Jaki wpływ na wybory w USA może mieć Taylor Swift?
Noel Drake, 29-latka mieszkająca w Utah, powiedziała, że wcześniej miała „bardzo ponure” nastawienie do polityki. Podczas wyborów prezydenckich w 2020 roku czuła się całkowicie rozczarowana. Jednak Taylor Swift — i jej fani — pomogli jej to zmienić.
Zdjęcie: BBC
„Dzięki poczuciu wspólnoty, które nawiązałam dzięki interakcji z innymi Swifties online, naprawdę zmieniło to sposób, w jaki wchodzę w interakcje z polityką w tym cyklu wyborczym”, powiedziała. Po tym, jak miesiąc temu Swift poparła kandydatkę Demokratów Kamalę Harris, Drake zaczęła śledzić prowadzoną przez fanów grupę kampanijną o nazwie „Swifties for Kamala”. Grupa ta nie jest oficjalnie związana z kampanią Harris, ale utrzymuje regularny kontakt ze sztabem kampanii. Od czasu interakcji z innymi podobnie myślącymi Swifties, Drake postanowiła bardziej zaangażować się w lokalną kampanię w swoim rodzinnym stanie.
BBC namierzyło dziesiątki wyborców takich jak Drake, którzy twierdzą, że posty Swift i jej mega fanów w mediach społecznościowych zmotywowały ich do głosowania lub zaangażowania się w aktywizm. Ale tylko dlatego, że jesteś fanem Swift, nie oznacza, że będziesz głosować tak jak ona.
W najnowszym odcinku programu BBC Radio 4 Why Do You Hate Me USA badałam, w jaki sposób entuzjastka popowych memów Irene Kim — współzałożycielka Swifties for Kamala — zmieniła się z superfanki w politycznego stratega. Czy któraś z taktyk stosowanych przez nią i jej innych aktywistów rzeczywiście zadziałała?
Częścią atrakcyjności poparcia celebrytów — i treści politycznych generowanych przez ich fandom — jest to, że w przeciwieństwie do płatnych reklam, tego rodzaju treści wydają się autentyczne. Badanie przeprowadzone przez Harvard Kennedy School, które dotyczyło wpływu celebrytów na rejestrację wyborców, wykazało, że ich „autentyczność” może być kluczem do motywowania ludzi do głosowania.
Jej autor, Ashley Spillane, powiedział BBC, że celebryci są jednymi z „najlepiej przygotowanych członków społeczeństwa”, jeśli chodzi o radzenie sobie z przyczynami apatii wyborców, takimi jak „brak informacji, brak zaufania i brak motywacji”. „Ludzie znają ich z miejsc poza polityką, co sprawia, że ich zaangażowanie jest głębsze i mniej interesowne”, powiedziała. W ciągu 24 godzin od poparcia przez Swift Kamali Harris na Instagramie, prawie 340 000 osób odwiedziło vote.gov, stronę rejestracji, korzystając z niestandardowego linku, który stworzyła.
Podczas gdy Harris cieszy się poparciem Swift, Beyonce i kilku innych znanych celebrytów, Trump również nie jest pozbawiony fanów. Poparcie ze strony Kid Rocka, Elona Muska, Johna Voighta i YouTuberów Nelk Boys może pomóc mu dotrzeć do młodych mężczyzn w taki sam sposób, w jaki poparcie Swift zwiększyło profil Harris wśród młodych kobiet. Zaangażowani zwolennicy Trumpa w Internecie również działają trochę jak fandom.
Sondaże pokazują jednak, że poparcie może przynieść odwrotny skutek. Sondaż Quinnipiac University z końca września wykazał, że poparcie Swift dla Harris sprawiło, że 9% respondentów było „bardziej entuzjastycznie nastawionych” do jej kandydatury, podczas gdy 13% było „mniej entuzjastycznie nastawionych”. Sprawdzono również, jak poparcie Muska wpłynęło na poglądy respondentów na temat Trumpa - 13% było bardziej entuzjastycznych, a 21% mniej. Ostatecznie nie dowiemy się dokładnie, jaki wpływ na te wybory będą mieli celebryci — i ich fani — aż do listopada.
W wyborach, które zapowiadają się na bardzo zacięte, to właśnie te grupy zwolenników online mogą zmotywować wyborców do pójścia do urn — zwłaszcza w stanach, w których o zwycięstwie mogą zadecydować zaledwie tysiące głosów. Kim, współzałożycielka Swifties for Kamala, powiedziała, że grupa jest skierowana szczególnie do ludzi w stanach, gdzie wahają się głosy.
Peggy Rowe mieszka w Arizonie, jednym z najbardziej obserwowanych stanów w wyborach. Powiedziała, że to właśnie poparcie Harris dla praw aborcyjnych skłoniło ją do poparcia wiceprezydent. „Bardzo pasjonują mnie prawa reprodukcyjne, a media społecznościowe jeszcze bardziej potwierdziły moje opinie”, powiedziała.
Podczas gdy stosują wszystkie tradycyjne metody kampanii politycznej, Swifties for Kamala wprowadziła specyficzny dla fanów zwrot w swoich wysiłkach. Za każdym razem, gdy są na wydarzeniach, rozdają bransoletki przyjaźni z politycznymi hasłami, takimi jak „w mojej erze głosowania”. Jest to ukłon w stronę trasy koncertowej Swift Eras, podczas której fani wymieniali się bransoletkami przyjaźni z motywami Swift jako oznaką bycia prawdziwym fanem.
Kim powiedziała, że rozpoczęli kampanię twarzą w twarz kilka tygodni temu i dzwonią oraz wysyłają SMS-y bezpośrednio do swoich zwolenników. Ich celem jest uzyskanie łącznie 22 milionów bezpośrednich kontaktów z wyborcami do dnia wyborów.
Według szacunków grupa Swifties for Kamala zebrała ponad 200 000 dolarów na kampanię Harris do połowy października. Są jednak fani Swift, którzy nie dali się zwieść. Zauważono komentarze od kilku zwolenników Republikanów i Trumpa, którzy wybrali preferowanego polityka zamiast wierności swojej ulubionej gwieździe pop, a także wysłano dziesiątki wiadomości od nich.
Bri, która mieszka w Massachusetts, mówi, że nadal głosuje na Republikanów, ponieważ „pod koniec dnia ludzie muszą robić to, co dla nich najlepsze”. Powiedziała, że uważa, że Swift ma tak oddanych fanów, że powinna trzymać się z dala od polityki, aby być uczciwą wobec wszystkich stron. Taylor Swift ma „prawo do własnej opinii”, powiedziała, ale: „Jest jedyną gwiazdą, która ma taką siłę przebicia, że nie powinna wspominać o polityce w roku wyborczym”.
I chociaż nie uzyskał jej poparcia, zwolennicy Donalda Trumpa próbowali wykorzystać siłę wyborczą fanów Swift, tworząc wygenerowany przez sztuczną inteligencję mem przedstawiający Swift popierającą byłego prezydenta. W rzeczywistości to Trump udostępnił mema w mediach społecznościowych, co skłoniło Swift do poparcia Harrisa.
Bri powiedziała, że „nigdy nie polubiłaby kogoś ze względu na jego przekonania polityczne” - w tym fanów, którzy są częścią Swifties for Kamala. Nie oznacza to jednak, że wszystkie rozmowy online są przyjazne.
Kim oznajmiła, że wdawanie się w gorące kłótnie online jest trochę „rytuałem przejścia” dla fandomu Swift. Ale grupa kampanii Swifties for Kamala ma teraz wytyczne, aby temu zapobiec, częściowo dlatego, że chcą pozyskać wyborców, którzy nie podzielają tych samych poglądów. „Myślę, że zawsze dobrze jest spróbować wypełnić tę lukę”, powiedziała.
Dział: Świat
Autor:
Marianna Spring | Tłumaczenie: Hanna Pakulska – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/