08.05.2025 JPM Redakcja

W Norwegii pozostaje wysoki opór wobec Unii Europejskiej

Sprzeciw wobec członkostwa Norwegii w Unii Europejskiej pozostaje silny — wynika z nowej ankiety przeprowadzonej dla NRK. Większość młodych ludzi nie ma jasno określonego stanowiska wobec Unii.

Źródło zdjęcia: NRK

Po referendach z 1972 i 1994 roku, w których Norwegowie opowiedzieli się przeciwko przystąpieniu do UE, opór wobec pełnego członkostwa wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Według sondażu przeprowadzonego przez Norstat na zlecenie NRK, 52 procent respondentów zagłosowałoby przeciwko przystąpieniu do UE, gdyby referendum odbyło się dziś. Za członkostwem opowiedziałoby się 27 procent, natomiast 21 procent zadeklarowało, że nie wzięłoby udziału w głosowaniu.

Jeśli uwzględnić jedynie osoby deklarujące udział w referendum, proporcje zmieniają się: według Norstat, 66,2 procent poparłoby opcję „nie”, a 33,8 procent — „tak”.

„Ta debata rozpoczęła się od złej strony, mianowicie od góry. To nie jest postulat, który cieszy się popularnością — delikatnie mówiąc” – powiedziała Ingrid Fiskaa z Partii Lewicy Socjalistycznej (SV) podczas debaty w czwartek wieczorem.

Konserwatyści otwierają się na nową debatę o UE

Liderka Partii Konserwatywnej, Erna Solberg, podczas swojego przemówienia na krajowej konferencji partyjnej w miniony weekend, próbowała tchnąć nowe życie w norweską debatę na temat członkostwa w UE. Podkreśliła, że relacje Norwegii z Unią stają się coraz ważniejsze i że kraj powinien stać się jej pełnoprawnym członkiem.

„Miejsce Norwegii w Europie jest przy stole. Razem z naszymi najbliższymi partnerami. Razem z innymi demokracjami” – mówiła Solberg.

Poparcie dla jej stanowiska wyraziła rzeczniczka ds. polityki zagranicznej, Ine Eriksen Søreide, apelując do rządu o jasne stanowisko w sprawie pełnego członkostwa w UE.

„Wiele wydarzyło się zarówno na świecie, jak i w Unii, co zmusza nas do ponownego przemyślenia, jak najlepiej zabezpieczyć norweskie interesy” – stwierdziła Søreide. „UE staje się coraz istotniejszą areną dla polityki bezpieczeństwa.”

Zwróciła również uwagę, że Norwegia bierze udział w unijnych sankcjach wobec Rosji — mimo że formalnie nie ma wpływu na ich kształtowanie.

Sprzeciw ze strony Partii Centrum i Partii Postępu

Zarówno Partia Centrum (Sp), jak i Partia Postępu (Frp) wyrażają sceptycyzm wobec idei ponownej debaty o członkostwie. Lider Sp, Trygve Slagsvold Vedum, obawia się, że silna pozycja konserwatystów może doprowadzić do nowej rundy rozmów o UE po wyborach parlamentarnych w 2025 roku.

W kontekście bezpieczeństwa Vedum oraz poseł Hans Andreas Limi z Frp podkreślają, że kluczowi sojusznicy Norwegii — tacy jak USA i Wielka Brytania — nie należą do Unii.

„Naszą największą gwarancją bezpieczeństwa jest NATO, a norweski rząd cieszy się, że nie jesteśmy częścią UE” – mówi Vedum.

Fiskaa dodaje, że wielu Norwegów już teraz ma poczucie, iż władza znajduje się zbyt daleko od obywateli i trudno jest na nią wpływać.

„Członkostwo jedynie by to pogłębiło” – zauważa.

„Uważamy, że decyzje dotyczące Norwegii powinny zapadać w Stortingu, a nie w Brukseli” – dodaje Limi.

Nowe głosy za członkostwem

W 1994 roku ruchy ekologiczne były częścią obozu przeciwników przystąpienia do UE. Obecnie jednak krajowe władze Partii Zielonych (MDG) opowiadają się za przystąpieniem do Unii w drodze referendum. Posłanka Lan Marie Berg, która w czasie ostatniego referendum miała siedem lat, uważa, że nadszedł czas na nową debatę – świat i Unia znacznie się zmieniły.

„Lepiej być wewnątrz i mieć wpływ na decyzje, które i tak nas dotyczą” – mówi Berg.

Podobne stanowisko zajmuje Kristine Meek Stokke, liderka Młodzieży Europejskiej.

„Już teraz wiele decyzji zapada w Brukseli w naszym imieniu” – zauważa. „Członkostwo dałoby nam większy wpływ.”

Z kolei Frankie Solberg Rød, lider Młodzieży Przeciwko UE, zwraca uwagę na koszty tego rozwiązania.

„To prawda, ale ważniejsze jest to, z czego musielibyśmy zrezygnować” – stwierdza, odnosząc się do swobody działania, jaką Norwegia posiada dziś w obszarach takich jak rybołówstwo, rolnictwo, polityka zagraniczna czy polityka monetarna.

Młodzi najbardziej niepewni

Badanie pokazuje, że mężczyźni są bardziej eurosceptyczni niż kobiety — 57 procent mężczyzn zagłosowałoby przeciwko członkostwu, w porównaniu do 47 procent kobiet.

Analiza rozkładu wiekowego respondentów pokazuje, że większość grup wiekowych opowiada się za opcją „nie”, z wyjątkiem osób powyżej 80. roku życia. W tej grupie 59 procent głosowałoby za przystąpieniem, a 34 procent – przeciw. Warto jednak zaznaczyć, że to najmniej liczna grupa w badaniu.

Największą niepewność wobec UE wykazują osoby poniżej 30. roku życia. Aż 35 procent z nich zadeklarowało, że nie wzięłoby udziału w referendum, gdyby odbyło się ono dziś. Wśród zdecydowanych, 37 procent poparłoby opcję „nie”, a 28 procent – „tak”.

Badanie zostało przeprowadzone przez Norstat na zlecenie NRK w 13. tygodniu roku. Udział w nim wzięło 1000 osób, reprezentujących ogólnokrajową próbę. Ankieta została przeprowadzona online.

Dział: Europa

Autor:
NRK | Tłumaczenie Miłosz Nawrot — praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
http://www.nrk.no/norge/over-halvparten-seier-nei-til-norsk-eu-medlemskap-1.16358401

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE