Szwedzki dziennikarz był więziony w Turcji – teraz opowiada o uwięzieniu
“To było siedem trudnych tygodni w celi izolacyjnej" – mówi szwedzki dziennikarz Joakim Medin, który był więziony w Turcji od marca.

Zdjęcie: Christian Borg
Szwedzki dziennikarz Joakim Medin był przetrzymywany przez 51 dni w więzieniu Marmara w Turcji, niedaleko Stambułu.
Otrzymał wyrok w zawieszeniu za znieważenie prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erdogana, i wciąż jest oskarżany o szerzenie propagandy terrorystycznej.
W nocy z piątku na sobotę wylądował na szwedzkiej ziemi.
W sobotę przed południem zorganizował konferencję prasową wraz z redaktorem naczelnym Dagens ETC i swoją żoną, Sofie Axelsson, która również jest dziennikarką tej gazety.
Medin mówi, że jak na okoliczności, czuje się dobrze.
"To było siedem trudnych tygodni w celi izolacyjnej. Przebywałem na oddziale dla więźniów politycznych, gdzie stale jest się zamkniętym w odosobnionej celi" – opowiada Medin.
Joakim Medin mówi, że jako dziennikarz często pisał o innych, którzy trafili do więzień o zaostrzonym rygorze, ale trudno mu pojąć, że przydarzyło się to jemu samemu.
"Cała sytuacja była niesamowicie absurdalna" – mówi szwedzki dziennikarz.
Oskarżenia wobec siebie określa jako absurdalne. Trudno mu zrozumieć, że jako szwedzki dziennikarz może zostać oskarżony i ryzykować wiele lat więzienia w Turcji za artykuły i książki opublikowane w Szwecji.
Otrzymał wiadomość o uwolnieniu
Dziennikarz mówi, że informacja o uwolnieniu przyszła nagle i niespodziewanie.
"Jeden ze strażników więziennych przyszedł przedwczoraj i powiedział coś, czego nie zrozumiałem. Nie mówię po turecku, a on nie mówił po angielsku. Poprosiłem, żeby jeden z innych więźniów przetłumaczył przez 'okienko na jedzenie'. Powiedział: 'Strażnik mówi, że masz zostać wypuszczony'" – relacjonuje.
Po kilku godzinach został przewieziony z dobrze znanego więzienia Marmara, które leży kawałek od Stambułu, na komisariat w mieście.
Dopiero gdy spotkał się ze swoimi tureckimi adwokatami i szwedzkim konsulem generalnym, Medin uświadomił sobie, że zostanie zwolniony i będzie mógł wrócić do domu.
"Było niesamowicie trudno uzyskać jakiekolwiek informacje, poza dziesięciominutowymi rozmowami telefonicznymi raz w tygodniu z Sofie i kilkoma ręcznie pisanymi listami, które mój adwokat przemycał na nasze spotkania."
51 dni w więzieniu
W marcu Medin został aresztowany po przyjeździe do Turcji w celu relacjonowania protestów w kraju, po tym jak burmistrz Stambułu, Ekrem Imamoglu, został zatrzymany.
Później został oskarżony o członkostwo w organizacji terrorystycznej oraz o znieważenie prezydenta Erdogana.
W kwietniu został skazany na rok więzienia za zniewagę prezydenta.
Następnie wniesiono nowy akt oskarżenia przeciwko Medinowi, w którym groziło mu 12 lat więzienia, po oskarżeniu o szerzenie propagandy terrorystycznej.
Łącznie Medin spędził 51 dni w więzieniu w Turcji.
Według jego pracodawcy, Dagens ETC, otrzymali informację, że Medin zostanie zwolniony w oczekiwaniu na ostatni proces. Będzie przebywać w Szwecji do września.
Ciche rozmowy
W ostatnich tygodniach toczyły się intensywne rozmowy między Szwecją a Turcją na temat Medina.
Premier Szwecji Ulf Kristersson miał bezpośredni kontakt z prezydentem Turcji.
"Ciężka praca w stosunkowo cichym trybie przyniosła efekty. Szwedzki dziennikarz Joakim Medin jest w drodze z Turcji do Szwecji" – napisał premier Szwecji, Ulf Kristersson, na platformie X w piątek wieczorem.
Podziękował zarówno szwedzkim dyplomatom, jak i europejskim kolegom za wykonaną pracę dyplomatyczną przez ostatnie 51 dni.
Minister spraw zagranicznych, Maria Malmer Stenergard podkreśliła, że Turcja nie postawiła żadnych warunków dotyczących zwolnienia dziennikarza.
"Nie doszło do żadnej wymiany i nie postawiono żadnych żądań" – powiedziała minister spraw zagranicznych na konferencji prasowej w sobotę przed południem.
Słaby akt oskarżenia
Redaktor naczelny Dagens ETC, Andreas Gustavsson, twierdzi, że oskarżenie przeciwko Medinowi jest bardzo słabe.
"Sprawa została przeniesiona z Ankary do Stambułu, do nowego sędziego. W trakcie tego procesu pojawiła się ta wiadomość. Nie uważałem tego za najbardziej prawdopodobny wynik, ale była możliwość, że nowy sędzia dokona nowej oceny" – powiedział Gustavsson dla Dagens ETC.
Gdy sprawa została przeniesiona do Stambułu, adwokaci wnioskowali o jej umorzenie. Zamiast tego, Joakim Medin został zwolniony w oczekiwaniu na proces – wyjaśnia Gustavsson.
"W porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych utrzymywaliśmy te informacje w bardzo wąskim gronie" – mówi Gustavsson dla gazety.
Żona Medina: Zareagowałam szokiem
Żona Sofie Axelsson miała otrzymać wiadomość od adwokata Medina w czwartek po południu, że mąż został zwolniony.
"Moją pierwszą reakcją był szok. Nieporozumienie, co do tego, co to oznacza. Po prostu, to było dużo zamieszania" – powiedziała Axelsson dla Dagens ETC.
Joakim i Sofie oczekują wspólnie narodzin córki i mówi, że jest niesamowicie wdzięczna, że mąż wrócił do domu.
Dział: Europa
Autor:
Laila Ø. Bakken | Tłumaczenie: Bartłomiej Basta - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/