Prezydent Abchazji podał się do dymisji

Asłan Bżanija był prezydentem Abchazji od 2020 roku. Źródło: AFP via Getty Images

Biuro prasowe Bżaniji poinformowało, że jego rezygnacja ma na celu „utrzymanie stabilności i porządku konstytucyjnego”. Jednocześnie ustalono, że protestujący, którzy szturmowali parlament w Suchumi, muszą we wtorek opuścić budynki rządowe. Kontrowersyjny projekt ustawy, który zakładał legalizację rosyjskich inwestycji i możliwość nabywania ziemi przez Rosjan, został wycofany.

Abchazja ogłosiła swoją niepodległość w 1999 roku, jednak Gruzja uważa ten region za „okupowany” przez Moskwę. Rosja uznała Abchazję jako niezależne państwo po wojnie gruzińsko-rosyjskiej w 2008 roku, lecz większość świata, w tym Gruzja, nadal uznaje Abchazję za część terytorium Gruzji.

W opublikowanym w poniedziałek wieczorem oświadczeniu biuro prasowe Bżaniji poinformowało, że jego rezygnację rozpatrzy parlament Abchazji. W przypadku jej zaakceptowania, tymczasowym przywódcą regionu zostanie jego zastępca, który będzie miał za zadanie odwołać obecnego premiera. Oświadczenie zawierało również ostrzeżenie, że jeśli protestujący nie opuszczą budynków rządowych, Bżanija wycofa swoją ofertę rezygnacji.

Abchazja, położona nad Morzem Czarnym i w górach Kaukazu, jest znana z pięknych krajobrazów i była popularnym miejscem wypoczynku sowieckiej elity aż do rozpadu ZSRR w 1991 roku. Mieszkańcy regionu wyrazili obawy, że proponowana ustawa mogłaby wywołać masowy napływ rosyjskich inwestycji, prowadząc do wzrostu cen nieruchomości i dalszego umocnienia wpływów Moskwy w Abchazji.

Wspierana przez Rosję Abchazja prowadziła w latach 1992–1993 wojnę o secesję z Gruzją, po czym ogłosiła niepodległość. Gospodarka regionu jest w dużej mierze uzależniona od turystyki z Rosji. W 2009 roku Moskwa podpisała z Abchazją umowę o przejęciu kontroli nad jej granicami z Gruzją, a w 2014 roku obie strony zawarły porozumienie o „partnerstwie strategicznym”.