Wybory europejskie w niespokojnych czasach – polityka bezpieczeństwa i dezinformacja na tapecie
Tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w czasie trwającej wojny i rosnących problemów takich jak dezinformacja czy deepfake, które stanowią zagrożenie dla demokracji. Politolodzy z Uniwersytetu Sztokholmskiego – Niklas Bremberg i Ulrika Mörth badają zagadnienia polityki bezpieczeństwa względem dezinformacji, czyli kwestie niezwykle aktualne przed nadchodzącymi wyborami.
Zdjęcie: IFEELSTOCK/Mostphotos
Dezinformacja, jako metoda rozprzestrzeniania wprowadzających w błąd lub fałszywych informacji, staje się coraz poważniejszym zagrożeniem dla demokracji na całym świecie. W związku z wyborami europejskimi, które odbędą się między 6 a 9 czerwca 2024 roku, jest to zagrożenie dużo bardziej namacalne niż kiedykolwiek wcześniej. W dodatku z początkiem tego roku Unia Europejska opublikowała raport uznający dezinformację za jedno z największych zagrożeń naszych czasów (zwłaszcza w związku z nadciągającymi wyborami). Poprzez media społecznościowe i inne platformy cyfrowe rozprzestrzenia się to zjawisko szybko i efektywnie, co może wpłynąć na opinie i decyzje wyborców.
Dodatkowym problemem są mnożące się materiały deepfake, czyli manipulujące krótkie filmy i zdjęcia, które trudno odróżnić od prawdziwych treści. Tego typu materiały mogą być używane w celu zniszczenia reputacji kandydata lub szerzenia fałszywych wiadomości w przekonujący sposób. W następstwie tego zjawiska powstaje środowisko, gdzie trudno odróżnić prawdę od kłamstwa przy jednoczesnym podważeniu demokracji i zaufania publicznego.
Ulrika Mörth, profesor politologii specjalizująca się w polityce europejskiej przy Uniwersytecie Sztokholmskim, prowadzi obecnie projekt badawczy „Komunikatory rządowe jako internetowi agenci cyberwojny”. Jej specjalnością jest Unia Europejska i jej instytucje.
Ulrika Mörth. Zdjęcie: Niklas Björling
Jak poważna jest sprawa deepfake i dezinformacji przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego?
„Nie prowadzę badań stricte na temat wpływu na wybory, lecz ogólnie rzecz biorąc, można zauważyć, że od czasu rosyjskiej aneksji Krymu w 2014 roku zarówno państwa członkowskie Unii Europejskiej, jak i sama Unia zaczęły coraz bardziej skupiać się na negatywnym wpływie na wybory. Po 2014 roku nie tylko szwedzki rząd postanowił powołać organy i podmioty wykrywające kampanie wywierania wpływu. Konkretnie w Szwecji przywrócono Urząd Obrony Psychologicznej, a przykładowo we Francji powstała agencja Vignium, której celem jest wykrywanie zagranicznych kampanii wywierania wpływu. Chroniona ma być demokracja i demokratyczny dialog wraz z wolnością słowa. Sprawa ta jest jednak trudna, jeśli chodzi o wykrywanie i radzenie sobie z kampaniami niewłaściwego wpływu” – mówi Ulrika Mörth.
Skąd zatem możemy być pewni, że mamy do czynienia z nieuczciwą kampanią, a nie tylko oświadczeniem wyrażającym czyjąś opinię?
- „Właśnie dlatego nie jest łatwo ustalić skali problemu. To jasne, że problem jest obecny, tylko jego rozmiar pozostaje trudny do określenia, jak wspomniałam wcześniej. W takim przypadku może być konieczne zapoznanie się na przykład z oceną Urzędu Obrony Psychologicznej lub Urzędu Wyborczego.”
Czy istnieje ryzyko, że prace nad powstrzymaniem dezinformacji posuną się za daleko?
- „Faktycznie może tak być. Trudno jest balansować podczas obrony przed dezinformacją uważaną przecież za zagrożenie dla demokracji przy jednoczesnym pielęgnowaniu wolności słowa.”
- „W ramach polityki bezpieczeństwa nazywamy to zjawisko sekurytyzacją spraw, czyli pewne kwestie uważamy za ważne na poziomie wagi przetrwania narodu, ryzykując, że inne wartości zostaną niedocenione. Dezinformacja wraz z innymi elementami wojny hybrydowej stanowią zagrożenie i w różnym stopniu zostały sekurytyzowane przez polityków i innych decydentów jako pokłosie pełnej inwazji Rosji na Ukrainę, lecz jak powiedziałam, identyfikacja i przeciwdziałanie prowadzeniu wojny w ten sposób musi być zrównoważone z innymi wartościami demokracji, nie tylko wolnością słowa. Właśnie ta równowaga jest obiektem naszych badań w ramach projektu dotyczącego znaczenia komunikacji w zakresie zdrowia publicznego i klimatu w różnych krajach. Są to kwestie wymagające ogromnej wiedzy merytorycznej w zakresie nauki, podczas gdy ludzie mają przeróżne poglądy w temacie przykładowo szczepionek czy zmian klimatycznych.”
Kto stoi za dezinformacją i co chce tym osiągnąć?
- „Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Dezinformacja, na jakiej skupiają się rządy zarówno w Szwecji, jak i w innych państwach członkowskich UE, dotyczy głównie zagrażających obcych władz. Przede wszystkim mowa o rosyjskich kampaniach wpływu, których celem jest destabilizacja demokracji na zachodzie” – mówi Ulrika Mörth.
Ulrika Mörth dodaje również, że Unia Europejska od 2014 roku powołuje jednostki i uprawnienia w celu wykrywania zagranicznych kampanii dezinformacyjnych.
Wyzwania Unii Europejskiej względem polityki bezpieczeństwa
Poza zagrożeniem dezinformacyjnym Unia Europejska stoi przed wieloma wyzwaniami w zakresie polityki bezpieczeństwa, które kształtują jej agendę i przyszłość - od rosnącego napięcia z sąsiednią Rosją po zagrożenia terroryzmem i cyberatakami. Unia stoi w obliczu skomplikowanego środowiska, gdzie politycy usiłują szybko podejmować najskuteczniejsze środki zaradcze.
Niklas Bremberg jest docentem i wykładowcą na Wydziale Nauk Politycznych. Jego badania poświęcone są stosunkom międzynarodowym i integracji europejskiej. Natomiast w ostatnich latach koncentrowały się one między innymi na polityce zagranicznej Unii i zagrożeniach dla bezpieczeństwa wynikających ze zmian klimatycznych. Badania prowadzone były między innymi w ramach dużego projektu finansowanego przez organizację Mistra.
Niklas Bremberg. Zdjęcie: Uniwersytet Sztokholmski
Jakie znaczenie ma polityka bezpieczeństwa dla Unii Europejskiej?
- „Z pewnością można stwierdzić, że polityka bezpieczeństwa nabiera coraz większego znaczenia dla obecnej współpracy w ramach UE. Z jednej strony od zakończenia zimnej wojny i wojen domowych w byłej Jugosławii w latach 90., polityka zagraniczna, bezpieczeństwa i obrony zaczęły odgrywać coraz większą rolę w UE. Wspólne kompetencje zbudowane w tych obszarach w ostatnich dziesięcioleciach wzmocniły rolę Unii jako instytucji bezpieczeństwa. Być może zwłaszcza w kontekście swoich sąsiadów.”
- „Z drugiej strony rosyjska inwazja na Ukrainę spowodowała dodatkowe wzmocnienie europejskiej współpracy w ramach polityki bezpieczeństwa. Częściowo ze względu na to, że kraje członkowskie dostrzegły potrzebę odnalezienia wspólnych rozwiązań celem wzmocnienia zdolności obronnych, a częściowo aby wspólnie wesprzeć obronę Ukrainy przed agresją Rosji. Calle Håkansson właśnie ukończył swoją rozprawę doktorską z nauk politycznych na temat rozwoju polityki obronnej UE, zatem osoby zainteresowane tematem mogą zapoznać się z jego tekstem.”
Unia Europejska została założona w oparciu o ideę pokoju, lecz jaka jest jej dzisiejsza rola w rozwiązywaniu konfliktów?
- „Często podkreśla się, że Europejska Wspólnota Węgla i Stali, poprzedniczka Unii Europejskiej, została założona w następstwie II wojny światowej, aby praktycznie uniemożliwić Francji i Niemcom prowadzenie ze sobą wojny. W miarę pogłębiania się integracji europejskiej w różnych obszarach od lat 50., idea wojny między państwami członkowskimi zaczęła zanikać. We wspomnianym badaniu politologicznym kraje Unii Europejskiej często nazywane są „wspólnotą bezpieczeństwa”, którą wyróżniają ciągłe próby rozwiązywania konfliktów w granicach wspólnoty pokojowymi środkami.”
- „Po zakończeniu zimnej wojny rozpoczęto również rozwój szeregu instrumentów wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w celu wsparcia europejskich działań na rzecz zapobiegania konfliktom w innych krajach. Natomiast europejska polityka w zakresie zapomogi, rozwoju i handlu jest czasem opisywana jako próba zmniejszenia liczby konfliktów na świecie. Z kolei unijna polityka rozszerzenia określana jest jako sposób na minimalizację konfliktów w Europie. Jednakże biorąc pod uwagę zachowanie Węgier podczas wojny w Ukrainie, być może istnieje powód do ponownego przemyślenia wpływu rozszerzania na współpracę wewnątrz Unii. Unijne sankcje wobec Rosji wraz ze wsparciem Ukrainy utrudniają UE działanie w roli mediatora w tym konflikcie, ale nie sądzę, aby większość państw członkowskich była tym zainteresowana w tej chwili. Jednocześnie uważam, że dla przedstawicieli i dyplomatów UE stosunkowo niskie światowe wsparcie dla Ukrainy było czymś w rodzaju zimnego prysznica. Być może mówi to również coś o tym, jak inni gracze, nie tylko kraje tak zwanego „globalnego Południa”, postrzegają dziś UE jako podmiot rozwiązujący konflikty.”
Co zbliżające się wybory mogą znaczyć dla trwającej wojny w Ukrainie?
- „Czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego prawdopodobnie nie będą miały bezpośredniego wpływu na główne cechy europejskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa wobec Ukrainy i Rosji, gdyż rola Parlamentu w tym zakresie jest dość ograniczona. Kierunek wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa wyznaczają przede wszystkim kraje członkowskie UE. Jednak w ostatnim czasie Komisja Europejska odgrywa coraz ważniejszą rolę, nie tylko w temacie polityki obronnej Unii, ale także polityki rozszerzania- między innymi ze względu na rosyjską inwazję i nowy status Ukrainy jako kraju ubiegającego o członkostwo w Unii Europejskiej.”
- „Ponieważ Parlament Europejski musi zatwierdzić nową Komisję, która obejmie urząd po wyborach, można zatem założyć, że wynik wyborów jest w stanie wpłynąć na przyszły kształt Komisji. Na przykład, jeśli eurosceptyczne i prawicowo-populistyczne partie wzmocnią swoją pozycję w Parlamencie. Ale prawdopodobnie wymagałoby to współpracy tych partii ze sobą, co do tej pory nie zawsze im się udawało oraz porozumienia się z dużą grupą konserwatywną EPP. Nie jest to niemożliwe, nawet jeśli aktualnie wydaje się mniej prawdopodobne, lecz oczywiście ostatecznie wszystko zależy od wyniku wyborów.
Dział: Europa
Autor:
Uniwersytet Sztokholmski | Tłumaczenie: Natalia Pelka