Niemiecki bank przygotowuje się na fale złych kredytów w związku z "największym kryzysem na rynku nieruchomości od czasu kryzysu finansowego"
Deutsche Pfandbriefbank, znany również jako PBB, niemiecki kredytodawca skoncentrowany na nieruchomościach, zarezerwował więcej pieniędzy na złe długi, przygotowując się na to, co określa jako największy spadek wartości nieruchomości komercyjnych od 15 lat.
Siedziba Deutsche Pfandbriefbank w Unterschleissheim, Niemcy, na zdjęciu z 2010 r. Michaela Rehle/Reuters
PBB zwiększył swoje rezerwy na straty z tytułu pożyczek w czwartym kwartale 2023 roku, co skutkowało zwiększeniem łącznej kwoty zarezerwowanej na rok do 215 milionów euro (231,7 miliona dolarów), poinformowano w komunikacie w środę, powołując się na "trwałą słabość rynków nieruchomości". „Pomimo tych wydatków PBB pozostaje rentowny dzięki swojej siły finansowej, nawet w największym kryzysie na rynku nieruchomości od czasu kryzysu finansowego” - dodano.
Globalny kryzys finansowy osiągnął szczyt w 2008 roku, gdy banki upadły pod ciężarem ogromnych strat z tytułu kredytów hipotecznych i związanymi z nimi papierami wartościowymi po pęknięciu bańki na rynku nieruchomości w USA. Sekretarz skarbu USA, Janet Yellen, powiedziała we wtorek przedstawicielom ustawodawców, że ma obawy co do narażenia niektórych banków na wpływ rynku nieruchomości komercyjnych.
"Wierzę, że można sobie z tym poradzić, chociaż niektóre instytucje mogą być dość zestresowane tym problemem" - powiedziała.
Akcje PBB, drugiego niemieckiego banku ostrzegającego przed narastającymi stratami z tytułu nieruchomości komercyjnych w ciągu dwóch tygodni, spadły o prawie 6% we Frankfurcie. Do tej pory wartość akcji spadła o 25%. Największy niemiecki bank, Deutsche Bank, poinformował w zeszłym tygodniu, że przeznaczył 123 miliony euro (133 miliony dolarów) w czwartym kwartale ubiegłego roku na pokrycie potencjalnych zaległości w spłatach kredytów hipotecznych w USA. To ponad czterokrotnie więcej niż kwota, którą zarezerwował w tym samym trzymiesięcznym okresie w 2022 roku.
Banki z tak odległych miejsc jak Nowy Jork, Tokio i Zurych zgłosiły w ostatnich dniach narastające straty z tytułu pożyczek udzielanych na kłopotliwy sektor nieruchomości komercyjnych. Odnowione zamieszanie ma miejsce prawie rok po kryzysie bankowym, który doprowadził do upadku trzech amerykańskich banków regionalnych i awaryjnego ratowania Credit Suisse. W środę, New York Community Bancorp próbował uspokoić inwestorów, że ma wystarczająco dużo gotówki, by utrzymać się na powierzchni po tym, jak wartość akcji spadła o około 60% w ciągu ostatnich ośmiu dni, a agencja ratingowa Moody's obniżyła rating kredytowy banku do śmieciowej.
W zeszłym tygodniu zakłopotany amerykański bank regionalny odnotował zaskakującą stratę w wysokości 252 milionów dolarów za czwarty kwartał, z czego duża część była związana z pożyczkami na budynki biurowe. W tym samym kwartale zarezerwowano 552 miliony dolarów na pokrycie potencjalnych strat z tytułu pożyczek, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu z 62 milionami dolarów w poprzednim kwartale. Również w zeszłym tygodniu japoński Aozora Bank poinformował, że nieściągalne kredyty związane z biurami w USA były częściowo odpowiedzialne za prognozowaną roczną stratę w wysokości 28 miliardów jenów (190 milionów dolarów) w ubiegłym roku. Natomiast szwajcarski bank prywatny i zarządzający majątkiem, Julius Baer, poinformował, że zyski spadły o 55% w 2023 roku, ponieważ stracił 586 milionów franków szwajcarskich (680 milionów dolarów) na udzielone pożyczki jednemu "europejskiemu konglomeratowi", prawdopodobnie upadłemu austriackiemu deweloperowi Signa Group.
Dział: Gospodarka
Autor:
Hanna Ziady | Tłumaczenie: Dominik Brzózka
Źródło:
https://edition.cnn.com/2024/02/07/business/pbb-bad-loans-real-estate-crisis/