Rosyjska Specjalna Operacja Wojskowa – Powody Inwazji na Ukrainę
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę, której nie uznaje za zwykłą wojnę, lecz nazywa „specjalną operacją wojskową”. Choć oficjalna narracja miała na celu złagodzenie skali konfliktu prawda o wydarzeniach okazała się dużo bardziej brutalna. Aby zrozumieć, dlaczego Rosja podjęła decyzję o ataku, warto przyjrzeć się szerszemu kontekstowi geopolitycznemu, politycznemu i historycznemu, który ukształtował tę decyzję.

Zdjęcie: pixabay.com
Jednym z kluczowych powodów inwazji było zbliżenie Ukrainy do Zachodu, szczególnie w kontekście jej dążeń do integracji z Unią Europejską i NATO. Po rozpadzie ZSRR Ukraina przez wiele lat była pod silnym wpływem Moskwy. Jednak w 2004 roku, po Pomarańczowej Rewolucji, kraj zaczął zmieniać kurs na zachodni. To nie spodobało się Rosji, która traktowała Ukrainę jako część swojej strefy wpływów. Dalsze zbliżenie Ukrainy do Zachodu, szczególnie po obaleniu prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza w 2014 roku, stało się dla Rosji nieakceptowalne. Ukraina, zorientowana na demokrację i europejskie wartości, stała się zagrożeniem dla dominacji Moskwy w regionie.
Rosja obawiała się, że NATO, poszerzając swoje wpływy na wschód, zagraża jej bezpieczeństwu, a przyjęcie Ukrainy do sojuszu wojskowego byłoby krokiem zbyt dalekim. W 2008 roku, podczas szczytu NATO w Bukareszcie, Ukraina otrzymała zaproszenie do przystąpienia do sojuszu, co spotkało się z ostrym sprzeciwem Kremla. Z perspektywy Moskwy, Ukrainę należało utrzymać w swojej orbicie wpływów.
Rosja uzasadniała swoją inwazję potrzebą „denazyfikacji” i „demilitaryzacji” Ukrainy. Kreml twierdził, że na Ukrainie rzekomo panują neonaziści, a rząd w Kijowie zdominowany jest przez radykalne ugrupowania. Choć takie oskarżenia były nieprawdziwe, stanowiły one pretekst do agresji. Podobnie „demilitaryzacja” Ukrainy miała być odpowiedzią na rzekome zagrożenie ze strony ukraińskiej armii wobec prorosyjskich separatystów w Donbasie. W rzeczywistości, obie te narracje były używane przez Rosję, by uzasadnić chęć przejęcia kontroli nad Ukrainą i zatrzymania jej orientacji na Zachód.
Kolejnym powodem rosyjskiej inwazji na Ukrainę jest koncepcja tzw. „ruskiego miru”, czyli idei, według której wszystkie terytoria zamieszkane przez ludzi mówiących po rosyjsku, w tym Ukraina, powinny być częścią jednej, kulturowej i politycznej wspólnoty. Putin i jego doradcy często podkreślają historyczną łączność między Rosją a Ukrainą, wskazując na wspólne korzenie sięgające średniowiecznej Rusi Kijowskiej. Dla Moskwy Ukraina nie jest pełnoprawnym, niezależnym państwem, ale raczej częścią większego, rosyjskiego świata, którego centrum znajduje się w Moskwie. Z tej perspektywy, Ukraina, która decyduje się na kurs prozachodni, stanowi zagrożenie dla rosyjskiej hegemonii.
Wydarzenia z 2014 roku, kiedy to w wyniku protestów na Euromajdanie obalono prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza, były dla Rosji punktem zwrotnym. Janukowycz, będący sojusznikiem Kremla, został zastąpiony przez prozachodniego prezydenta Petra Poroszenkę, a Ukraina zaczęła realizować program reform, mający na celu integrację z Unią Europejską i NATO. Rosja, obawiając się utraty kontroli nad Ukrainą, odpowiedziała aneksją Krymu oraz rozpoczęciem wsparcia dla prorosyjskich separatystów w Donbasie. Te wydarzenia stały się preludium do pełnoskalowej inwazji, która miała na celu przywrócenie Ukrainy w orbitę rosyjskich wpływów.
Nie bez znaczenia była również sytuacja wewnętrzna w Rosji. Po kryzysie gospodarczym, rosnącym niezadowoleniu społecznym oraz sankcjach międzynarodowych, Putin postanowił wykorzystać konflikt z Ukrainą jako narzędzie do konsolidacji władzy. Wybuch wojny miał na celu zjednoczenie społeczeństwa wokół wspólnego wroga, a także wzmacnianie tożsamości narodowej Rosjan. Mobilizacja społeczeństwa, podkreślanie zagrożenia ze strony Zachodu oraz przedstawianie wojny jako „obrony ruskiego świata” miały na celu umocnienie reżimu Putina wewnętrznie i zyskać mu poparcie.
Inwazja Rosji na Ukrainę z 2022 roku była wynikiem długofalowych ambicji geopolitycznych Kremla, obaw o zbliżenie Ukrainy do Zachodu oraz imperialnych dążeń do odzyskania utraconych terytoriów. Rosja, posługując się propagandą o „denazyfikacji” i „demilitaryzacji” Ukrainy, starała się uzasadnić swoją agresję, podczas gdy jej prawdziwym celem była kontrola nad Ukrainą i zatrzymanie jej integracji z Zachodem. Konflikt ten nie jest tylko kwestią geopolityki – stanowi także próbę realizacji rewizjonistycznej polityki Rosji, dążącej do odbudowy „ruskiego świata” i osłabienia Zachodu. Jednak mimo brutalności agresji, Ukraina nie poddała się i walczy o swoją suwerenność oraz przyszłość w Europie.
Dział: Komentatorzy
Autor:
Paulina Popiołek - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
Tekst autorski