Sąd Najwyższy Teksasu odrzuca skargę w sprawie wyjątków od zakazu aborcji
W piątek sąd jednomyślnie uchylił orzeczenie, które rozszerzało definicję nagłego przypadku medycznego w ramach surowego stanowego zakazu aborcji.
Sąd Najwyższy Teksasu w listopadzie. Chociaż pozew będzie kontynuowany w sądzie pierwszej instancji, z piątkowej decyzji Wysokiego Sądu jasno wynikało, że nie zostanie on rozstrzygnięty. Fot. Suzanne Cordeiro/Agence France-Presse — Getty Images
W piątek Sąd Najwyższy Teksasu jednomyślnie odrzucił skargę dotyczącą surowego stanowego zakazu aborcji, wydając orzeczenie przeciwko grupie 22 kobiet i dostawców usług aborcyjnych, którzy starali się rozszerzyć obowiązujące prawo w zakresie wyjątków dotyczących nagłych przypadków medycznych.
Chociaż pozew będzie kontynuowany w sądzie pierwszej instancji, prokurator generalny stanu Ken Paxton prawie na pewno złoży apelację w przypadku ewentualnej przegranej, a piątkowa decyzja Sądu Najwyższego jasno pokazała, że ostatecznie zwycięży.
„Będę w dalszym ciągu bronił praw uchwalonych przez legislaturę i stał na straży wartości wyznawanych przez mieszkańców Teksasu, robiąc wszystko, co w mojej mocy, aby chronić matki i dzieci” – stwierdził pan Paxton w oświadczeniu.
Roszczenie wysunięte przez Centrum Praw Reprodukcyjnych było pierwszym pozwem złożonym w imieniu kobiet, którym odmówiono aborcji po tym, jak dwa lata temu Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił wyrok w sprawie Roe przeciwko Wade. Chociaż sprawa koncentruje się wokół kwestii, co należy uznać za wyjątek – w przeciwieństwie do innych pozwów, nie miała ona na celu unieważnienia stanowego zakazu – zmieniła jednak debatę polityczną na temat aborcji, podkreślając potencjalnie wyniszczające konsekwencje medyczne zakazów aborcji nawet dla kobiet, które nie dążyły do zakończenia niechcianych ciąż.
W piątkowym 38-stronicowym postanowieniu sąd potwierdził, że doświadczenia, o których kobiety opowiedziały w zeznaniach – niektóre tak bolesne, że sędzia zarządził przerwę w rozprawie – „wypełnione były ogromnym osobistym załamaniem serca”. Stwierdzono jednak, że prawo stanu Teksas zezwala na aborcję każdej kobiecie, która znajduje się w stanie zagrażającym życiu, „zanim nastąpi śmierć lub poważne upośledzenie fizyczne”.
Powtarzając argumenty państwa i grup antyaborcyjnych, sąd oskarżył lekarzy o błędną interpretację prawa.
„Lekarz, który mówi pacjentce: ‘Twoje życie jest zagrożone przez powikłania, które wystąpiły w czasie ciąży i możesz umrzeć lub istnieje poważne ryzyko, że doznasz znacznego uszczerbku na zdrowiu, jeśli nie zostanie przeprowadzona aborcja’, oraz w tym samym zdaniu stwierdza ‘ale prawo nie pozwala mi na aborcję w tych okolicznościach’ w tej ocenie prawnej po prostu się myli” – stwierdziła w jednomyślnej opinii sędzia Jane Bland, podobnie jak wszystkich dziewięciu sędziów i prokurator generalny - Republikanin.
Podczas piątkowej wideokonferencji 11 z 20 osób, które ubiegały się o aborcję, ostrzegało, często ze łzami w oczach, że zajście w ciążę w Teksasie ani w żadnym z 14 stanów, w których aborcja jest prawie całkowicie zakazana, nie jest bezpieczne.
„To możesz być ty, to może być ktoś, kogo kochasz” – powiedziała Ashley Brandt, która pojechała do Kolorado, aby dokonać aborcji jednego ze swoich bliźniaczych płodów, ponieważ nie miał on czaszki, po tym, jak lekarze w Teksasie stwierdzili, że schorzenie, zwane akranią, zagraża życiu bliźniaka, jak również jej, ale nie mogli dokonać aborcji. „Aborcja to opieka zdrowotna i wyjątki nie działają”.
Orzeczenie z piątku uchyliło to wcześniejsze, wydane latem ubiegłego roku przez sędziego sądu pierwszej instancji, Demokratę, który rozszerzył definicję wyjątków dozwolonych na mocy zakazu obowiązującego w Teksasie. W orzeczeniu tym stwierdzono, że lekarze mogą dokonać aborcji, jeśli „osądzą w dobrej wierze i po konsultacji z osobą ciężarną”, że kontynuowanie ciąży będzie dla kobiety niebezpieczne z medycznego punktu widzenia lub jeśli stan jej płodu „ma małe prawdopodobieństwo przeżycia ciąży i podtrzymania życia po urodzeniu.”
Sąd Najwyższy w piątek potwierdził węższą definicję wyjątków w zakazie z Teksasu, który dopuszcza aborcję, jeśli w „rozsądnej ocenie lekarskiej” kobieta stoi w obliczu „ryzyka śmierci” lub „znacznego upośledzenia głównych funkcji organizmu”. Podobnie jak w większości stanów, w których obowiązują zakazy, nie ma wyjątku w przypadku śmiertelnych schorzeń płodu.
Sąd zauważył, że legislatura Teksasu zmieniła zakaz w zeszłym roku, określając dwa schorzenia kwalifikujące się jako wyjątki, w tym jeden znany jako możliwe przedwczesne pęknięcie błon płodowych, z którym borykała się główna powódka w tej sprawie, Amanda Żurawski, w 18. tygodniu ciąży. Płód pani Żurawski nie był zdolny do życia, ale lekarze powiedzieli, że nie mogą dokonać aborcji, ponieważ nadal bije mu serce.
„Prawo może zostać – i zostało – zmienione, aby odzwierciedlić decyzje polityczne dotyczące aborcji” – napisała sędzia Bland.
Organizacje zajmujące się prawami aborcyjnymi i lekarze twierdzą, że język zakazu jest zbyt niejasny i sprawia, że doktorzy boją się nawet wspominać pacjentkom o aborcji. Osobom naruszającym zakaz grozi do 99 lat więzienia, grzywna w wysokości co najmniej 100 000 dolarów oraz utrata licencji lekarskiej.
Kwestia wyjątków medycznych okazała się jedną z najpoważniejszych i najbardziej spornych kwestii od czasu obalenia sprawy Roe. Oczekuje się, że w nadchodzących tygodniach Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wyda orzeczenie w sprawie tego, czy administracja Bidena może skorzystać z prawa federalnego, aby zezwolić na aborcję w stanach, które jej zakazują, jeśli procedura ta jest wymagana w celu ustabilizowania stanu pacjenta w nagłym przypadku.
Pani Żurawski, która opowiadała o wstrząsie septycznym i utracie płodności po odmowie aborcji, pojawiła się w reklamach i na szlaku kampanii Bidena, ponieważ Demokraci mają nadzieję obrócić gniew związany z zakazami aborcji na swoją korzyść w wyborach tej jesieni.
Centrum Praw Reprodukcyjnych złożyło pozew w trzech innych stanach po rozpoczęciu sprawy w Teksasie w marcu 2023 r. i w grudniu reprezentowało Kate Cox, matkę dwójki dzieci, która bezskutecznie starała się o aborcję w Teksasie po tym, jak u jej płodu zdiagnozowano Trisomię 18 – chorobę genetyczną, która prawie zawsze kończy się poronieniem, urodzeniem martwego dziecka lub śmiercią w pierwszym roku życia.
W piątek Nancy Northup, prezes centrum, powiedziała, że biorąc pod uwagę orzeczenie sądu, nie jest jasne, czy sprawa w Teksasie będzie mogła być kontynuowana w sądzie pierwszej instancji. Nalegała na wprowadzenie ustawy federalnej ustanawiającej prawa do aborcji. „Jak widzieliśmy w kolejnych sondażach, właśnie tego chcą Amerykanie” – stwierdziła.
Dział: Politycznie
Autor:
Kate Zernike | Tłumaczenie: Jakub Potyrała
Źródło:
https://www.nytimes.com/2024/05/31/us/texas-abortion-ban-supreme-court.html