2022-11-28 09:49:18 JPM redakcja1 K

„Nie wtrącaj się do nas”. W rosyjskich regionach przeprowadzono badania opinii publicznej na temat stosunku Rosjan do wojny

Na początku listopada jednocześnie w kilku regionach Rosji (w tym na Dalekim Wschodzie i Centralnym Okręgu Federalnym), na polecenie administracji prezydenckiej, odbyły się zamknięte grupy fokusowe na temat stosunku lokalnych mieszkańców do wojny. O sprawie poinformowały Meduzę dwa źródła zbliżone do Kremla i zaznajomione z wynikami badań.

Na początku listopada jednocześnie w kilku regionach Rosji (w tym na Dalekim Wschodzie i Centralnym Okręgu Federalnym), na polecenie administracji prezydenckiej, odbyły się zamknięte grupy fokusowe na temat stosunku lokalnych mieszkańców do wojny. O sprawie poinformowały Meduzę dwa źródła zbliżone do Kremla i zaznajomione z wynikami badań.

Według nich dane z grup fokusowych wyraźnie pokazują, że Rosjanie „nie są optymistami co do swojej przyszłości i przyszłości kraju”.

„To nie jest wchodzenie w opozycję ani całkowite odrzucenie SVO („specjalnej operacji wojskowej”). To jest obojętność i apatia. Nic nie inspiruje, nic nie ciągnie do przodu. Po prostu odejdź od nas, nie przeszkadzaj nam” – wyjaśnił jeden z rozmówców.

Podkreślił, że nastroje te, zdaniem klientów sondaży, nie mają związku ze skuteczną kontrofensywą wojsk ukraińskich i wycofaniem wojsk rosyjskich spod Chersonia. Kreml uważa, że ​​Rosjanie są „w zasadzie zmęczeni wojną”. Również bliscy Kremlowi rozmówcy Meduzy, zaznajomieni z wynikami grup fokusowych, zauważyli, że Rosjanie coraz częściej zadają pytania o przyczyny wojny (pomimo aktywnej pracy propagandzistów): „Jakie trudności wiążą się z, dlaczego one występują?” Meduza  pisała wcześniej  o tajnych badaniach socjologicznych zleconych przez Kreml. Na przykład w kwietniu 2022 r. dane z tych sondaży sugerowały, że wielu Rosjan rzeczywiście było „wojowniczych” i chciało wygrać wojnę z Ukrainą. Nie wiadomo, jak te wyniki odpowiadają rzeczywistości. Meduza wielokrotnie powtarzała, że ​​metody socjologiczne nie sprawdzają się zbyt dokładnie w czasie wojny.

Jednocześnie wyniki zamkniętych badań Kremla pośrednio potwierdzają wyniki otwartych sondaży ilościowych przeprowadzonych na początku listopada przez niezależną firmę socjologiczną Russian Field w Moskwie. Według tych informacji tylko 19% respondentów spodziewa się, że w najbliższym czasie ich życie zmieni się na lepsze; 29% uważa, że ​​ich życie zmieni się na gorsze; kolejne 36% uważa, że ​​ich życie się nie zmieni. Również 57% respondentów przyznało, że wieści o wojnie męczą ich (pod koniec lipca o takim zmęczeniu mówiło tylko 41% respondentów). Ponadto podczas zamkniętych grup fokusowych pytano Rosjan o „główne bolączki” związane z wojną. Według wyników jest to mobilizacja, trudności gospodarcze spowodowane sankcjami i stosunkowo nieoczekiwana blokada Instagrama. Kreml nie wierzy jednak, że w najbliższej przyszłości w Rosji rozpoczną się protesty antywojenne na dużą skalę, podają źródła Meduzy. „Ludzie do wszystkiego się przyzwyczajają” – dodał jeden z rozmówców bliskich prezydenckiej administracji.

Źródła Meduzy nie wykluczają jednak, że sytuacja może ulec zmianie, jeśli władze rosyjskie ogłoszą nowy, jeszcze większy etap mobilizacji. Wcześniej Meduza  pisała, że zimą Rosja może przeprowadzić „drugą falę” mobilizacji. Nie wiadomo, jak bardzo może być rozpowszechniona. 

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE