Calin Georgescu przejmuje przewodnictwo w wyborach prezydenckich w Rumunii
Krytyk NATO Calin Georgescu jest na dobrej drodze do zmierzenia się z proeuropejskim premierem Marcelem Ciolacu w drugiej turze głosowania w przyszłym miesiącu.
Źródło: Alexandru Dobre/AP
Skrajnie prawicowy populista, znany ze swego sprzeciwu wobec Unii Europejskiej i NATO, wysunął się na prowadzenie w wyborach prezydenckich w Rumunii. Wynik tego wydarzenia jest szokujący i podważa prozachodnie nastawienie kraju.
Po przeliczeniu 98 proc. głosów, Calin Georgescu uzyskał prawie 23 proc. głosów, nieznacznie wyprzedzając centrolewicowego premiera, Marcela Ciolacu, który uzyskał około 20 proc. głosów – ujawniły częściowe wyniki Centralnego Biura Wyborczego opublikowane w niedzielę. Trzecie miejsce z wynikiem prawie 19 proc. zajęła Elena Lasconi z centroprawicowej partii Związek Ocalenia Rumunii, a na czwartym miejscu znalazł się George Simion ze skrajnie prawicowego Sojuszu na rzecz Jedności Rumunów z 14 proc. Częściowe wyniki oznaczają, że 62-letni Georgescu będzie musiał zmierzyć się z Ciolacu w drugiej turze wyborów 8 grudnia.
Wynik wyborów jest sporym zaskoczeniem, ponieważ Georgescu, postać stosunkowo nieznana, która w latach 90. piastowała szereg stanowisk w rumuńskim Ministerstwie Środowiska, zyskała zaledwie około 5-procentowe poparcie w sondażach opinii publicznej przed wyborami. Startując jako kandydat niezależny, Georgescu praktycznie nie pojawiał się w mediach głównego nurtu i w kontaktach z wyborcami korzystał głównie z mediów społecznościowych, takich jak TikTok. Sondaże exit poll pokazały, że Ciolacu, lider Partii Socjaldemokratycznej, prowadzi, a Lasconi zajmuje drugie miejsce w wyścigu, w którym dominowały czynniki takie jak gospodarka i rosnący koszt utrzymania.
Były członek prawicowo-populistycznej partii Sojuszu na rzecz Zjednoczenia Rumunów, Georgescu wezwał do zakończenia pomocy dla Ukrainy, która zmaga się z rosyjską inwazją i skrytykował obecność stacji obrony przeciwrakietowej NATO na terytorium Rumunii. W wywiadzie z 2021 r. nazwał tarczę antyrakietową „hańbą dyplomacji” i stwierdził, że Sojusz Północnoatlantycki nie będzie chronić swoich członków w przypadku ataku ze strony Rosji. Wzbudzał również kontrowersje ze względu na swoje poglądy na temat przeszłości Rumunii. Jedną z nich było przekonanie, że Ion Antonescu, przywódca kraju z czasów II wojny światowej, który połączył siły z Adolfem Hitlerem, powinien być postrzegany jako bohater narodowy. Georgescu powiedział w niedzielę, że głosowanie pokazało, że ludzie „wołali o pokój”. „I krzyczeli bardzo głośno, niezwykle głośno” – powiedział.
Rumunia, członek UE i NATO, ma wspólną granicę z Ukrainą o długości 650 km (400 mil) i była świadkiem wielokrotnych naruszeń jej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Bukareszt aktywnie wspiera Ukrainę od czasu rosyjskiej inwazji w 2022 r., udzielając Kijowowi pomocy wojskowej, m.in. poprzez dostarczenie baterii obrony powietrznej Patriot, a także zakładając ośrodek szkoleniowy w celu szkolenia ukraińskich żołnierzy piechoty morskiej.
Dział: Europa
Autor:
Al Jazeera | Opracowanie: Redakcja Michalina Szostek