Trump twierdzi, że ma "potężny mandat" po tym, jak Fox News prognozuje jego wygraną w wyborach prezydenckich w USA
Republikanin Donald Trump ogłosił zwycięstwo w wyborach prezydenckich w 2024 r. po tym, jak Fox News ogłosiło, że pokonał Demokratkę Kamalę Harris, co stanowiłoby kulminację zaskakującego powrotu politycznego cztery lata po opuszczeniu Białego Domu.
Źródło: Reuters/Brian Snyder
„Ameryka dała nam bezprecedensowy i potężny mandat” – powiedział w środę rano do hucznego tłumu zwolenników w Palm Beach County Convention Center, w towarzystwie swojego kandydata na wiceprezydenta, senatora J.D. Vance’a, liderów Partii Republikańskiej i członków rodziny Trumpa. Poświęcił też kilka minut chwaląc Elona Muska, najbogatszego człowieka na świecie, który wpompował około 120 milionów dolarów w wsparcie kampanii Trumpa. Trump powiedział, że wyznaczy Muska na przewodniczącego komisji efektywności rządu.
Inne media nie ogłosiły jeszcze zwycięstwa Trumpa, ale wydawało się, że jest o krok od zwycięstwa, po tym jak zdobył kluczowe stany: Pensylwanię, Karolinę Północną i Georgię, a także objął prowadzenie w pozostałych czterech, zgodnie z danymi Edison Research. Harris nie rozmawiała ze swoimi zwolennikami, którzy zebrali się w jej alma mater Howard University. Jej współprzewodniczący kampanii, Cedric Richmond, krótko zwrócił się do tłumu po północy, mówiąc, że Harris przemówi publicznie w środę.
„Mamy jeszcze głosy do zliczenia” – powiedział.
Były prezydent wykazywał się siłą na rozległych obszarach kraju, poprawiając swoje wyniki z 2020 r. zarówno na terenach wiejskich, jak i w miastach. Republikanie zdobyli większość w Senacie USA, przejmując mandaty Demokratów w Zachodniej Wirginii i Ohio. Żadna z partii nie wydawała się mieć przewagi w walce o kontrolę nad Izbą Reprezentantów, w której Republikanie obecnie mają wąską większość.
Trump wszedł w dzień wyborów z 50-50 szansą na odzyskanie Białego Domu, co było niezwykłym zwrotem akcji w porównaniu do 6 stycznia 2021 r., kiedy to wielu ekspertów ogłosiło koniec jego kariery politycznej. Tego dnia tłum jego zwolenników szturmował Kongres w brutalnej próbie obalenia wyników wyborów w 2020 r. Według sondaży exit poll, Trump zyskał większe poparcie wśród Latynosów, tradycyjnie demokratycznych wyborców, a także wśród gospodarstw domowych o niższych dochodach, które najbardziej odczuły skutki wzrostu cen od ostatnich wyborów prezydenckich w 2020 r. Trump zdobył 45% głosów latynoskich wyborców w całym kraju, ustępując Harris, która uzyskała 53%, ale poprawił swój wynik o 13 punktów procentowych w porównaniu do 2020 roku. Około 31% wyborców stwierdziło, że gospodarka jest ich najważniejszym problemem, a głosowali na Trumpa stosunkiem głosów 79% do 20%, zgodnie z sondażami exit poll. Około 45% wyborców w całym kraju stwierdziło, że sytuacja finansowa ich rodzin jest gorsza niż cztery lata temu, a Trumpa poparli stosunkiem głosów 80% do 17%.
Globalni inwestorzy coraz częściej uwzględniali zwycięstwo Trumpa późnym wtorkowym wieczorem. Futures na amerykańskie akcje i dolar wzrosły, podczas gdy rentowności obligacji skarbowych i cena bitcoina poszły w górę – wszystko to zostało zauważone przez analityków i inwestorów jako sygnały, które sprzyjają zwycięstwu Trumpa.
Niezależnie od tego, kto wygrał wybory, historia się tworzyła. Trump, 78-latek, jedyny prezydent, który został dwukrotnie poddany impeachmentowi i pierwszy były prezydent skazany za przestępstwo, zostałby również pierwszym prezydentem, który wygrał kadencje nie następujące po sobie od ponad wieku i byłby najstarszym kandydatem na prezydenta, jakiego kiedykolwiek wybrano. A jeśli zostanie wybrana 60-letnia Harris, pierwsza kobieta na stanowisku wiceprezydenta, zostanie pierwszą kobietą, czarnoskórą Amerykanką pochodzenia południowoazjatyckiego, której uda się zdobyć urząd prezydenta.
TRUMP PRZEWYŻSZA WYNIKI Z 2020 ROKU
Trump zdobył większą część głosów niż cztery lata wcześniej w niemal każdym zakątku kraju. Do godziny 12:30 czasu wschodniego urzędnicy niemal zakończyli liczenie głosów w ponad 1600 hrabstwach – stanowiących około połowę kraju – a odsetek głosów oddanych na Trumpa wzrósł o około 2 punkty procentowe w porównaniu z rokiem 2020, co odzwierciedla szeroką, choć nie szczególnie głęboką zmianę w poparciu Amerykanów dla prezydenta, którego obalili cztery lata temu.Poprawiły się jego wyniki w hrabstwach podmiejskich, regionach wiejskich, a nawet w niektórych dużych miastach, które historycznie były bastionami poparcia dla Demokratów; w hrabstwach o wysokich i niskich dochodach; a także w miejscach, w których bezrobocie było stosunkowo wysokie, a obecnie jest rekordowo niskie. Harris liczyła na znaczną przewagę wśród wyborców z miast i przedmieść, jednak jej poparcie w tych miejscach było znacznie niższe niż poparcie dla prezydenta Joe Bidena w wyborach w 2020 r.
Według sondaży exit poll prawie trzy czwarte wyborców stwierdziło, że amerykańska demokracja jest zagrożona, co podkreśla skalę polaryzacji w kraju, w którym podziały te jeszcze bardziej się pogłębiły w trakcie niezwykle zaciętego wyścigu wyborczego. Trump posługiwał się coraz bardziej apokaliptyczną retoryką, podsycając bezpodstawne obawy, że systemowi wyborczemu nie można ufać. Harris ostrzegała, że druga kadencja Trumpa zagroziłaby podwalinom amerykańskiej demokracji.
Na kilka godzin przed zamknięciem lokali wyborczych Trump twierdził na swojej stronie Truth Social bez dowodów, że w Filadelfii „dużo mówi się o masowym OSZUSTWIE”, powtarzając swoje fałszywe twierdzenia z 2020 r., że oszustwa miały miejsce w dużych miastach zdominowanych przez Demokratów. W kolejnym poście twierdził również, że oszustwa miały miejsce w Detroit.
„Nie odpowiadam na bzdury” – powiedziała agencji Reuters Janice Winfrey, sekretarz miasta Detroit.
Komisarz miasta Filadelfia, Seth Bluestein, odpowiedział na X: „To oskarżenie nie ma absolutnie nic wspólnego z prawdą”.
Trump głosował wcześniej niedaleko swojego domu w Palm Beach na Florydzie.
„Jeśli przegram wybory, jeśli będą to uczciwe wybory, będę pierwszym, który to przyzna” – powiedział Trump reporterom.
Miliony Amerykanów czekało w uporządkowanych kolejkach, aby oddać głosy. Odnotowano jedynie sporadyczne incydenty w kilku stanach, w tym kilka niewiarygodnych gróźb podłożenia bomby, które według FBI najprawdopodobniej pochodziły z rosyjskich domen e-mail.
Głosowanie we wtorek zakończyło emocjonujący wyścig, w którym doszło do niespotykanych dotąd wydarzeń, w tym dwóch prób zamachu na Trumpa, niespodziewanego wycofania się Bidena i szybkiego wzrostu poparcia dla Harris.
Dział: Świat
Autor:
Steve Holland, Nandita Bose, Stephanie Kelly i Joseph Ax | Opracowanie: Redakcja Michalina Szostek