2024-06-02 21:38:58 JPM redakcja1 K

„Legalnie i proporcjonalnie”. Kto na świecie pozwolił Kijowowi uderzać w Rosję

Kraje zachodnie oficjalnie dyskutują, czy można zezwolić Ukrainie na użycie amerykańskiej i europejskiej broni do ataków na terytorium Rosji. Szef dyplomacji UE Josep Borrell po posiedzeniu Rady Ministrów Obrony Unii Europejskiej przyznał, że tylko „jeden-dwa” kraje otwarcie popierają tę decyzję, natomiast ogólnego konsensusu w tej sprawie nie ma. O tym, kto i jak wypowiada się na ten temat, można przeczytać w materiale RTVI.

Fot. pixabay.com

Co mówi Europa

Paryż aprobuje ataki Kijowa zachodnią bronią na rosyjskie obiekty wojskowe, ale nie popiera ataków na infrastrukturę cywilną. Z takim stanowiskiem wystąpił prezydent Francji Emmanuel Macron 28 maja na konferencji prasowej po spotkaniu z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.

„Uważamy, że powinniśmy pozwolić im neutralizować obiekty wojskowe, z których wystrzeliwane są rakiety, i głównie obiekty wojskowe, z których atakowana jest Ukraina. Ale nie powinni mieć prawa do atakowania innych celów w Rosji, oczywiście obiektów cywilnych czy innych obiektów wojskowych”, powiedział francuski przywódca.

Według niego taka decyzja nie prowokuje eskalacji konfliktu, a jedynie pozwala Ukrainie lepiej chronić swoje terytorium i odpowiadać na rosyjskie ataki.

Ponadto Macron zaznaczył, że ukraińskie władze poprzedniego dnia złożyły „pochopne” oświadczenie o przybyciu francuskich instruktorów do strefy konfliktu w celu szkolenia ukraińskiej armii. Powiedział, że decyzja Francji o wysłaniu swoich wojsk na Ukrainę zostanie ogłoszona po spotkaniu z ukraińskim przywódcą Wołodymyrem Zełenskim w przyszłym tygodniu.

Z innym stanowiskiem wystąpili czołowi politycy Włoch. W szczególności premier Włoch Giorgia Meloni wezwała kraje UE do dużej ostrożności po wypowiedziach sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga. A wicepremier Włoch, jeden z liderów prawicowej partii Liga Północna Matteo Salvini oświadczył, że „nie może być mowy o zniesieniu zakazu dla Kijowa na ataki na rosyjskie obiekty wojskowe”, zwłaszcza że „Włochy z nikim nie walczą”.

„Ten pan (Jens Stoltenberg – przyp. RTVI) stanowi zagrożenie. Mówienie o trzeciej wojnie światowej, o zachodniej broni, europejskiej i włoskiej, która ma atakować cele w Rosji, wydaje mi się niebezpieczne, więc zatrzymajcie go, kto może”, powiedział Salvini podczas wystąpienia w Neapolu.

Co mówi szef dyplomacji UE Josep Borrell

W Brukseli 28 maja odbyło się posiedzenie Rady Ministrów Obrony Unii Europejskiej. Na porządku dziennym była kwestia możliwości pozwolenia Ukrainie na ataki na cele w Rosji zachodnią bronią.

Po spotkaniu szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell przeprowadził briefing, podczas którego przyznał, że nie ma jedności w tej sprawie i tylko „jeden-dwa kraje” poparły ataki Ukrainy zachodnią bronią na terytorium Rosji.

Niektóre kraje członkowskie UE były przeciwne, ale zmieniły zdanie i zdecydowały się zdjąć ograniczenia dotyczące dostaw broni dla Ukrainy. To ich wola. Nikt nie może zmusić kraju członkowskiego UE do zniesienia tego ograniczenia,” oświadczył Borrell.

Według niego, ataki Sił Zbrojnych Ukrainy przy użyciu zachodniej broni na terytorium Rosji są „absolutnie legalne z punktu widzenia prawa międzynarodowego”, jeśli „są proporcjonalne”.

Ponadto, kraje UE nie mogą osiągnąć konsensusu w kwestii szkolenia ukraińskich żołnierzy przez zachodnich wojskowych na terytorium Ukrainy, poinformował szef dyplomacji UE.

Jak stwierdził Borrell, misja wsparcia wojskowego UE już przygotowała i wyszkoliła około 50 tysięcy ukraińskich żołnierzy. Jednak wszystkie te szkolenia odbywały się na terytorium europejskich krajów. Dyplomata uważa, że wysłanie instruktorów wojskowych z UE na Ukrainę ma zupełnie inne znaczenie.

„Musimy dostosować nasze możliwości szkoleniowe do potrzeb Ukrainy,” powiedział.

Przedstawiciel UE również sprecyzował, że kwestia wsparcia wojskowego dla Ukrainy jest priorytetowa dla unii.

Co mówi sekretarz generalny NATO

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w wywiadzie dla The Economist 24 maja wezwał kraje sojuszu do pozwolenia Ukrainie na użycie dostarczanej broni do ataków na obiekty wojskowe na terytorium Rosji.

Po południu 28 maja przed posiedzeniem w Brukseli zauważył, że Ukraina „ma prawo do obrony”, a także do atakowania rosyjskich obiektów w ramach samoobrony. Doprecyzował, że chodzi o „cele wojskowe na terytorium Rosji”.

Zdaniem Stoltenberga, każdy kraj członkowski NATO powinien samodzielnie podjąć decyzję, czy jest gotowy znieść ograniczenia dla Kijowa i pozwolić mu na ataki przy użyciu zachodniej broni.

„Niektóre kraje nie nałożyły żadnych ograniczeń, inne je nałożyły. Głęboko wierzę, że te kraje, które zdecydowały się znieść ograniczenia, nie czynią NATO stroną konfliktu,” podkreślił sekretarz generalny NATO.

Zadeklarował również, że sojusz nie zamierza wysyłać swoich wojsk na obszar działań wojennych, ponieważ nie chce stać się stroną konfliktu.

„Nie zamierzamy stać się stroną konfliktu, wysyłać swoich sił ani w jakikolwiek sposób uczestniczyć w działaniach wojennych. Ale mamy prawo pomagać Ukrainie w obronie… Kiedy przekazujemy Ukrainie broń, to już nie jest nasza broń, lecz broń Ukrainy,” powiedział Stoltenberg.

Stanowisko USA

Pomimo oświadczeń sekretarza generalnego NATO, Waszyngton sprzeciwia się użyciu przez Kijów amerykańskiej broni do ataków na terytorium Rosji. Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller podczas briefingu zaznaczył, że stanowisko USA w tej kwestii nie uległo zmianie.

„Jeśli chodzi o naszą politykę <…>, to wciąż nie zachęcamy ani nie pozwalamy na ataki poza granicami Ukrainy,” zaznaczył Miller.

Według niego Ukraina “nie ma lepszego wsparcia niż ze strony USA”.

Tymczasem sekretarz stanu USA Antony Blinken po wizycie w Kijowie zaczął nawoływać Biały Dom do złagodzenia zakazu używania amerykańskiej broni do atakowania Rosji. O tym 23 maja poinformowała gazeta The New York Times. Według gazety, zmiana stanowiska Blinkena wynikała z natarcia armii rosyjskiej w obwodzie charkowskim.

Reakcja Rosji

Prezydent Rosji Władimir Putin wie, jaką odpowiedź może dać strona rosyjska na ataki sił zbrojnych Ukrainy za pomocą zachodniej broni, zauważył rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow, komentując wypowiedzi sekretarza generalnego NATO.

Sam Władimir Putin podczas konferencji prasowej 28 maja po wizycie w Uzbekistanie zauważył, że premier Norwegii Stoltenberg “nie cierpiał na demencję” i można było z nim “rozwiązywać trudne kwestie dotyczące Morza Barentsa i innych oraz generalnie dogadywać się”.

Według prezydenta “przedstawiciele krajów NATO, zwłaszcza w Europie, zwłaszcza w małych krajach” powinni “w ogóle zdawać sobie sprawę, z czym się bawią”. Jeśli siły zbrojne Ukrainy zaczną używać zachodniej broni dalekiego zasięgu do atakowania terytorium rosyjskiego, Moskwa ponownie rozważy granice strefy sanitarno-epidemiologicznej – ostrzegł Putin.

Dział: Europa

Autor:
The Mirror | Demian Chrupkowski

Źródło:
https://news.zerkalo.io/world/69351.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE