Kontrowersyjna prawicowa polityczka z Ukrainy zostaje śmiertelnie postrzelona
Była posłanka Iryna Farion znana była z kontrowersyjnych kampanii dyskredytujących rosyjskojęzycznych Ukraińców.
Iryna Farion, profesor lingwistyki i była parlamentarzystka, we Lwowie, Ukraina, w 2022 r. Źródło: Jurij Dyachyshyn/Agence France-Presse — Getty Images
Władze twierdzą, że napastnik zastrzelił skrajnie prawicową ukraińską polityczkę, która wywołała kontrowersje kampaniami promującymi język ukraiński i dyskredytującymi rosyjskojęzycznych rodaków.
Była posłanka Iryna Farion była postacią niezwykle dzielącą. Lingwistka należąca do partii nacjonalistycznej była przez niektórych pogardzana za potępianie rosyjskojęzycznych bojowników w elitarnych ukraińskich jednostkach wojskowych. Wielu Ukraińców mówi po rosyjsku, szczególnie we wschodnich regionach położonych bliżej Rosji.
W piątkowy wieczór 60-letnia pani Farion została postrzelona w głowę przez młodego mężczyznę na ulicy w zachodnim Lwowie, a w sobotę władze ukraińskie poinformowały, że nadal szukają napastnika, który uciekł z miejsca zdarzenia. Ihor Kłymenko, minister spraw wewnętrznych Ukrainy, powiedział, że według niego ona była celem zabójstwa.
„To nie było spontaniczne morderstwo” – powiedział na sobotniej konferencji prasowej, dodając, że mogło to być motywowane politycznie lub sprawą osobistą. Nie wykluczył możliwego zaangażowania Rosji.
Kilku byłych urzędników stwierdziło również, że za zabójstwem mogła stać Moskwa, próbując zasiać podziały, inni zaś wyrazili obawy, że strzelanina może polaryzować społeczeństwo. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę: „Badamy wszystkie wersje, łącznie z tą, która prowadzi do Rosji”.
Tajemnicze zgony i zabójstwa były charakterystycznym elementem krajobrazu politycznego Ukrainy przed inwazją Rosji na pełną skalę w 2022 r. Jednak od wybuchu wojny nie było żadnych głośnych zabójstw.
Niektórzy Ukraińcy wzywali do szybkiego i przejrzystego śledztwa w sprawie zabójstwa, twierdząc, że byłby to znak, że nawet w czasie wojny Ukraina pozostaje funkcjonującą demokracją. Zełenski powiedział w piątek, że „wszelka przemoc zasługuje na potępienie, a każdy, kto jest odpowiedzialny za ten atak, musi zostać pociągnięty do pełnej odpowiedzialności”.
Pani Farion, wielokrotnie nagradzana lingwistka, która wykładała na Politechnice Lwowskiej, zaczynała jako członkini Partii Komunistycznej, gdy Ukraina była częścią Związku Radzieckiego, zanim skręciła w prawo i ostatecznie dołączyła do twardej, nacjonalistycznej partii „Svoboda”, czyli „Wolność”, w 2005 roku. Została wybrana do parlamentu w 2012 r., ale w kolejnych próbach nie udało jej się utrzymać ani odzyskać mandatu.
„Svoboda” napisała na Facebooku, że „ta zbrodnia jest korzystna dla Moskwy i niewątpliwie została przez nią popełniona”, używając obraźliwego określenia wobec Rosji. Jednak już na znak nadchodzących podziałów partia oskarżyła rząd Ukrainy o zaniechanie oczyszczenia się z prorosyjskich agentów, co umożliwiło zabójstwo.
Piesi na ulicy we Lwowie, mieście w zachodniej Ukrainie, gdzie zastrzelono panią Farion. Źródło: Maciek Nabrdalik dla The New York Times
Mykoła Dawidiuk, ukraiński analityk polityczny, powiedział, że pani Farion była stałym gościem ukraińskich programów telewizyjnych na początku 2010 roku, kiedy krajobraz polityczny Ukrainy był głęboko podzielony między siły opowiadające się za zacieśnieniem stosunków z Moskwą a innymi wzywającymi do wyraźnego ich zerwania. „Była postacią bardzo kontrowersyjną” – stwierdził.
Zeszłej jesieni pani Farion potępiła elementy ukraińskiej armii, w szczególności członków Azowskiej i Trzeciej Brygady Szturmowej – dwóch jednostek powiązanych z ruchami skrajnie prawicowymi i nacjonalistycznymi – za porozumiewanie się w języku rosyjskim. Powiedziała, że nie może nazywać sił rosyjskojęzycznych Ukraińcami. Język jest na Ukrainie drażliwą kwestią.Przed wojną większość ludzi mówiła zarówno po ukraińsku, jak i po rosyjsku, lingua franca Związku Radzieckiego. Sam Zełenski, rodzimy użytkownik języka rosyjskiego, zaczął publicznie mówić po ukraińsku, dopiero gdy w 2019 r. kandydował na prezydenta.
Inwazja Rosji w 2022 r. skłoniła wielu mieszkańców Ukrainy do zaprzestania mówienia po rosyjsku i całkowitego przejścia na ukraiński. Jednak w kraju nadal powszechnie mówi się po rosyjsku, także w wojsku. Wielu żołnierzy nie ma z tym problemu, twierdząc, że najważniejsza jest dobra komunikacja w walce.Oskarżenia pani Farion wywołały falę oburzenia na Ukrainie. Niektórzy twierdzili, że próbowała ona podzielić społeczeństwo i zdyskredytować elitarne jednostki wojskowe znane z zaciekłej obrony ukraińskich miast, takich jak Mariupol, podczas wojny.„To, co powiedziała o tych mężczyznach, było dla mnie niezrozumiałe” – stwierdziła w sobotę 23-letnia Sofia Kocharowska, mieszkanka Kijowa.
W listopadzie ukraińskie służby bezpieczeństwa wszczęły śledztwo w sprawie wypowiedzi i publikacji pani Farion. W tym samym miesiącu została również wyrzucona z Politechniki Lwowskiej.Zaskarżyła jednak tę decyzję w sądzie, a w maju sąd apelacyjny orzekł, że powinna zostać przywrócona do pracy i otrzymać odszkodowanie.
Dział: Europa
Autor:
Constant Méheut | Tłumaczenie: Jakub Potyrała - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://www.nytimes.com/2024/07/20/world/europe/ukraine-iryna-farion-shot.html