2023-11-17 21:14:47 JPM redakcja1 K

Pomimo dialogu, Joe Biden i Xi Jinping wciąż niezgodni w kwestii Tajwanu

Szczyt w Kalifornii umożliwił obu przywódcom państw powrót do kontaktów wojskowych wysokiego szczebla, zawieszonych przez ponad rok.

© BRENDAN SMIALOWSKI / AFP

Temu spotkaniu przyglądano się z największą uwagą. Joe Biden i Xi Jinping wrócili w środę 15 listopada do dialogu, który pozostawał w zawieszeniu przez rok, ale przywódcy dwóch największych światowych potęg również zauważyli różnice, które wydają się nie do pojednania, zwłaszcza w kwestii Tajwanu. Szczyt w Kalifornii pozwolił obu głowom państw na porozumienie w sprawie wznowienia kontaktów wojskowych wysokiego szczebla, zawieszonych przez ponad rok, jak podają chińskie media państwowe.

Według wysokiego rangą urzędnika amerykańskiego, Xi Jinping zgodził się również podjąć „szereg ważnych działań w celu znacznego ograniczenia dostaw” fentanylu. Ten potężny opiat syntetyczny, produkowany m.in. z chemicznych związków pochodzących z Chin jest przyczyną dziesiątek tysięcy przypadków przedawkowania rocznie w Stanach Zjednoczonych.

Walczący w kampanii o reelekcję Joe Biden i stojący w obliczu pogarszającej się sytuacji gospodarczej i społecznej w Chinach Xi Jinping mają zasadniczy interes w zapewnieniu, że rywalizacja między ich krajami pozostanie pod kontrolą przez cały potencjalnie burzliwy rok 2024, wraz z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych i na Tajwanie.

Status tej wyspy, do której Pekin rości sobie prawa, a którą Waszyngton wspiera znaczącą pomocą militarną, pozostaje głównym przedmiotem tarć. W środę Joe Biden poprosił Xi Jinpinga o „szanowanie procesu wyborczego” na wyspie, według wysokiego urzędnika amerykańskiego. Z kolei chiński prezydent wezwał Joe Bidena do „przerwania zbrojenia Tajwanu” mówiąc o „nieuniknionej” reunifikacji, przekazało źródło z chińskiej dyplomacji.

„Prawdziwy postęp” w obliczu „globalnych wyzwań”

Waszyngton wzywa także Chiny, bliskiego partnera Iranu i Rosji, do niepogarszania dużych kryzysów międzynarodowych: konfliktu między Izraelem a Hamasem oraz wojny na Ukrainie. Obaj przywódcy spędzili razem łącznie cztery godziny, pomiędzy spotkaniem, posiłkiem, a nawet krótkim spacerem, co wystarczyło, by dać prasie obraz spokoju.

Amerykański prezydent przyjął swojego chińskiego odpowiednika w okazałej rezydencji położonej na kalifornijskich wzgórzach – posiadłość ta służyła, dla przypomnienia, jako tło dla trujących intryg królewskiego serialu lat 80., Dynastii. Obaj liderzy poczynili „prawdziwy postęp” wobec „globalnych wyzwań”, zapewnił Joe Biden na portalu społecznościowym X.

Prezydent amerykański we wstępnym oświadczeniu skierowanym do prasy na początku spotkania wezwał do „odpowiedzialnego” zarządzania rywalizacją, aby „upewnić się, że nie przerodzi się w konflikt”. Xi Jinping, który ostrzegał przed „przykrymi” konsekwencjami konfrontacji, uznał z kolei, według tłumaczenia na angielski, że Chiny i Stany Zjednoczone „odwrócić się do siebie plecami”.

„Planeta jest wystarczająco duża, aby nasze dwa kraje mogły prosperować” – zapewnił, podczas gdy Waszyngton i Pekin toczą zacieśniającą się rywalizację, czy to ekonomiczną, technologiczną, strategiczną czy militarną. Jednak poinformował Joe Bidena, że amerykańskie sankcje szkodzą „legitymacji interesów” Chin, zgodnie z informacją państwowego medium.

Xi Jinping wierzy w „obiecującą przyszłość”

„Nasze spotkania zawsze były szczere, bezpośrednie i użyteczne” – zapewnił 80-letni demokrata, który spotykał się z Xi Jinpingiem kilka razy przed objęciem stanowiska prezydenta i chwali się, że szczególnie dobrze go rozumie. „Mocno wierzę w obiecującą przyszłość naszych relacji dwustronnych” – powiedział Xi Jinping, jednocześnie ostrzegając przed wszelką pokusą ze strony Stanów Zjednoczonych do „przekształcania” Chin.

Po spotkaniu nie jest oczekiwane żadne wspólne oświadczenie, ale Joe Biden planuje udzielić więcej szczegółów podczas konferencji prasowej. Xi Jinping i Joe Biden ostatni raz rozmawiali ze sobą rok temu, podczas szczytu G20 na Bali. Od tego czasu relacje dwustronne nadal były napięte, grożąc nawet zupełnemu załamaniu po przelocie chińskiego balonu nad terytorium amerykańskim na początku roku.

Waszyngton potępił tę operację szpiegowską, czemu Chiny zaprzeczyły. W marcu prezydent chiński potępił amerykańską strategię „okrążania”, podczas gdy Stany Zjednoczone wzmacniają swoje sojusze w Azji-Pacyfiku i nakładają sankcje gospodarcze na Chiny. Ton jednak wystarczająco się złagodził latem, aby umożliwić zorganizowanie spotkania w Kalifornii.

Dział: Świat

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się