Inwazja pluskiew w paryskim metrze

Unsplash

Francuska władza rozpoczęła wspólną akcję w walce przeciwko pluskwom, które w ogromnych ilościach pojawiły się w pojazdach transportu publicznego, kinach i szpitalach stolicy. Nagrania wideo, które użytkownicy udostępnili w Internecie ukazują pluskwy wspinające się na siedzenia nawet na francuskim lotnisku Charles de Gaulle. 

Minister transportu Clément Beaune mówi, że w przyszłym tygodniu zaprosi przedstawicieli przewoźników „aby ich poinformować o środkach ochrony dla podróżujących”.

W poście na X, niegdysiejszym Twitterze, Beaune powiedział, że celem jest „uspokojenie i ochrona” społeczeństwa.

Pluskwy, które w większości zniknęły z życia codziennego w latach 50-tych, ponownie pojawiły się w ostatnich dekadach, głównie ze względu na dużą gęstość zaludnienia i bardziej masowy charakter transportu publicznego.

Wierzy się, że jedno na dziesięć francuskich domostw w ciągu ostatnich kilku lat miało problem z pluskwami, co wymaga wynajęcia firmy zwalczającej szkodniki, a kosztuje to kilkaset euro i musi być często powtarzane.

Rada miejska Paryża w zeszłym tygodniu zwołała rząd prezydenta Emmanuela Macrona, żeby pomógł w walce z plagą, włączając w to stworzenie grupy do zadań specjalnych. Francuska krajowa agencja zdrowia zaleciła, aby ludzie sprawdzali łóżka w hotelach podczas podróży i żeby byli ostrożni wnosząc do domu materace i meble z drugiej ręki.

Kiedy zauważy się pluskwy w domu, dotknięte plagą pokoje trzeba od razu dekontaminować.

Pluskwy zazwyczaj zakładają gniazda w materacach lub pod łóżkiem, ale chowają się też w ubraniach i bagażu. Wychodzą w nocy, aby żywić się ludzką krwią. Ich ugryzienia zostawiają czerwone ślady, pęcherze albo rozległe wysypki na skórze, mogą także powodować swędzenie i reakcje alergiczne. Często pojawia się także stres, problemy ze snem, stany lękowe i depresja. Te insekty mogą urosnąć do 7 milimetrów, nie mają związku z poziomem utrzymywanej higieny, twierdzi francuska władza.