Macron wzywa do wstrzymania dostaw broni do Izraela używanej w Strefie Gazy

Zdjęcie: Agencja Reuters
 

Netanjahu odparł: „Wstydźcie się”, odnosząc się do Macrona i innych zachodnich przywódców, którzy wezwali do tego, co określił embargiem na broń dla Izraela. W nagraniu opublikowanym przez jego biuro, Netanjahu zaznaczył, że „Izrael wygra z ich wsparciem lub bez niego”, dodając, że wzywanie do embarga na broń jest „hańbą”.

Macron, w wywiadzie dla francuskiego nadawcy, nagranym we wtorek i wyemitowanym w sobotę, podkreślił, że „Francja nie dostarcza żadnej” broni Izraelowi. Prezydent Francji zasygnalizował jeszcze, że: „nasz głos nie jest wystarczająco słyszalny”. „Uważam, że to błąd, także z punktu widzenia bezpieczeństwa Izraela” - powiedział, dodając, że konflikt prowadzi do „nienawiści”. Macron stwierdził również, że uniknięcie eskalacji w Libanie jest „priorytetem” i że „Liban nie może stać się nową Gazą”.

Biuro Netanjahu odpowiedziało, że każdy kraj, który nie stoi po stronie Izraela, wspiera Iran i jego sojuszników. Netanjahu powiedział: „Podczas gdy Izrael walczy z siłami barbarzyństwa kierowanymi przez Iran, wszystkie cywilizowane kraje powinny stać zdecydowanie po stronie Izraela”. „Jednak prezydent Macron i inni zachodni przywódcy wzywają teraz do wprowadzenia embarga na broń przeciwko Izraelowi. Wstydźcie się za nich”.

Biuro Macrona stwierdziło później, że Francja jest „wiernym przyjacielem Izraela”, dodając, że reakcja Netanjahu była „przesadna i oderwana od przyjaźni między Francją a Izraelem”.

Przemawiając w sobotę w Paryżu, Macron wspomniał, że zarówno USA, jak i Francja wezwały do zawieszenia broni w Libanie, dodając potem, że: „Żałuję, że premier Netanjahu dokonał innego wyboru, wziął na siebie odpowiedzialność, w szczególności za operacje naziemne na libańskiej ziemi”. Macron potwierdził jednak prawo Izraela do samoobrony i zapowiedział, że w poniedziałek spotka się z krewnymi francusko-izraelskich zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy.

W poniedziałek przypada pierwsza rocznica ataku Hamasu na Izrael w dniu 7 października, w którym zginęło około 1200 osób, a 251 innych zostało wziętych jako zakładnicy. Od tego czasu w Strefie Gazy zginęło ponad 41 000 osób, według Ministerstwa Zdrowia zarządzanego przez Hamas.