Niemcy: Scholz przestrzega przed rosnącymi w siłę neonazistowskimi siatkami

Zdjęcie: Reuters

Polityk przestrzegł przed „neonazistami i ich mrocznymi siatkami” i wezwał ludzi do walki z rasizmem oraz antysemityzmem.

Tysiące ludzi maszerowało w sobotę 27 stycznia w Düsseldorfiew protestując przeciwko skrajnej prawicy. Są one następstwem doniesień mówiących o tym, że wysoko postawione osoby z partii Alternativefür Deutschland (AfD, Alternatywa dla Niemiec) dołączyły do dyskusji o deportacji obywateli obcego pochodzenia.

Niemcy mierzą się z debatą na temat, czy zdelegalizować skrajnie prawicowe partie.

We wcześniej nagranym przemówieniu upamiętniającym 79. rocznicę wyzwolenia przez sowieckie wojska obozu śmierci Auschwitz, kanclerz powiedział: „Ciągle pojawiają się nowe doniesienia: o neonazistach i ich mrocznych siatkach. W tym samym momencie skrajnie prawicowi populiści zyskują popularność, podsycają strach i sieją nienawiść”.

„Jednak rozwój tego zjawiska nie jest czymś, co musimy po prostu zaakceptować”, powiedział Scholz, wzywając Niemców do swoistego buntu przeciwko skrajnej prawicy i obrony niemieckiej demokracji.

„Nasze państwo trzyma się dobrze w tej chwili. Miliony obywateli wychodzą na ulice w obronie demokracji, wzajemnego szacunku i człowieczeństwa. O to w tym wszystkim chodzi. To jest ta spójność demokratów, która sprawia, że nasza demokracja jest silna. Okazywanie tego publicznie – tak jak się to dzieje teraz –to dobre uczucie”.

Scholz również wyraził aprobatę w kontekście odcięcia dotacji dla skrajnie prawicowej partii Die Heimat.

W środę 24 stycznia niemiecki Trybynał Konstytucyjny uznał, że partia powinna zostać odcięta od państwowych dotacji i ulg podatkowych, które niemieckie partie otrzymują zgodnie z prawem. Orzeczenie to oznacza również, że po raz pierwszy Niemcy wstrzymują państwowe finansowanie partii bez jej delegalizowania.

Niemcy były świadkami szeroko zakrojonych demonstracji przeciwko skrajnie prawicowemu ekstremizmowi, co jest skutkiem ujawnienia faktu, że wysocy rangą przedstawiciele partii AfD uczestniczyli w spotkaniu, na którym rzekomo omawiano kwestie relokacji obywateli pochodzenia zagranicznego. Manifestujący mają nadzieję, że środowe protesty będą wzorcem reagowania na rosnące poparcie dla AfD, która – według sondaży – jest drugą siłą w kraju, z wynikiem na poziomie ponad 20 procent.

Partia AfD ma ponad 30-procentowe poparcie w trzech wschodnich landach, w których już w tym roku odbędą się wybory lokalne.