Ciało Meksykanki odnalezione w berlińskim kanale, planowana jest sekcja zwłok

Zwłoki Marii Fernandy Sanchez, którą Interpol uznał za zaginioną i wydał zawiadomienie o poszukiwaniu, zostały znalezione unoszące się w kanale przez jednego z przechodniów idących wzdłuż mostu w sąsiedztwie Adlershof w stolicy Niemiec.

„Rozpoczęto śledztwo w tej sprawie. Przyczyna śmierci zostanie zidentyfikowana dzięki sekcji zwłok”, powiedziała rzeczniczka policji.

Prawdopodobnie odbędzie się w przeciągu kilku dni, dodała.

Powtórzyła także pierwotny raport policji, że do tej pory nie udało się ustalić zewnętrznych czynników zgonu.

Sprawa zyskała uwagę w Meksyku, a prezydent Andres Manuel Lopez Obrador zadeklarował wcześniej w tygodniu, że poprosi niemieckiego prezydenta, by zaostrzyć poszukiwania Sanchez. Meksykańskie media donoszą, że była ona studentką w Niemczech.

Oświadczenie od rodziny zmarłej, rozpowszechnione przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Meksyku brzmiało: „Z wielkim bólem informujemy, że dzisiaj, 5 sierpnia, niemiecka policja potwierdziła, że nasza córka, Maria Fernanda, została odnaleziona martwa. Doceniamy wsparcie i solidarność. Prosimy o szacunek dla pamięci naszej córki, naszej żałoby i prywatności. Dziękujemy za dyskrecję i zrozumienie”.

Parę dni po zniknięciu kobiety, berlińska policja wydała oświadczenie, że istniały „oznaki”, że Maria Fernanda była w „wyjątkowej sytuacji psychicznej”.