Skrajna prawica wygrywa austriacki głos, ale to może nie wystarczyć do utworzenia rządu
Wolnościowa Partia Austrii uzyskała prawie 30% głosów krajowych, ale partie głównego nurtu zobowiązały się do przyłączenia się do rządu koalicyjnego bez bokserskiego lidera partii, Herberta Kickla.

Zdjęcie: Filip Singer/EPA, przez Shutterstock
Austriaccy wyborcy dali Wolnościowej Partii Austrii solidne zwycięstwo w niedzielnych wyborach krajowych, gromiąc partie establishmentu i notując kolejne zwycięstwo ksenofobicznej partii w Europie, gdy na kontynencie narasta fala skrajnie prawicowego populizmu.
Ale pomimo prawie 30% głosujących na skrajnie prawicową Wolnościową Partię Austrii i jej lidera, Herberta Kickla, zwycięstwo w krajowych wyborach parlamentarnych może okazać się jedynie symboliczne, ponieważ partie głównego nurtu obiecały utworzyć rząd koalicyjny bez niego.
Jednak w niedzielę Kickl, który prowadził kampanię na rzecz uczynienia Austrii „twierdzą wolności”, podkreślił, że ma wyraźny mandat do utworzenia rządu i ogłosił, że będzie otwarty na rozmowy o możliwych koalicjach ze wszystkimi innymi partiami w Parlamencie. „Nasza ręka jest wyciągnięta do wszystkich” – powiedział w niedzielę wieczorem.
Jednak kanclerz Karl Nehammer, szef konserwatywnej Partii Ludowej, szybko dał do zrozumienia, że dotrzyma obietnicy wyborczej, że nie zbuduje rządu z Kicklem, niszcząc wszelkie realistyczne nadzieje, że skrajnie prawicowa partia może dojść do władzy.
„Jest to najlepszy wynik w historii Wolnościowej Partii Austrii i po raz pierwszy zajmuje pierwsze miejsce w wyborach do Rady Narodowej” – powiedział Peter Filzmaier, analityk polityczny, w wymianie tekstów, odnosząc się do austriackiego parlamentu. „Jednak bez udziału rządu ma to jedynie wielką wartość symboliczną”.
Austriackie wybory przypominały serię wyborów państwowych w tym miesiącu we wschodnich Niemczech, gdzie skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec wygrała znacząco w konkursach na dom państwowy, ale została odcięta od rządu przez inne główne partie współpracujące ze sobą w celu wykluczenia partii, co według nich jest zagrożeniem dla demokracji.
Niedzielne wybory są jednym z kilku sukcesów krajowych partii skrajnie prawicowych w Europie, które odniosły niezwykłe zwycięstwa, ponieważ wyborcy porzucili główne partie w związku z obawami o nieuregulowaną migrację, wojnę na Ukrainie i osłabienie gospodarek.
W czerwcu skrajnie prawicowa francuska Partia Rajdu Narodowego zdobyła ponad 30% głosów i zajęła pierwsze miejsce w wyborach parlamentarnych w Unii Europejskiej, co skłoniło prezydenta Francji, Emmanuela Macrona do zwołania szybkiego głosowania krajowego. W listopadzie ubiegłego roku Holandia dała skrajnie prawicowej antyislamskiej partii Geerta Wildersa znaczące zwycięstwo przy urnach wyborczych, co doprowadziło do nowego rządu cztery miesiące później.
W Austrii Kickl prowadził kampanię na silnej platformie antyimigracyjnej, oczerniając migrantów w Austrii jako przestępców i „gąbki socjalne”. Wezwał do tymczasowego wstrzymania przyjmowania nowych osób ubiegających się o azyl oraz do wprowadzenia prawa, które zabraniałoby osobom tym uzyskiwanie obywatelstwa austriackiego. Wolnościowa Partia Austrii, która została założona w latach 50. przez byłych członków SS, była częścią rządu do 2019 roku. Kickl był ministrem spraw wewnętrznych, odpowiedzialnym za granice i służby wywiadowcze.
Prezydent Austrii, Alexander Van der Bellen, powiedział, że nie będzie przysięgał w rządzie pod rządami Kickla. Najbliższe dni i tygodnie pokażą, czy Van der Bellen poprosi kanclerza Nehammera o rozpoczęcie negocjacji koalicyjnych.
Według oficjalnych wstępnych wyliczeń skrajnie prawicowa Wolnościowa Partia Austrii uzyskała 29,2 proc. głosów, a konserwatywna Partia Ludowa 26,5 proc., a Socjaldemokraci uzyskali 21,1 proc., czyli najniższy wynik w wyborach federalnych, podczas gdy liberalni NEO dostali 9 proc., a Zieloni, którzy są częścią obecnego rządu, otrzymali 8 proc. głosów.
W niedzielę Nehammer odmówił spekulacji na temat partii koalicyjnych, ale biorąc pod uwagę nowy podział miejsc, jego partia może utworzyć koalicję z socjaldemokratami i prawdopodobnie trzecim partnerem, takim jak liberalni NEO.
Rządząca Partia Ludowa straciła 11 punktów procentowych w porównaniu z ostatnimi wyborami w 2019 roku, kiedy to ówczesny kanclerz, Sebastian Kurz, wygrał z kretesem. Od tego czasu partia przeżyła skandal związany z wykupywaniem wpływów i korupcją, który doprowadził do ustąpienia pana Kurza i odejścia z polityki.
„Ten wynik wyborczy doskonale uosabia paradoks austriackiej polityki: niewiarygodna ilość się zmienia, ale jednocześnie nic się nie zmienia” – powiedział Laurenz Ennser-Jedenastik, profesor austriackiej polityki na Uniwersytecie Wiedeńskim, którego badania koncentrują się na partiach politycznych.
Dział: Europa
Autor:
Christopher F. Schuetze | Tłumaczenie: Agata Męcina – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://www.nytimes.com/2024/09/29/world/europe/far-right-austria-election.html