Więcej osób emigruje ze Szwecji niż się w niej osiedla

Minister ds. migracji Maria Malmer Stenergard. Zdjęcie: Christine Olsson/TT 

W 2023 roku wzrósł poziom emigracji ze Szwecji wśród osób urodzonych między innymi w Iraku, Somalii czy Syrii, dla których zeszłoroczny wynik salda migracji był ujemny.  

- „Liczba osób poszukujących azylu w Szwecji zbliża się do historycznie niskiego poziomu. Ilość zezwoleń na pobyt w związku z udzieleniem azylu w dalszym ciągu spada” – mówi minister ds. migracji Maria Malmer Stenergard podczas konferencji prasowej.  

Czy taki rozwój sytuacji jest korzystny, uwzględniając braki w sile roboczej w wielu branżach wraz z historycznie niską liczbą urodzeń?  

- „Potrzeba nam większego napływu wykwalifikowanych oraz wysoko wykwalifikowanych pracowników. Dlatego dość drastycznie skróciliśmy czas rozpatrywania wniosków oraz poinstruowaliśmy Agencję Migracyjną, aby traktować priorytetowo osoby z wysokimi kwalifikacjami” – mówi Stenergard w rozmowie z Agencją Informacyjną TT.  

Podczas gdy w Unii Europejskiej sumarycznie wzrasta liczba osób poszukujących azylu, w Szwecji jest zupełnie odwrotnie. Zaktualizowana prognoza Agencji Migracyjnej odnośnie liczby takich osób w 2024 roku została obniżona do około 10 000, co stanowiłoby najniższy wynik od 1997 roku.  

- „Szwecja przestała być krajem azylu” – stwierdza Stenergard. 

Minister ds. migracji wielokrotnie wspomina o „korzystnej dla Szwecji imigracji”, jednocześnie nie chce przyznać, że imigracja w poszukiwaniu azylu byłaby niekorzystna.  

- „Niestety byliśmy świadkami wysokiej imigracji azylowej wraz z bardzo słabą integracją. Wiele osób, nie tylko te urodzone za granicą, zmaga się z wykluczeniem. Musimy na długi czas wyraźnie zmniejszyć poziom imigracji, zwłaszcza związanej z poszukiwaniem azylu”.  

W przyszłym tygodniu przypada dziesiąta rocznica wezwania Fredrika Reinfeldta do „otwarcia serc". Od tego czasu Umiarkowana Partia Koalicyjna całkowicie zmieniła politykę migracyjną. I nie będzie powrotu do linii Reinfeldta w dającej się przewidzieć przyszłości zdaniem Stenergard. 

- „Otrzymaliśmy bardzo jasny mandat do kontrolowania imigracji, a także do walki z przestępczością. Aby spełnić oczekiwania wyborców, właśnie nad tym pracujemy każdego dnia. Potem to oni zadecydują, jak będzie wszystko wyglądać za dziesięć lat”.