Urzędnik NATO: Napięcia na tle etnicznym w północnym Kosowie mogą doprowadzić do większej przemocy
PRISZTINA, 12 października (Reuters) - Utrzymujące się napięcia etniczne w północnym Kosowie mogą wywołać powtórkę przemocy obserwowanej na tym obszarze w zeszłym roku, kiedy to cztery osoby zginęły w strzelaninie, a żołnierze sił pokojowych NATO zostali ranni w starciach – ostrzegł w sobotę wysoki rangą urzędnik sojuszu wojskowego.

Zdjęcie: Reuters/Valdrin Xhemaj
Kosowo jest zamieszkane głównie przez Albańczyków, ale około 50 000 Serbów na północy odrzuca rząd w Prisztinie i uważa Belgrad za swoją stolicę. Była serbska prowincja Kosowo ogłosiła niepodległość w 2008 roku, dekadę po powstaniu partyzanckim.
Admirał Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych Stuart B. Munsch, dowódca Sojuszniczego Dowództwa Sił Połączonych w Neapolu, które nadzoruje siły pokojowe NATO w Kosowie, stwierdził, że sojusz pozostaje zaniepokojony ryzykiem powtarzających się aktów przemocy na niestabilnej północy.
„Rozgrzana retoryka polityczna może zainspirować niektóre siły pozarządowe do popełniania aktów przemocy, takich jak te, które miały miejsce w zeszłym roku” - powiedział Munsch reporterom w Prisztinie. „Nie powiedziałbym, że konflikt zdecydowanie się zbliża, myślę, że istnieje stałe ryzyko” - dodał, odnosząc się do braku postępów w rozmowach między rządem Kosowa a Serbią, w których pośredniczy UE.
We wrześniu 2023 r., gdy grupa silnie uzbrojonych napastników wkroczyła z Serbii i zaatakowała policję we wsi Banjska, zginął policjant i trzech uzbrojonych mężczyzn. Cztery miesiące wcześniej ponad 90 żołnierzy zostało rannych, gdy serbscy protestujący zaatakowali siły pokojowe NATO. Kosowo oskarżyło Serbię o to, że stoi za atakiem w Banjska, ale Belgrad zaprzeczył tym oskarżeniom. Stany Zjednoczone i Unia Europejska, główni światowi sojusznicy Kosowa, skrytykowały rząd w Prisztinie za podejmowanie jednostronnych działań na północy, które mogą wywołać przemoc na tle etnicznym i zagrozić życiu około 4000 żołnierzy NATO pełniących tam służbę. Kosowo odrzuca krytykę, a kwestia ta nadwerężyła więzi Prisztiny z jej zachodnimi zwolennikami.
W ramach dialogu, w którym pośredniczy UE, Kosowo i Serbia od ponad dekady prowadzą rozmowy mające na celu normalizację stosunków, ale postępy są niewielkie. Podobnie jak Serbowie mieszkający na północy Kosowa, Belgrad również uważa Kosowo za część Serbii i odmawia uznania go za państwo.
Dział: Politycznie
Autor:
Fatosa Bytyci | Tłumaczenie: Sebastian Gołdyn – praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/