UE rozważa śledztwo przeciwko Elonowi Muskowi za ingerencję w wybory w Niemczech

Zdjęcie: GettyImages

 W bloku rośnie niepokój, że miliarder próbuje wzmocnić skrajną prawicę i rozpowszechnia prorosyjską propagandę. Jednym z głównych problemów jest to, że Musk zmienił algorytm swojej platformy X, aby jego posty pojawiały się jako pierwsze w strumieniu użytkowników. Jeden z wysokich urzędników UE powiedział, że „ważne jest zbadanie, jak algorytmy promują określone treści, pomijając inne” Komisja Europejska oświadczyła, że Musk ponosi odpowiedzialność za wszelkie „systemowe ryzyka stworzone przez jego usługi, w tym zagrożenia dla systemu wyborczego” w związku z publikacjami na platformie X.

Podobną retorykę Komisja Europejska stosowała, gdy wszczęła oficjalne dochodzenie wobec TikToka za naruszenie unijnych przepisów cyfrowych w związku z niewystarczającymi działaniami zapobiegającymi Rosyjskiej ingerencji w ostatnie wybory prezydenckie w Rumunii. Jeśli okaże się, że platforma X również narusza przepisy, Muskowi grozi kara w wysokości do 6% światowego obrotu firmy. Urzędnicy Komisji Europejskiej uważnie monitorują algorytmy X, aby upewnić się, że platforma nie promuje określonych sił politycznych lub spraw wspieranych przez Muska.

Sprawdzają również, czy użytkownikom nie są narzucane określone treści czy idee. Jednocześnie urzędnicy starają się działać ostrożnie, aby nie zostać oskarżonymi o ograniczanie wolności słowa Elona Muska. Niektórzy w UE są szczególnie zaniepokojeni jego relacjami z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Uważa się, że Musk osobiście rozmawiał z Putinem oraz głównym rosyjskim propagandystą Siergiejem Kirijenko.„Szef X rozmawia z głównym kremlowskim specjalistą od propagandy i wojny informacyjnej, faktycznie prowadząc coś w rodzaju propagandowej ofensywy.Nawet jeśli nie robi tego bezpośrednio w imieniu Kremla, efekt jest ten sam” – powiedział Nick Reiners, analityk geotechnologii w Eurasia Group. Dodał, że Musk jest „głównym Rosyjskim trollem”, który „podważa europejskie demokracje, osłabia media” i „wspiera skrajną prawicę”. „To dokładnie to, co próbują robić Rosjanie” – podkreślił.

Obecnie Komisja Europejska stara się przyjąć pragmatyczne podejście i prowadzi negocjacje z X, aby upewnić się, że jej algorytmy są zgodne z przepisami unijnymi. Jednak nieoficjalnie europejscy przywódcy są wzywani do zajęcia bardziej zdecydowanego stanowiska wobec wsparcia Muska dla skrajnie prawicowych sił politycznych. Prezydent   Macron najprawdopodobniej rozpoczął ofensywę przeciwko Muskowi na początku tygodnia, oskarżając go o ingerencję w wybory. „Dziesięć lat temu nikt nie wyobrażałby sobie, że właściciel największej sieci społecznościowej na świecie wesprze nowy międzynarodowy ruch reakcyjny i ingerencję w wybory, w tym w Niemczech” – powiedział Macron.

Jednak w Niemczech panuje przekonanie, że Musk nie będzie miał realnego wpływu na wyniki wyborów. „Normalni ludzie, inteligentni ludzie, przyzwoici ludzie stanowią większość w tym kraju. Zachowujemy się tak, jakby wpisy pana Muska w mediach społecznościowych mogły wpłynąć nakraj liczący 84 miliony ludzi za pomocą kłamstw, półprawdczy osobistych opinii. Tak po prostu nie jest” – powiedział rzecznik kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Parlament Europejski stara się zmusić Komisję Europejską do podjęcia działań, jeśli zostanie stwierdzone, że Musk wpływa na wybory w Niemczech.

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola niedawno zwiększyła nacisk na to, aby wybory były rozstrzygane przez ludzi, a nie przez boty. Poseł do Parlamentu Europejskiego, liberał Sandro Gozi, podkreślił, że Komisja Europejska nie powinna ograniczać się do „ogólnikowych oświadczeń na temat wolności słowa Elona Muska”, jeśli jego działania naruszają unijne przepisy. „Miliarder z Teksasu, który wykorzystuje swoją platformę do ingerencji w europejskie wybory, jest nie do zaakceptowania” – podsumował Gozi.