2024-09-18 10:34:41 JPM redakcja1 K

Tajne służby przyznają, że nie przeszukali granicy pola golfowego, przeprowadzają nową kontrolę

Dyrektor agencji, Ronald L. Rowe Jr., pochwalił działania swoich agentów, ale przyznał, że w klubie Donalda Trumpa nie było pola manewru, które obserwował strzelec.

Źródło: Saul Martinez/The New York Times

Służby specjalne nie przeszukały obwodu Trump International Golf Club w West Palm Beach, Florida, w niedzielę przed rozpoczęciem rundy przez byłego prezydenta Donalda J. Trumpa, co sprawiło, że oblężona agencja została ponownie zbadana dwa miesiące po podobnym epizodzie w Pensylwanii. Decyzja rodzi kolejne pytania o to, czy Secret Service dysponuje zasobami i zdolnościami do odpowiedniego wykonywania swoich obowiązków w czasach narastającej przemocy i wyjątkowej kampanii między urzędującym wiceprezesem a byłym prezydentem. Podczas gdy p.o. dyrektora agencji wezwał agenta Secret Service do szybkiego działania i zapobiegania jakiejkolwiek krzywdzie pana Trumpa w niedzielę, FBI stwierdziło, że dane z telefonu strzelca wskazują, że spędził prawie 12 godzin w pobliżu pola, zanim wycelował karabin w kierunku pana Trumpa podczas gry w golfa.

W uwagach do reporterów w biurze szeryfa hrabstwa Palm Beach w poniedziałek po południu, Ronald L. Rowe Jr., pełniący obowiązki dyrektora Secret Service, powiedział: „Prezydent tak naprawdę nie miał tam iść”.

Pan Rowe powiedział, że pan Trump, republikański kandydat na prezydenta, nie planował wyjścia na pole golfowe w swoim oficjalnym harmonogramie. Pan Rowe nie wyjaśnił w swoich oświadczeniach, czy oznacza to, że agenci nie mieli czasu na przejrzenie pola golfowego. Jednak powszechna wiedza, że pan Trump często gra w golfa na jednym ze swoich pól golfowych na Florydzie w niedziele, podnosi poziom ryzyka dla byłego prezydenta. Pan Rowe pochwalił swoich agentów za dostrzeżenie lufy pistoletu przebijającego się przez krzaki pola golfowego i za strzelenie do podejrzanego, 58-letniego Ryana W. Routha, zanim zdążył oddać strzał. Rozpoczęła się obława, która wkrótce potem doprowadziła do zatrzymania pana Routha. W poniedziałek został oskarżony w sądzie federalnym o posiadanie broni palnej jako przestępca. Metody Secret Service „były skuteczne wczoraj”, powiedział pan Rowe. Wskazał na „wczesną” identyfikację zagrożenia, natychmiastową ewakuację pana Trumpa i pomoc w zwiększeniu środków ochronnych - w tym obecność przeciwników. Ale po niedzielnym zdarzeniu, ustawodawcy, funkcjonariusze organów ścigania i absolwenci Secret Service zakwestionowali, czy zaatakowana agencja nadal spełnia swoją misję ochrony obecnych i byłych prezydentów oraz ich rodzin.

„Jestem bardzo zaniepokojony doniesieniami, że podejrzany rzekomo przebywał w krzakach przez 11 godzin” - powiedziała Beth Celestini, wieloletnia agentka Secret Service, która chroniła prezydenta Baracka Obamę przed przejściem na emeryturę w 2021 roku. „Secret Service ma protokoły, zgodnie z którymi podejrzany powinien zostać wykryty przed incydentem”.

Ronald Layton, 26-letni weteran agencji, który kierował oddziałami z nadzorem nad ochroną i bezpieczeństwem wydarzeń, zapytał: „Czy to był przypadek, że złapałeś tego faceta, czy też miałeś odpowiednie mechanizmy do tego rodzaju rzeczy na spektrum zagrożeń?”

Pan Rowe powiedział, że aby poradzić sobie z coraz trudniejszym środowiskiem zagrożeń, Secret Service będzie potrzebować Kongresu, aby zapewnić większe finansowanie personelu, nadgodzin i obiektów. Jego apel został już poparty przez prezydenta Bidena, który powiedział dziennikarzom Białego Domu w poniedziałek rano, że „Służba potrzebuje większej pomocy” i że Kongres „powinien odpowiedzieć na ich potrzeby”. Asystenci Senatu i Komisji Środków na Dom, którzy poprosili o anonimowość, ponieważ nie byli upoważnieni do ujawniania prywatnych dyskusji, powiedzieli, że panele analizują wnioski Służb Specjalnych. Jednocześnie, zdaniem dwóch osób zaznajomionych z tą sprawą, najwyżsi rangą urzędnicy rozważają, czy przeprowadzić głosowanie w sprawie rozszerzenia jurysdykcji grupy zadaniowej śledczej o niedzielne wydarzenia. 

Grupa zadaniowa House bada okoliczności strzelaniny 13 lipca w Butler, Pensylwania, w której niedoszły zabójca, Thomas Crooks z Bethel Park, strzelał do Trumpa podczas wiecu wyborczego. Ucho pana Trumpa zostało zranione. Nie jest jasne, czy wydarzenie w West Palm Beach również podlegało jurysdykcji grupy zadaniowej. Secret Service przeprowadza teraz swój drugi wewnętrzny przegląd w ciągu dwóch miesięcy, mając nadzieję, że ustali, czy odpowiednio potraktowała niedzielne wydarzenia. Agenci, których zadaniem jest ochrona obecnych i byłych prezydentów oraz ich rodzin, pracują przez wiele godzin z niewielką przerwą. Oprócz ochrony zagranicznych przywódców, którzy odwiedzają Stany Zjednoczone, Secret Service chroni ponad 40 osób: pana Bidena, wiceprezydent Kamalę Harris, pana Trumpa, innych byłych prezydentów i ich najbliższych rodzin. Wzrost mowy nienawiści i gróźb przemocy skomplikował misję agencji. Od czasu Butlera, służby specjalne przydzieliły członków zespołu przygotowawczego pana Bidena do pana Trumpa i pani Harris, zapewniły specjalne szkło, aby otoczyć pana Trumpa podczas wydarzeń kampanii i otrzymały dodatkowe zasoby od Pentagonu. Jej macierzysta agencja, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, również wysłała 1500 własnych agentów śledczych, aby wzmocnić szeregi Służb Specjalnych. Przewlekłe niedobory personelu, pogłębione przez długie i czasami wyczerpujące godziny pracy, opuściły Secret Service zarówno z niedoborem personelu, jak i niedofinansowane w obszarach takich jak obiekty i technologia. W odpowiedzi na propozycje ustawodawców, aby zapewnić dodatkowe fundusze, pan Rowe napisał również do dwóch senatorów w tym miesiącu - przed niedzielnym zamknięciem.

„Zwiększone wymagania misji służb specjalnych wymagają dodatkowych zasobów, aby zapewnić, że mamy narzędzia, zasoby i personel potrzebny do spełnienia tych nowych wymagań” - napisał pan Rowe w liście z 5 września.

Wydaje się, że te zasoby, które zostały wyszczególnione na dodatkowych stronach listu, które nie zostały jeszcze sprawdzone przez The New York Times, jeszcze nie dotarły. Ale w poniedziałek pan Rowe powiedział, że są optymistyczni.

„Sukces, musimy go mieć każdego dnia. Nie możemy mieć porażek" - powiedział. "W tym celu przeprowadzimy kilka twardych rozmów z Kongresem."

Dział: Świat

Autor:
Kate Kelly | Tłumaczenie: Agata Męcina – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.nytimes.com/2024/09/16/us/politics/secret-service-scrutiny-trump.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się