Prezydent Liberii George Weah daje za wygraną po zaciętej drugiej turze wyborów
Prezydent Liberii George Weah przyznał się do porażki z kandydatem opozycji Josephem Boakai po zaciętej dogrywce.
Joseph Boakai, left, and George Weah BRENDAN SMIALOWSKI/JOEL SAGET/AFP/Getty Images
Weah, była gwiazda piłki nożnej, zadzwonił do Boakai po tym, jak Krajowa Komisja Wyborcza (NEC) opublikowała w piątek wstępne wyniki.
Boakai, 78-letni były wiceprezydent Liberii, zdobył 51% głosów, po podliczeniu ostatecznych wyników przez komisję wyborczą w poniedziałek.
W przemówieniu do narodu Weah powiedział: „Wyniki ogłoszone dziś wieczorem, choć nie są ostateczne, wskazują, że ambasador Joseph N. Boakai jest na prowadzeniu, którego nie możemy prześcignąć. Dlatego kilka minut temu rozmawiałem z prezydentem-elektem Josephem N. Boakai, aby pogratulować mu zwycięstwa. „Dziś wieczorem, gdy uznajemy wyniki, uznajmy również, że prawdziwymi zwycięzcami tych wyborów są mieszkańcy Liberii" - dodał.
W swoim poniedziałkowym przemówieniu Boakai wyraził uznanie dla swoich zwolenników, mówiąc, że jest „ niesamowicie dumny i zadowolony", że został przez nich wybrany jako następny prezydent kraju. „Moim głównym priorytetem i najważniejszym programem narodowym pozostaje dążenie do dobrobytu narodowego dla naszych obywateli", powiedział dalej, dodając, że jego rząd „będzie odważnie i bez skrupułów realizował ambitny program naprawy [...] ścieżkę wzrostu gospodarczego i rozwoju, [...] solidne szkolenia i godne miejsca pracy dla naszej młodzieży oraz ochronę socjalną dla naszych starszych i niepełnosprawnych obywateli".
Prezydent Weah został wybrany na urząd w 2018 r. i ustąpi ze stanowiska w styczniu. Dogrywka została uruchomiona, gdy 57-letni Weah zapewnił sobie zwycięstwo we wcześniejszym październikowym sondażu z przewagą zaledwie 7 000 głosów nad swoim politycznym rywalem, Boakai. Nie przekroczył on jednak wymaganego progu 50% głosów, niezbędnego do odniesienia zdecydowanego zwycięstwa.
Weah ubiegał się o drugą sześcioletnią reelekcję po burzliwej pierwszej kadencji, naznaczonej skandalami korupcyjnymi i zarzutami o niegospodarność. Został on pochwalony za natychmiastowe przyznanie się do zapewnienia pokojowego przekazania władzy - co jest kamieniem milowym w kruchej demokracji Liberii, w której doszło do wojny domowej, a poprzedni przywódcy zostali zabici podczas sprawowania urzędu.
W ostatnich latach doszło również do licznych zamachów stanu w Afryce Zachodniej i Środkowej. Prezydent Nigerii Bola Tinubu był jednym z pierwszych, którzy pogratulowali nowemu prezydentowi-elektowi, jednocześnie chwaląc „ wspaniały przykład, nieskażony patriotyzm i umiejętność kierowania państwem" Weah. Zaprzeczył on stereotypowi, że pokojowe przejęcie władzy w Afryce Zachodniej jest nie do utrzymania" - czytamy w oświadczeniu nigeryjskiej prezydencji.
Dział: Świat
Autor:
Stephanie Busari | Tłumaczenie: Daria Kondratiuk
Źródło:
https://edition.cnn.com/2023/11/18/africa/liberia-election-george-weah-intl/index.html