Ekspert od krokodyli trafił do więzienia za wykorzystywanie seksualne kilkudziesięciu psów

Britton mierzy krokodyla żyjącego w niewoli na Filipinach w 2011 r. Richard Grande / AFP przez plik Getty Images 

Brytyjski ekspert od krokodyli został w czwartek skazany na ponad 10 lat więzienia w Australii po przyznaniu się do seksualnego wykorzystywania, torturowania i zabijania dziesiątek psów. Adam Britton, 53-letni wybitny zoolog, który przed aresztowaniem w 2022 roku współpracował z BBC i National Geographic, przyznał się we wrześniu ubiegłego roku do licznych zarzutów związanych z zoofilią, zaostrzonego okrucieństwa wobec zwierząt oraz posiadania materiałów przedstawiających wykorzystywanie dzieci. Sąd Najwyższy Terytorium Północnego w Australii usłyszał, że nagrywał filmy, na których torturował psy na śmierć, a następnie udostępniał je w sieci pod pseudonimami. Od listopada 2020 roku do kwietnia 2022 roku Britton pozyskał 42 psy różnych ras i wieku, które „torturował i wykorzystywał seksualnie dla własnej sadystycznej przyjemności”, jak podano w dokumentach sądowych. Co najmniej 39 z tych psów zostało celowo zabitych. Jak podały BBC i australijskie media, Prezes Sądu Najwyższego Michael Grant ostrzegał obecnych na sali sądowej podczas wcześniejszej rozprawy, że szczegóły przestępstw Brittona są tak „groteskowe”, że mogą wywołać „szok nerwowy”. Britton czerpał „czystą przyjemność” z torturowania zwierząt, co było „obrzydliwie oczywiste”, cytowało Granta BBC. 

W odręcznie napisanym liście, który jego adwokat odczytał w sądzie w czwartek, Britton powiedział, że bierze „pełną odpowiedzialność za poniżające przestępstwa”, które popełnił wobec psów. „Głęboko żałuję bólu i traumy, które spowodowałem niewinnym zwierzętom”, napisał w liście datowanym na 16 lipca, który widziała stacja NBC News. Zoolog powiedział sądowi, że cierpi na zaburzenie psychiczne, które powodowało intensywne, nietypowe zainteresowania seksualne mogące być szkodliwe dla innych. „Teraz przyznaję, że przez większość życia walczyłem z rzadkim zaburzeniem parafilii”, powiedział, „i że wstyd i strach powstrzymywały mnie przed szukaniem odpowiedniej pomocy, której potrzebowałem”. Britton dodał, że będzie szukał możliwości długoterminowego leczenia. Dorastał w Wielkiej Brytanii, zanim przeprowadził się do Australii około dwie dekady temu, aby pracować z krokodylami. Zbudował reputację wokół swojej wiedzy z zakresu zoologii i pojawił się u boku znanego brytyjskiego przyrodnika i prezentera Davida Attenborougha podczas pracy nad serialem dokumentalnym BBC. Według dokumentów sądowych, Britton przez lata znęcał się seksualnie nad swoimi zwierzętami, Ursą i Boltem, ale szukał również innych psów. „Moje psy są dla mnie jak rodzina i mam granice”, powiedział w wiadomości Telegram cytowanej w dokumentach.  Celował w ludzi online, którzy szukali nowego domu dla swoich zwierząt, budując „zaufanie” i przekonując ich, że dobrze się nimi zaopiekuje.

Zamiast tego, trzymał je w kontenerze transportowym na swojej posesji, który był wypełniony sprzętem do nagrywania i którego nazywał swoim „pokojem tortur”. Kiedy poprzedni właściciele psów pytali o nie, Britton wysyłał im stare zdjęcia, zrobione przed rozpoczęciem tortur, gdy niektóre z nich były już martwe. Przestępstwa Brittona, których początki szacuje się na 2014 r., pozostały niezauważone aż do kwietnia 2022 r., kiedy policja wykonała nakaz przeszukania jego domu poza australijskim miastem Darwin. Otrzymali anonimowy sygnał o internetowym nagraniu przedstawiającym torturowanie psów, na którym w tle widoczna była jaskrawo pomarańczowa smycz dla psa z napisem „City of Darwin”.  Britton od tego czasu pozostaje w areszcie, podczas którego policja skonfiskowała 44 przedmioty, w tym zabawki erotyczne, akcesoria dla psów, kamery i broń. Znaleźli również odcięte części ciała psów i ich zwłoki. Został skazany na 10 lat i 5 miesięcy więzienia, wliczając czas spędzony w areszcie. Będzie mógł ubiegać się o zwolnienie warunkowe w 2028 roku, poinformował sąd NBC News, dodając, że ma zakaz posiadania jakichkolwiek ssaków do końca życia. Obrońcy praw zwierząt wypowiadający się w czwartek przed sądem powiedzieli, że wyrok Brittona jest niewystarczający i że kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny zostać zaostrzone.