Premier Hiszpanii zwołuje przedterminowe wybory po triumfie opozycji w lokalnych sondażach
Pedro Sánchez mówi, że Hiszpanie muszą wyjaśnić, czego chcą po zyskach partii konserwatywnych i skrajnie prawicowych.
Pedro Sánchez twierdzi, że wiele instytucji będzie teraz zarządzanych przez nowe większości składające się z konserwatywnej Partii Ludowej i skrajnie prawicowego Vox. Fot: Javier Soriano/AFP/Getty Images
Socjalistyczny premier Hiszpanii Pedro Sánchez zareagował na triumf prawicowej opozycji w niedzielnych wyborach regionalnych i samorządowych, zwołując ryzykowne przedterminowe wybory parlamentarne, które zadecydują o przyszłości politycznej jego i jego mniejszościowego rządu koalicyjnego.
Konserwatywna Partia Ludowa (PP) - która wykorzystała głosowanie jako de facto referendum w sprawie koalicji Sáncheza ze skrajnie lewicowym, antyoszczędnościowym sojuszem Unidas Podemos - odniosła zdecydowane zwycięstwo, znacznie przekraczając oczekiwania i wykorzystując swoją dynamikę w sondażach. Oprócz zdobycia absolutnej większości w regionie Madrytu i w radzie miasta, partia ta przejęła od Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) premiera regiony takie jak Aragonia, Walencja i Baleary.
Niepowodzenie PP w osiągnięciu niezbędnej większości w wielu nowo wygranych regionach oznacza jednak, że będzie ona musiała zawrzeć umowy ze skrajnie prawicową partią Vox, która również znacznie zwiększyła swój wynik w niedzielę.
Gra o wysoką stawkę, którą Sánchez ogłosił zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu wyników, opiera się na nadziei, że wszelkie takie porozumienia pomogą ożywić i zmobilizować lewicowych wyborców i okażą się niesmaczne dla zwolenników umiarkowanego skrzydła PP.
Przemawiając w pałacu Moncloa w Madrycie w poniedziałek rano, Sánchez powiedział, że poinformował króla Felipe o swojej decyzji o rozwiązaniu parlamentu i rozpisaniu wyborów powszechnych na 23 lipca, pięć miesięcy przed planowanym terminem ich przeprowadzenia.
„Podjąłem tę decyzję w związku z wczorajszymi wynikami wyborów”, powiedział. „Pierwszą konsekwencją wyników jest to, że wspaniali socjalistyczni prezydenci regionalni i burmistrzowie, którzy rządzili nienagannie, przegrali, mimo że wielu z nich zwiększyło wczoraj swoje poparcie. Drugą konsekwencją jest to, że wiele, wiele instytucji będzie zarządzanych przez nowe większości składające się z Partii Ludowej i Vox”.
Sánchez powiedział, że choć niedzielne głosowanie miało charakter gminny i regionalny, to „przekazało przesłanie”, które wykraczało poza względy lokalne i wymagało demokratycznej odpowiedzi. Ogłaszając wybory, podkreślił ożywienie gospodarcze Hiszpanii od początku pandemii i zbliżającą się prezydencję kraju w UE, i powiedział, że to Hiszpanie zdecydują, co będzie dalej.
„Myślę, że potrzebujemy wyjaśnienia, jeśli chodzi o to, czego chcą Hiszpanie, wyjaśnienia, jeśli chodzi o politykę, którą powinien zaoferować rząd krajowy, oraz wyjaśnienia, jeśli chodzi o grupy polityczne, które powinny przewodzić tej fazie” - powiedział.
„Jest tylko jedna niezawodna metoda na rozwianie tych wątpliwości, a tą metodą jest demokracja. W związku z tym uważam, że najlepiej będzie, jeśli Hiszpanie i Hiszpanki będą mogli wypowiedzieć się i jak najszybciej zdecydować o kierunku politycznym kraju”.
Lider PP, Alberto Núñez Feijóo, z zadowoleniem przyjął przedterminowe wybory, ale zasugerował, że Sánchez zwołał je, próbując odwrócić uwagę od porażki, jaką jego rząd otrzymał w niedzielę.
„Ogłoszenie przedterminowych wyborów nie ukryje tego, co wydarzyło się wczoraj”, powiedział. „Hiszpanie powiedzieli dość i jestem wdzięczny, że ten sentyment przełożył się na wyraźne zwycięstwo Partii Ludowej. Ale co ważniejsze, zaczął wygrywać inny sposób uprawiania polityki”.
Feijóo próbował przesunąć PP z powrotem do politycznego centrum po tym, jak partia skręciła w prawo pod rządami jego poprzednika, Pablo Casado, który przyjął twardszą linię, starając się powstrzymać partię przed oskrzydleniem przez Vox. Pomimo faktu, że Casado kiedyś słynnie zaatakował skrajnie prawicową partię za uprawianie polityki opartej na „strachu, gniewie, urazie i zemście”, PP utworzyła w zeszłym roku koalicyjny rząd z Vox w regionie Kastylia-León.
Oczy będą teraz zwrócone na Podemos i Sumar, nową lewicową platformę kierowaną przez minister pracy i wicepremier, Yolandę Díaz, aby zobaczyć, czy oba ugrupowania połączą siły w walce wyborczej.
Podemos odnotowała w niedzielę katastrofalne wyniki, ponieważ jej poparcie spadło w kluczowych regionach. Lider partii, Ione Belarra, przeszedł do ofensywy w poniedziałek, opisując PP i Vox jako „reakcyjną falę”, która będzie dążyć do ograniczenia usług publicznych, wprowadzenia prywatyzacji i odwrócenia postępów poczynionych przez rząd koalicyjny w zakresie walki z kryzysem klimatycznym, poprawy warunków mieszkaniowych i ochrony praw socjalnych.
Tymczasem Díaz zasygnalizowała, że jej ruch jest więcej niż gotowy na przedterminowe wybory. „Mamy projekt, który może dostarczyć odpowiedzi na kwestie społeczne, ekologiczne i gospodarcze naszego kraju” - powiedziała w poniedziałek. „Zamierzamy wygrać z czarną Hiszpanią Feijóo. Ludzie na nas czekają”.
Decyzja Sáncheza o rozpisaniu przedterminowych wyborów nie jest jego pierwszym dużym ryzykiem. Po tym, jak w 2016 r. został pozbawiony funkcji lidera partii, przeprowadził triumfalny powrót, którego kulminacją było głosowanie nad wotum nieufności, w wyniku którego PP została odsunięta od władzy w 2018 roku. Popchnął również PSOE do dwóch zwycięstw w wyborach parlamentarnych w 2019 r., choć w obu przypadkach partii zabrakło większości, co doprowadziło do koalicji z Unidas Podemos.
Antonio Barroso, analityk z firmy doradztwa politycznego Teneo, powiedział, że nadal nie jest jasne, czy ostatni zakład Sáncheza się opłaci.
„PP utrzymała swoją przewagę w sondażach opinii publicznej, mimo że od 2022 r. dzieli władzę z Vox w regionie Kastylia-León”, powiedział. „Stwarza to pewne wątpliwości co do skuteczności strategii skoncentrowanej na mobilizacji lewicowych wyborców przeciwko potencjalnemu prawicowemu rządowi.”
„Co więcej, Hiszpania nigdy nie przeprowadziła wyborów parlamentarnych w środku lata, co generuje pewną niepewność co do tego, czy wybrana data będzie miała negatywny wpływ na frekwencję”.
Dział: Europa
Autor:
Sam Jones | Tłumaczenie: Karolina Bryndal