2023-10-04 14:10:08 JPM redakcja1 K

Autobus spada z mostu w Wenecji, co najmniej 21 ofiar śmiertelnych

Według weneckiej straży pożarnej, autobus "zapalił się" po upadku z mostu nad linią kolejową. Wśród ofiar znajdują się francuscy, ukraińscy i niemieccy turyści.

Służby ratunkowe na miejscu. MANUEL SILVESTRI / REUTER

Niezwykle poważny wypadek. Co najmniej 21 osób zginęło, w tym zagraniczni turyści, a około dwudziestu innych zostało rannych wieczorem we wtorek 3 października w Wenecji, gdy autobus napędzany metanem spadł z mostu i stanął w płomieniach, według władz tego słynnego na całym świecie miasta w północno-wschodnich Włoszech.

"Wstępny bilans to co najmniej 21 ofiar i ponad 20 osób hospitalizowanych, z których wiele jest w bardzo poważnym stanie", ogłosił Luca Zaia, gubernator regionu Veneto, którego stolicą jest Wenecja, ubolewając nad "tragedią o ogromnych wymiarach". 

"W wypadku uczestniczyło również kilku górników", dodał na Facebooku, podczas gdy "operacje wydobycia i identyfikacji ciał są nadal w toku". Wśród ofiar są francuscy, ukraińscy i niemieccy turyści, przekazał "AFP" rzecznik ratusza. Trzech Ukraińców, Chorwat, Niemiec i Francuz byli wśród rannych, powiedział "AFP".

Zapytany o przyczyny wypadku, wicepremier Matteo Salvini, który jest również ministrem transportu, wspomniał na kanale "Rete4" o "możliwości, złego samopoczucia kierowcy". Poseł Sandro Gozi, który został wybrany z listy Odrodzenia i były członek rządu Renziego, również powiedział "Le Figaro", że śledztwo zmierza w tym kierunku: "Nie był to ani problem techniczny z autobusem, ani problem z prędkością, ale raczej wypadek został spowodowany przez złe samopoczucie 40-letniego włoskiego kierowcy". Według europosła, "dwoje dzieci a także dwoje nastolatków spłonęło na śmierć".

"Apokaliptyczna scena"

Identyfikacja zmarłych wciąż trwała w nocy z wtorku na środę, a strażacy zajmowali się szczątkami zwęglonego autobusu, przewróconego na dach, jak zauważył fotograf "AFP" na miejscu wypadku, między Mestre i Marghera, dwiema miejscowościami na stałym lądzie, które są częścią gminy Wenecja i wychodzą na słynną lagunę. Liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, ponieważ ratownicy czekali we wtorek wieczorem, aż akumulatory hybrydowego pojazdu elektryczno-metanowego ostygną, żeby móc go przenieść i upewnić się, że w gruzach nie ma żadnych innych ofiar.

Wypadek miał miejsce krótko po godzinie 19:30 czasu lokalnego. Autobus kursował wahadłowo między historycznym centrum Wenecji a kempingiem na stałym lądzie na rzecz przedsiębiorstwa transportu publicznego Wenecji (ACTV), co wyjaśnia, dlaczego "ofiary i ranni są kilku narodowości, nie tylko włoskiej", według Luca Zaia. Rada Miejska Wenecji początkowo poinformowała o 20 zabitych, w tym dwojgu dzieci, i około dziesięciu osobach hospitalizowanych. Wkrótce po wypadku burmistrz Luigi Brugnaro opisał "apokaliptyczną scenę". "Tragedia dotknęła naszą społeczność tego wieczoru", powodując liczne ofiary wśród osób obecnych na pokładzie autobusu, który się przewrócił", napisał. Departament Zdrowia w Wenecji natychmiast uruchomił plan awaryjny maksymalnego napływu rannych, odwołując lekarzy dyżurnych i personel ratunkowy ze szpitali w regionie, w szczególności w Mestre, Padwie i Treviso.

"Straszna tragedia"

Premier Włoch Giorgia Meloni natychmiast złożyła "swoje głębokie kondolencje". "Jestem w kontakcie z burmistrzem Luigim Brugnaro i ministrem (transportu) Matteo Salvinim, aby śledzić wiadomości o tej tragedii", powiedziała w oświadczeniu. Według dziennika "Il Corriere della Sera", autobus zjechał ze swojego pasa ruchu na moście, przebił barierkę ochronną i po przeleceniu około trzydziestu metrów, spadł w pobliżu torów kolejowych znajdujących się poniżej.

Za granicą prezydent Francji Emmanuel Macron zareagował na X. "Nasze myśli tego wieczoru są z narodem włoskim, rodzinami i bliskimi ofiar strasznej tragedii w Wenecji", napisał. Według europosła Sandro Gozi, szybka reakcja Emmanuela Macrona - pierwszego przywódcy spoza Włoch, który zareagował - została "bardzo doceniona" we Włoszech. Poseł wyraził ubolewanie z powodu "tragicznego" i "strasznego" wypadku w "miejscu znanym na całym świecie ze swojego piękna". Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wyraziła po włosku "szczere kondolencje dla rodzin ofiar i rannych", podczas gdy przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel powiedział, również po włosku, że jest "głęboko poruszony tym strasznym wypadkiem".

Autobus zasilany metanem

Według "Il Corriere", autobus zapalił się po kontakcie z przewodami elektrycznymi. Według ministra spraw wewnętrznych Matteo Piantedosiego, "czynnikiem obciążającym było zasilanie autobusu metanem, więc ogień szybko się rozprzestrzenił". " Bilans ofiar jest tragiczny i dramatyczny, ale obawiam się, że jeszcze wzrośnie", powiedział w programie informacyjnym telewizji "Rai1".

Najpoważniejszy tego typu wypadek we Włoszech miał miejsce 28 lipca 2013 roku. Autokar przewożący około pięćdziesięciu pasażerów, wszyscy z prowincji Neapol i wracający z trzydniowej wycieczki, spadł z trzydziestometrowego wiaduktu w pobliżu Avellino, około pięćdziesięciu kilometrów na wschód od Neapolu. Trzydzieści osiem osób zginęło na miejscu, a dwie zmarły w wyniku odniesionych obrażeń.

Dział: Europa

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE