Z powodu zmian klimatycznych dni stają się coraz dłuższe
Milisekunda po milisekundzie - konsekwencje mogą być straszne.

Zdjęcie: Getty Images poprzez Unsplash+
Istnieją niezliczone katastrofalne konsekwencje zmian klimatu, zarówno obecne, jak i przyszłe. Ale wśród tych, których prawie nikt się nie spodziewał, jest fakt, że obrót Ziemi stopniowo zwalnia, co prowadzi do wydłużenia naszych dni, wyjaśnia NPR. Zmniejszenie prędkości obrotowej wynika z masowego topnienia lodu na Grenlandii i Antarktydzie. W rezultacie objętość oceanów rośnie, co powoduje redystrybucję masy planety. Stopniowo masa ta staje się coraz bardziej skoncentrowana wokół równika, dlatego Ziemia obraca się dłużej. Ten prosty fakt jest świadectwem powagi zmian klimatycznych, komentuje Surendra Adhikari, który pracuje dla NASA w Jet Propulsion Research Laboratory. Naukowiec podpisała właśnie bardzo niepokojące badanie na ten temat, które wskazuje, że nawet niewielka zmiana długości dnia na Ziemi może mieć duży wpływ na sposób funkcjonowania naszej planety.
A to dopiero początek
Zmiana spowodowana topnieniem lodu może wydawać się minimalna: wynosi około 1,33 milisekundy na stulecie. Podczas gdy ludzki umysł oczywiście nie jest w stanie zauważyć tej zmiany, może ona wpłynąć na systemy komputerowe odpowiedzialne za kontrolowanie transakcji finansowych, a także GPS i sieci energetyczne. W rzeczywistości, wyjaśnia Surendra Adhikari, nie wszystkie dni są dokładnie tej samej długości, nawet w normalnym czasie. Zazwyczaj wpływ Księżyca może powodować wahania, podobnie jak prędkość obrotu wewnętrznego jądra Ziemi, która nie jest stała. Nawet ruchy skorupy ziemskiej mogą mieć wpływ na długość cyklu ziemskiego. Z drugiej strony, wzrost średniego poziomu morza o 10 centymetrów od 1993 roku (do którego trzeba będzie dodać co najmniej kolejne 5 centymetrów od teraz do końca wieku) powoduje znacznie szybsze i bardziej znaczące wstrząsy niż wcześniej. Według obliczeń Surendry Adhikariego i jego zespołu, utrata prędkości wynosząca 1,33 milisekundy na stulecie może zostać prawie podwojona przed rokiem 2100, osiągając 2,62.
W rezultacie bez wątpienia konieczne będzie dostosowanie zegara światowego, co miało już miejsce kilka razy w przeszłości. Od 1972 roku do naszego oficjalnego czasu międzynarodowego dodano 27 sekund, aby zrekompensować spowolnienie obrotu Ziemi. Ale nie wszyscy są z tego zadowoleni: na przykład kilka firm technologicznych wyraziło swoją niechęć, twierdząc, że te korekty mogą spowodować załamanie niektórych sieci. Jednak wszyscy naukowcy zajmujący się tą kwestią zgadzają się co do jednego: w porównaniu z innymi skutkami zmian klimatu, wzrost długości dnia jest całkowicie nieistotny. Jeśli mieszkacie w nisko położonym obszarze przybrzeżnym, nie musicie się martwić - przyznaje Judah Levine, fizyk z National Institute of Standards and Technology. To najmniejsze z możliwych zmartwień. Istnieją znacznie większe problemy, z którymi trzeba sobie poradzić.
Dział: Nauka
Autor:
Thomas Messias | Tłumaczenie: Monika Zalewska – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/