2023-08-22 17:10:56 JPM redakcja1 K

Hiszpania proponuje Nadię Calviño na stanowisko prezesa Europejskiego Banku Inwestycyjnego

Ministrowie finansów zagłosują we wrześniu w Santiago de Compostela na przyszłego przewodniczącego instytucji. Następca obejmie urząd 1 stycznia 2024 r. Do wyborów staje również komisarz Margrethe Vestager.

Wicepremier Hiszpanii, Nadia Calviño. Foto: JUAN CARLOS HIDALGO (EFE)

Hiszpania stawia zdecydowanie na przewodniczenie Europejskiemu Bankowi Inwestycyjnemu (EBI). W piątek 11 sierpnia rząd Pedro Sáncheza formalnie zgłosił kandydaturę wicepremier, Nadii Calviño na stanowisko lidera jednej a największych instytucji finansowych na świecie, co stanowi kluczowy element dla hiszpańskiej gospodarki, jak potwierdzają dziennikowi EL PAÍS oficjalne źródła. Premier Hiszpanii jest zdania, że międzynarodowa ścieżka zawodowa Calviño, która to zajmowała wysokie stanowiska w Komisji Europejskiej i w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, stanowi mocną postawę do objęcia urzędu. Co więcej, uważa, że jest to jedyna Hiszpanka z wystarczającymi kwalifikacjami, by zdobyć większość głosów w wyborach, w których walczą również inni kandydaci najwyższego szczebla, jak Margarethe Vestager, obecna wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej i były włoski minister finansów, Daniele Franco. Według kalendarza, wygrana w wyborach stanie się oficjalna w październiku, co pozwoli Calviño pełnić obecną funkcję do 1 stycznia.

Rząd postawił sobie za główny cel wzmocnienie swoich wpływów w najważniejszych organach finansowych Unii Europejskiej. EBI, założony w 1958 r., nigdy nie miał na swoim czele prezesa z Hiszpanii, mimo że jest ona jednym z czołowych klientów banku. Tylko w zeszłym roku otrzymała ona 10 miliardów euro - prawie tyle co Włochy i Francja, które pozwoliły na uruchomienie kolejnych 23 miliardów dla gospodarki hiszpańskiej. Co więcej, instytucja z siedzibą w Luksemburgu, przerodziła się w kluczowy element wielkich wyzwań geostrategicznych Unii Europejskiej: przemian energetycznych i cyfrowych oraz odbudowy Ukrainy. Jeżeli Calviño zdobędzie stanowisko, Hiszpania obstawi kolejną międzynarodową flankę i wzmocni swoją reprezentację w instytucjach gospodarczych, gdzie już może liczyć na Luisa de Guindos, wiceprzewodniczącego Centralnego Banku Europejskiego, José Manuela Campa, prezesa Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego oraz Pablo Hernándeza de Cos, który stoi na czele Bazylejskiego Komitetu Nadzoru Bankowego.

Hiszpania już prowadzi rozmowy z akcjonariuszami EBI, tzn. z krajami członkowskimi UE. Po tych rozmowach jest zdania, że jest w stanie osiągnąć potrzebne poparcie dla kandydatury Calviño. Obecna zwierzchniczka hiszpańskiego resortu finansów jest co więcej starą znajomą w Brukseli. W stolicy Wspólnoty pojawiła się w 2006 za sprawą ówczesnej komisarz Neelie Kroes z Holandii. Tam rozpoczęła swoją niepowstrzymaną i wyjątkową ścieżkę kariery, która obejmowała dwa kolejne stanowiska zastępcy dyrektorka generalnego ds. konkurencji i usług finansowych. W 2014 r., Calviño stała się kuratorką zasobów wspólnotowych po objęciu stanowiska dyrektorki generalnej ds. budżetu. Te trzy stanowiska pozwoliły pełniącej obowiązki wicepremier poznać pełną panoramę polityczną gospodarki hiszpańskiej i znalazła się na celowniku Perdo Sáncheza jako jego prawa ręka.

Calviño wróciła do Hiszpanii w 2018 celem przejęcia teki spraw gospodarczych rządu. Bez legitymacji członkowskiej, ale z socjalistycznym rodowodem, Calviño wspięła się na stanowisko wicepremier w drugim rządzie Sáncheza, gdzie stała się gwarantem stabilności i polityki centrum. Jej awansowi kibicowali przedsiębiorcy i został on przyjęty z ulgą przez Brukselę, która od początku poprzedniej kadencji obawiała się rządu partii Unidas Podemos. Wicepremier brakowało jedynie zaplecza politycznego, które zdobywała pokazując swoje umiejętności w Kongresie. Waga kandydatury pani minister jest tak duża, że jednym ze słabych punktów prawicy było zaprezentowanie dla niej alternatywy.Albo Nadia albo nikt, skandowali socjaliści na początku kampanii. Jak podają źródła, Sánchez w pełni popiera kandydaturę Calviño, która obiecała piastować swoje obecne stanowisko do 31 grudnia, jeżeli przyjdzie jej później objąć prezydenturę w UE.

Co więcej, dzięki wicepremier Hiszpania wykonała krok naprzód w Brukseli. Calviño chciała zostać nie tylko partnerką rządu w rozmowach z Komisją, ale również reprezentować interesy Hiszpanii w radach ministrów Unii Europejskiej. Jej międzynarodowe ambicje kazały jej zaprezentować się jako kandydatka na stanowisko dyrektorki MFM i przewodniczącej Eurogrupy, którą przegrała tyko jednym głosem, mimo poparcia Niemiec, Francji i Włoch. Wówczas wicepremier była traktowana bardzo podejrzliwie przez jastrzębi. W szczególności przez Holandię, która rozpoczęła działania mające na celu zamknięcie drogi Hiszpance.

Calviño wyciągnęła wnioski z poprzednich niepowodzeń i od tamtej pory zaczęła budować szeroką sieć kontaktów wśród swoich kolegów po fachu. Wicepremier —mówiąca po angielsku, francusku i po niemiecku— utrzymuje dobre relacje z kanclerzem Olafem Scholzem ministrami Finansów: z Niemiec, Christianem Lindnerem i z Francji, Bruno Le Maire. Co więcej, w ostatnich latach dbała o znajomości z wszystkimi jastrzębiami. Dowodem tej koalicji stała się, budząca zaskoczenie państw członkowskich UE, rola, którą pełniła utrzymując wspólny front z Holandią w kwestii reformy przepisów podatkowych —sprawie, w której oba państwa dotychczas dzieliła przepaść.

Reforma przepisów podatkowych

Sánchez sporo zyskuje na kandydaturze Calviño na stanowisko prezesa EBI, instytucji, której Hiszpania jest dłużna 66 miliardów euro. Równocześnie traci on jednakże jeden ze swoich głównych atutów. Zwierzchnik władzy wykonawczej ubolewa nad faktem, że obejmując urząd, odejdzie do Luxemburgu kierowniczka, która w ostatnim czasie rozwinęła się jako polityk. Jednakże uważa, że nie wpłynie to na ewentualne wyniesienie na urząd Pedro Sáncheza, zwłaszcza, że trzeba będzie na nie jeszcze poczekać. W każdym razie, dołączenie przez Calviño do EBI, jeżeli do niego dojdzie, nie nastąpi przed 1 stycznia 2024 r. Ten termin pozwala na to, by wicepremier mogła kontynuować pracę na obecnym stanowisku i zakończyć ją w czasie prezydencji Hiszpanii w UE. Jej głównym wyzwanie, między innymi obowiązkami, jest pilna reforma europejskich przepisów podatkowych. Diabelskie ustalenia, które dzielą północ i południe, a które musi zostać zmienione w trybie pilnym, zanim przepisy zostaną wznowione 1 stycznia.

Jednocześnie, Calviño powinna pracować nad swoją kandydaturą. Proces już się rozpoczął. W przyszłym tygodniu, 17 sierpnia, będzie miało miejsce oficjalne potwierdzenie zgłoszonych kandydatur. Calviño, urodzona w A Coruña, będzie grała u siebie. Jak poinformowały źródła, data mianowania, które wymaga znacznej większości głosów Państw Członkowskich, zostanie ustalona na nieformalnym posiedzeniu Rady ds. Gospodarczych i Finansowych (Ecofin) 15 i 16 września i zostanie formalnie przyjęta przez Radę Gubernatorów EBI w październiku.

Największą rywalką Calviño w drodze do zastąpienia Niemca, Wernera Hoyera, jest Dunka, Margrethe Vestager, która w przeciągu ostatnich kilku lat stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w Brukseli jako pogromczyni największych firm technologicznych stojąca na czele resortu Konkurencji. Szanse Vestager nieco zmalały po tym, jak została zmuszona do rezygnacji po mianowaniu Fiony Scott Morton, byłej urzędniczki administracji Baracka Obamy, na główną ekonomistkę swojego departamentu, wobec protestów ze strony Francji. Wybór którejkolwiek z dwóch kandydatek dałby początek pierwszej w historii kadencji kobiety na tym stanowisku. W grze jest jeszcze trzech innych kandydatów: Daniele Franco z Włoch, były minister finansów Mario Draghiego, oraz dwóch obecnych wiceprezesów EBI: Teresa Czerwińska z Polski i Thomas Östros ze Szwecji.

Aż do tego momentu, Hiszpania zajmowała jedynie stanowiska wiceprezesa EBI, a urząd dzieliła z Portugalią. Teraz postanawia pójść krok dalej. W przypadku objęcia stanowiska, wicepremier będzie musiała porzucić aktualną posadę przewodniczącej Międzynarodowego Komitetu Walutowego i Finansowego MFW, który to mandat i tak wygasa w tym roku. Tę konkretnie funkcję sprawuje wskutek mianowani przez ministrów Finansów. To samo jury będzie teraz musiało zdecydować, czy Nadia Calviño ma również najlepsze predyspozycje do kierowania wspólnym bankiem UE.

Dział: Europa

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE