Nowy pakt migracyjny UE zapoczątkowuje „nową, śmiertelnie niebezpieczną erę cyfrowej inwigilacji” - przestrzegają eksperci ds. prywatności
Ostrzeżenie ze strony koalicji europejskich grup zajmujących się prawami cyfrowymi pojawia się po tym, jak wieloletni impas został przełamany przez polaryzujące nowe przepisy.
Komisja Europejska przełamała wieloletni zastój w kwestii nowych przepisów migracyjnych, przyjmując w zeszłym tygodniu unijny pakt migracyjny. Zdjęcie: Copyright Canva.
Koalicja europejskich grup zajmujących się prawami cyfrowymi twierdzi, że nowy, szeroko zakrojony pakt migracyjny oraz azylowy Unii Europejskiej „zapoczątkuje nową, śmiertelnie niebezpieczną erę cyfrowej inwigilacji”.
Koalicja Protect Not Surveil, w skład której wchodzą takie grupy jak Border Violence Project, Privacy International i Access Now, poinformowała w oświadczeniu, że pakt „reprezentuje dalsze osadzanie technologii nadzoru w UE”.
„Oznacza to zatem dalszą redukcję praw podstawowych oraz standaryzację nadzoru cyfrowego na granicach i w ich obrębie, usprawiedliwioną podejściem do polityki migracyjnej opartym na represjach, a nie na prawach” - czytamy w oświadczeniu.
W ubiegłym roku UE otrzymała 1,14 miliona wniosków o ochronę międzynarodową i zarejestrowała 380 000 przypadków nielegalnego przekroczenia granicy.
Komisja Europejska przełamała wieloletni zastój w kwestii nowych przepisów migracyjnych, przyjmując w zeszłym tygodniu unijny pakt migracyjny.
Został on opisany jako „zestaw nowych zasad zarządzania migracją i ustanowienia wspólnego systemu azylowego”, który jest „stanowczy, ale sprawiedliwy”.
Portal Euronews Next zwrócił się do Komisji Europejskiej z prośbą o komentarz, ale do czasu tej publikacji nie udzieliła ona odpowiedzi.
„Niebezpiecznie nieprecyzyjne i niezdefiniowane"
Nowe przepisy będą przeprowadzać to, co Komisja nazywa „solidną kontrolą” osób, które nie spełniają warunków wjazdu do UE. Przepisy te będą obejmować kontrole zdrowotne i bezpieczeństwa.
Osoby ubiegające się o azyl zostaną skierowane do następnego etapu: tradycyjnego wniosku o azyl lub przyspieszonego wniosku, który potrwa około 12 tygodni.
„Osoby zidentyfikowane jako stwarzające ryzyko... zostaną poddane przyspieszonej procedurze z mniejszą liczbą zabezpieczeń.” - Koalicja Chronić Nie Nadzorować -
Przyspieszona procedura jest przeznaczona dla osób, które Komisja zidentyfikowała jako „zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”, które podają „wprowadzające w błąd informacje” lub które pochodzą z krajów o niskim wskaźniku uznawania wniosków o azyl.
Koalicja zauważa, że kwestie bezpieczeństwa są „niebezpiecznie niejasne jak i niezdefiniowane”, co może oznaczać, że urzędnicy graniczni mogą być bardziej skłonni do stosowania „praktyk dyskryminacyjnych” przy podejmowaniu decyzji o tym, jak długo będą rozpatrywane wnioski o azyl, takich jak używanie narodowości jako wyznacznika rasy.
„Osoby zidentyfikowane jako stwarzające zagrożenie... będą poddawane przyspieszonej procedurze z mniejszą liczbą zabezpieczeń” - czytamy w oświadczeniu.
Osoby ubiegające się o azyl w ramach przyspieszonego programu będą zatrzymywane na granicy na czas trwania procesu w „ośrodkach dla osób zatrzymanych”, gdzie będą mogły uzyskać dostęp do tłumaczy i poradnictwa w oczekiwaniu na rozpatrzenie ich wniosku.
Koalicja poinformowała, że jest prawdopodobne, że te ośrodki zatrzymań zostaną zbudowane w taki sam sposób, jak trzy „modelowe” ośrodki dla uchodźców na greckich wyspach Morza Egejskiego, które „[opierają się] na zaawansowanym technologicznie nadzorze w celu monitorowania i kontrolowania ludzi”.
Te ośrodki dla uchodźców, które zostały już zbudowane w Grecji, wykorzystują czujniki ruchu, kamery i dostęp do odcisków palców na miejscu, dodaje koalicja.
„Pakt jest daleki od traktowania go jako "środka ostatecznego", a wręcz przeciwnie, przewiduje ekspansję takich ośrodków w całej Europie” - czytamy w oświadczeniu.
Potencjalnie inwazyjne praktyki cyfrowe
Pakt rozszerza również bazę danych migrantów i azylantów Eurodac: zbiór wszystkich odcisków palców z nielegalnych przekroczeń granicy. Europa modyfikowała tę bazę danych kilka razy od czasu jej utworzenia w 2003 roku.
Rozszerzony system Eurodac będzie również gromadził zdjęcia twarzy, kopie paszportów lub innych dokumentów tożsamości, a także inne rodzaje „danych identyfikacyjnych”.
Przepisy wydłużają również okres przechowywania danych osobowych; niektóre nieokreślone dane będą przechowywane przez pięć lat, inne przez 10 lat.
Gromadzone będą również dane dzieci powyżej szóstego roku życia, jak poinformowała Komisja, to pomoże policji zidentyfikować dzieci „narażone na handel ludźmi i wykorzystywanie”.
Dzięki tym informacjom Eurodac będzie w stanie zobaczyć i powstrzymać daną osobę przed wielokrotnym składaniem wniosków o azyl.
Koalicja twierdzi, że gromadzenie danych może zwiększyć "poziom prześladowania obrońców praw człowieka", ponieważ będą one wymieniane z odpowiednimi władzami na każdym etapie procesu azylowego.
Pakt przewiduje również, że w dowolnym momencie procesu azylowego wnioskodawcy mogą zostać przeszukani „zgodnie z prawem krajowym”, jeśli władze europejskie zdecydują, że jest to konieczne.
Koalicja twierdzi, że takie przeszukania mogą przygotować grunt dla „inwazyjnych praktyk”, takich jak pozyskiwanie danych z telefonów komórkowych w celu znalezienia informacji, które zaprzeczają lub obalają wniosek o azyl; procesy, które koalicja zauważa, są już stosowane w kilku krajach europejskich, takich jak Niemcy i Dania.
Dział: Politycznie
Autor:
Anna Desmarais | Tłumaczenie: Jan Nagi