz zdobył większość mandatów, Macron powołał Barniera w celu przywrócenia stabilności - ale jego rząd był konsekwentnie podważany, ponieważ nie miał wystarczającej przewagi liczebnej.
W poniedziałek Barnier zdecydował się przeprowadzić kontrowersyjne reformy zabezpieczenia społecznego, powołując się na dekret prezydencki po tym, jak nie udało mu się uzyskać wystarczającego poparcia dla tych działań, co sprawiło, że jego mniejszościowy rząd znalazł się na krawędzi upadku. Przemawiając do francuskiej telewizji, Barnier odrzucił pomysł, że prezydent Emmanuel Macron powinien podać się do dymisji, aby odblokować obecny kryzys w kraju, nazywając go „gwarancją stabilności”. Barnier powiedział również, że pozostaje otwarty na rozmowy o budżecie z partiami opozycyjnymi, mimo że powszechnie przewiduje się, że przegra głosowanie, oraz próbował zdystansować się od trwającego we Francji stanu niestabilności politycznej, mówiąc, że nie jest winny. W wywiadzie dla kanałów telewizyjnych TF1 i France 2 Barnier powiedział: „Nie jest to dla mnie kwestia politycznego przetrwania. „Jestem w tym biurze od trzech miesięcy. Przybyłem tam 5 września, mówiąc sobie, że mogę odejść następnego ranka”, dodał. „To pierwszy raz od 1958 roku, kiedy nie ma większości. Nie ma większości między trzema głównymi grupami. Wiem, że to krucha i ulotna sytuacja”.
Barnier powiedział, że prezydentura Macrona jest „gwarancją stabilności”. Zdjęcie: EPA
Projekt ustawy budżetowej zakładał podwyżki podatków i cięcia wydatków o 60 mld euro (49 mld funtów). Barnier został zmuszony do wprowadzenia zmian, których domagali się krytycy, ze względu na brak większości parlamentarnej. Oczekuje się, że zostanie on najkrócej urzędującym premierem w V Republice Francuskiej, a lewicowy blok w Zgromadzeniu Narodowym, jak również skrajna prawica, poprą wniosek przeciwko niemu. Jeśli nie przetrwa głosowania, pozostanie na stanowisku premiera tymczasowego do czasu ogłoszenia przez Macrona nowego rządu. Podczas gdy Macron - który jest z wizytą państwową w Arabii Saudyjskiej - podobno zaczął rozważać swój wybór na następnego premiera, proces ten może potrwać tygodnie, tak jak miało to miejsce latem.
Dział: Politycznie
Autor:
Amy Walker, Hugh Schofield | Tłumaczenie: Justyna Król - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/