2024-04-22 17:18:14 JPM redakcja1 K

Przyszłość transportu lokalnego - Liczby wszędzie są intensywnie czerwone.

Aby osiągnąć cele klimatyczne, transport kolejowy w Niemczech powinien zostać faktycznie przebudowany. Ale teraz istnieje nawet zagrożenie, że w przyszłości będzie kursować mniej pociągów regionalnych. Ponieważ krajom związkowym najwyraźniej kończą się pieniądze.

Źródło zdjęcia: tagesschau.de 

Na prośbę ARD-Hauptstadtstudio liczne kraje związkowe wysyłają sygnały S.O.S., jeśli chodzi o transport lokalny. Oliver Krischer z Partii Zielonych, minister transportu w Nadrenii Północnej-Westfalii i przewodniczący Niemieckiej Konferencji Ministrów Transportu, mówi: „Jesteśmy teraz w sytuacji, w której nie ma już żadnych rezerw. Wręcz przeciwnie: liczby są wszędzie głęboko czerwone". Jest pewien, że „wszystkie kraje związkowe będą musiały ograniczyć transport". 

Kraje związkowe domagają się więcej pieniędzy od rządu federalnego. Minister transportu Bawarii Christian Bernreiter z CSU wyjaśnia: „Sytuacja jest bardzo poważna. Dotychczasowe zobowiązania są minimalne i nie rozwiążą problemu". 

Kraje związkowe: Pieniędzy od Rządu Federalnego nie wystarczy 

Rząd federalny wraz z krajami związkowymi jest odpowiedzialny za miejski i regionalny transport kolejowy. Podział pracy wygląda następująco: Kraje związkowe decydują, gdzie kursują pociągi i z jaką częstotliwością. Rząd federalny co roku przekazuje krajom związkowym kwotę ryczałtową, znaną jako fundusze regionalizacji. Według Federalnego Ministerstwa Transportu, kraje związkowe otrzymają w tym roku około 11 miliardów euro. Kwota ta wzrasta co roku o 3 %. „Ale pieniędzy nie wystarczy” - mówi minister transportu NRW Krischer. Lokalny transport kolejowy „stanął w obliczu znacznego wzrostu kosztów w ostatnich latach". „Są to oczywiście koszty pracy, ale także koszty energii w wyniku wojny na Ukrainie". 

Problematyczny „Deutschlandticket” 

Kolejnym problemem jest Deutschlandticket. Chociaż jest on popularny wśród pasażerów, generuje mniejsze przychody dla krajów związkowych ze sprzedaży biletów. Kosztuje on rząd federalny i rządy krajów związkowych po 1,5 miliarda euro. Co więcej, pomaga on głównie ludziom w miastach, gdzie usługi autobusowe i kolejowe są już dobre. 

Sytuacja wygląda inaczej na obszarach wiejskich. Aby więcej osób korzystało z transportu lokalnego również tutaj, musiałoby kursować więcej autobusów i pociągów. Według badania zleconego przez Federalne Ministerstwo Transportu, w 2031 r. w transport lokalny należałoby zainwestować do 31 mld euro, czyli prawie 3 razy więcej niż obecnie. 

Czy kraje związkowe wnoszą wystarczający wkład? 

Jednak wiele osób nie ufa krajom związkowym, jeśli chodzi o finansowanie transportu lokalnego. W końcu mają one również przyczyniać się do finansowania autobusów i pociągów. Ale niektóre z nich przekazują tylko niewielką kwotę. Przykładowo w ubiegłym roku Dolna Saksonia przekazała tylko 9 % na finansowanie swojego lokalnego systemu transportu. 

„Ta gra, w której tylko kraje związkowe żądają więcej pieniędzy od Rządu Federalnego, moim zdaniem nie działa" - mówi Stefan Gelbhaar, rzecznik ds. polityki transportowej Zielonych w Bundestagu. „W grę wchodzi ogólna odpowiedzialność". 

Gelbhaar nie domaga się na razie żadnych dodatkowych pieniędzy dla krajów związkowych - mimo że w rzeczywistości chce rozszerzyć transport lokalny. Przede wszystkim należy zapewnić, aby wszystkie kraje związkowe w równym stopniu uczestniczyły w kosztach transportu lokalnego w swoim kraju. „Potrzebujemy ogólnego paktu między rządem federalnym, krajami związkowymi i władzami lokalnymi, który opisuje Jak będzie wyglądał transport publiczny w przyszłości? Co muszą zrobić władze lokalne i kraje związkowe, a co musi zrobić rząd federalny?" 

„Nie zrobiliśmy milimetra postępu” 

Projekt znajduje się w umowie koalicyjnej. Dwa lata temu rząd federalny i rządy stanowe powołały grupę roboczą. Federalne Ministerstwo Transportu opisuje to jako „unikalny format dialogu". Minister transportu NRW Krischer skrytykował jednak brak chęci do rozmów ze strony federalnego ministra transportu Volkera Wissinga. „Niestety, znajdujemy się w sytuacji, w której nie zrobiliśmy ani milimetra postępu" - skrytykował. „Od pewnego czasu nie było praktycznie żadnego sensownego dialogu z Federalnym Ministerstwem Transportu". 

Sprawy mają teraz znów ruszyć z miejsca. Rządy federalne i stanowe spotkają się jutro na konferencji ministrów transportu. 

Dział: Europa

Autor:
Balthasar Hümbs, ARD Berlin | Tłumaczenie: Zuzanna Szymańska

Żródło:
https://www.tagesschau.de/inland/nahverkehr-bundeslaender-finanzierung-100.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE