W pewnym momencie dziewczyna zauważyła na zdjęciach swojego chłopaka. Jechał motocyklem, a za nim siedziała jakaś nieznajoma. Lima kontynuowała wirtualną jazdę po drodze, dopóki nie straciła z oczu motocykla. Potem musiała szukać zdrajcy po alejkach i pobliskich podwórkach.
"Poszedł ulicą, do której zwykle mnie zabierał. Uwielbialiśmy spacerować razem po tych samych zakamarkach. Do końca nie wierzyłam, że to on. Miałam nadzieję, że po prostu mam paranoję" — powiedziała Juliana.
W końcu Brazylijce udało się znaleźć swojego chłopaka. Na ostatnim zdjęciu leżał na kolanach dziewczyny, w której Lima zidentyfikowała swoją przyjaciółkę.
"Pewnego dnia straciłem zarówno chłopaka, jak i najlepszą przyjaciółkę. Jestem zdruzgotana " - przyznaje dziewczyna.
Wyniki swojego śledztwa dziewczyna opublikowała na TikTok. Film ma już ponad dziewięć milionów wyświetleń. Użytkownicy mediów społecznościowych podziwiają zdolności dydaktyczne Limy i twierdzą, że działała lepiej niż FBI. A jej chłopak miał katastrofalnego pecha: samochód fotograficzny Google’a przejeżdża w tym mieście tylko raz w roku, a dotarcie na te zdjęcia jest zdecydowanie aktem karmy.