Nowe dowody w sprawie Besseberga: Kluczowi Rosjanie złożyli zeznania

Źródło grafiki: WikimediaCommons

Obaj odegrali istotną rolę w pierwszej instancji, ale wcześniej nie składali zeznań. Teraz ich zeznania mają zostać odczytane w sądzie.

Anders Besseberg został skazany przez sąd rejonowy na 3 lata i 1 miesiąc więzienia za poważną korupcję. Natychmiast złożył apelację. W środę, podczas rozpoczęcia procesu apelacyjnego, nie przyznał się do winy.

Akt oskarżenia przeciwko Andersowi Bessebergowi

Prokuratorzy Økokrim oskarżają Besseberga o naruszenie norweskiego prawa karnego, zarówno według starego kodeksu z 1902 roku, jak i nowego z 2005 roku. Zarzuty obejmują:

• Żądanie, przyjmowanie lub akceptowanie nieodpowiednich korzyści majątkowych w związku ze sprawowaniem funkcji lub wykonywaniem zadań, również za granicą.
• Czyny uznane są za poważne, m.in. z powodu naruszenia szczególnego zaufania oraz znacznej wartości korzyści.

Dowody obejmują m.in.:

• Odbieranie luksusowych zegarków od rosyjskich działaczy (np. Omega za ok. 195 000 NOK, Hublot za 70 000 NOK, Ulysses Nardin za 78 000 NOK).
• Opłacone wyjazdy myśliwskie z udziałem działaczy rosyjskich, w tym przeloty helikopterem i polowania.
• Organizowane przez Rosjan kontakty z prostytutkami, m.in. podczas zawodów w Rosji.
• Bezpłatny leasing BMW X5 przez firmę związaną z partnerem handlowym IBU (ok. 850 000 NOK wartości).
• Regularne polowania w Austrii i Czechach, sponsorowane przez firmę współpracującą z IBU.

Nowe rosyjskie zeznania

Økokrim twierdzi, że Majgurov i Kuszczenko pomagali Bessebergowi w kontaktach z rosyjską prostytutką. Kuszczenko miał również wręczyć mu zegarek wart 200 000 NOK.

Ze względu na napięte relacje między Norwegią a Rosją prokuratura nie wysłała formalnego wniosku o ich przesłuchanie. Obrona jednak skontaktowała się z nimi mailowo i uzyskała odpowiedzi.

– To nie są idealne dowody, lepiej byłoby, gdyby pojawili się w sądzie. Ale skoro nie mogą, to musimy korzystać z tego, co mamy – mówi Berg.

Krytyka „cienia sprawy”

Berg w swojej mowie otwierającej ostro zaatakował sposób prowadzenia postępowania przez Økokrim.

– To dowodzenie poza właściwym zakresem aktu oskarżenia, ale w sprawie, która bardzo zaszkodziła Bessebergowi – powiedział.

Przytoczył m.in. sześcio­stronicowy dokument Excela, który zawierał zestawienie posiedzeń zarządu, z pustymi kolumnami dotyczącymi wspomnień o polowaniach czy zegarkach. Nazwał to próbą wpływania na sąd bez konkretnych dowodów.

Prokurator Marianne Djupesland kilkukrotnie przerywała, domagając się przytaczania pełnego kontekstu dokumentów. Berg odpowiedział:

– Istnieją nieodpowiednie korzyści i nieodpowiednie przerwania. Przedstawiamy sprawę tak, jak uważamy za słuszne.

Berg podkreślał również, że Økokrim nadal sugeruje, że Besseberg miał zatuszować rosyjskie przypadki dopingu, mimo że nie jest to częścią oskarżenia.

– To jak plama, która nie chce zejść. To niesprawiedliwość, niezależna od wyniku tej sprawy – powiedział.

Frustracja w sądzie

Podczas przemówienia obrony doszło do spięć między stronami. Djupesland kilkukrotnie przerywała i prostowała wypowiedzi obrońcy. Berg ripostował, przypominając, że dzień wcześniej prokuratura mówiła przez cały dzień bez przeszkód