Jak ATF zidentyfikowało strzelającego do Trumpa w 30 minut

Pojazd policyjny widziano w Butler Farm Show Inc. w poniedziałek 15 lipca 2024 roku w Butler w Pensylwanii. Zdjęcie: Matt McClain/ The Washington Post/ Getty Images

Agenci ścigania napotkali początkowo przeszkody, próbując ustalić tożsamość strzelca, później zidentyfikowanego jako Thomas Matthew Crooks. Crooks nie miał przy sobie żadnego dokumentu tożsamości, gdy został postrzelony przez agentów Secret Service. Miał jednak karabin w stylu AR, użyty do dokonania śmiertelnej strzelaniny.

Analitycy ATF w placówce w Zachodniej Wirginii codziennie przeszukują miliony dokumentów ręcznie, aby zidentyfikować pochodzenie broni używanej w przestępstwach. Zazwyczaj biuro potrzebuje około ośmiu dni na namierzenie broni, choć w przypadku pilnych spraw ten czas skraca się do 24 godzin.

Jest to proces, który zastosowano również w kilku innych głośnych i pilnych śledztwach. Po tym, jak masowy strzelec w Highland Park w Illinois uciekł w lipcu 2022 roku, policja skorzystała z systemu śledzenia broni ATF, używając broni pozostawionej na miejscu zdarzenia, aby ustalić jego tożsamość. Policja również użyła broni, którą świadkowie odebrali mężczyźnie, który zastrzelił 11 osób w Monterey Park w Kalifornii, aby go zidentyfikować.

System śledzenia broni palnej jest „nieoceniony", powiedział Brian Gallagher, były nadzorca w polu ATF w Filadelfii, w rozmowie z CNN.

„W sytuacjach, gdy mamy do czynienia z głośnymi strzelaninami i gdy odzyskano broń palną, lokalne biura ATF mogą zażądać pilnego śledzenia” broni znalezionej na miejscu zbrodni, powiedział Gallagher.

Niektórzy krytycy twierdzą, że system śledzenia ATF jest niewygodny lub zawodny, lub wskazują, że USA jest również krajem pełnym broni, którą można kupować i sprzedawać prywatnie bez tworzenia oficjalnych rejestrów.

W erze zbierania dowodów przy użyciu nowoczesnych technologii, takich jak dane o lokalizacji i bogate źródła dowodów z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych używanych przez podejrzanych o strzelaniny, agenci ATF muszą przeszukiwać papierowe dokumenty, aby poznać historię danej broni.

W niektórych przypadkach te dokumenty były nawet przechowywane na mikrofiszach lub w kontenerach transportowych, jak powiedziały źródła CNN, zwłaszcza w przypadku zamkniętych rejestrów firm, tak jak w tym przypadku.

Przestarzały system prowadzenia rejestrów wynika z ustaw kongresowych, które zabraniają ATF tworzenia przeszukiwalnych cyfrowych rejestrów, częściowo dlatego, że grupy popierające prawo do posiadania broni od lat podsycają obawy, że ATF mogłoby stworzyć bazę danych właścicieli broni palnej, co mogłoby w przyszłości prowadzić do konfiskaty.

Jednak pilne śledzenie ATF w sobotę okazało się niezbędne w identyfikacji strzelca z Pensylwanii, dostarczając władzom kluczowy trop dotyczący jego tożsamości w ciągu pół godziny.

„ATF zakończyło pilne śledztwo za pośrednictwem Krajowego Centrum Śledczego ATF na podstawie zamkniętych rejestrów od nieistniejącego już sprzedawcy broni”, powiedziało ATF w oświadczeniu w niedzielę. „Wyniki zostały przekazane FBI i Secret Service w mniej niż 30 minut, co pomogło zidentyfikować strzelca”.

Agenci zidentyfikowali karabin w stylu AR-15, którego użył strzelec, jako zakupiony w 2013 roku od obecnie zamkniętego sprzedawcy, poinformowały CNN źródła zaznajomione z ustaleniami śledczych. Odkrycie to dodało komplikacji dla FBI, ATF i innych agencji, które próbowały zidentyfikować strzelca po tym, jak został zastrzelony przez snajpera Secret Service USA.

Agenci ATF współpracowali z producentem broni i ręcznie przeszukiwali papierowe dokumenty zamkniętego sklepu z bronią, ostatecznie śledząc karabin do ojca strzelca. Śledczy uważają, że ojciec strzelca mógł być zapalonym kolekcjonerem broni lub kupował i sprzedawał broń - informują źródła zaznajomione z tą sprawą.

To odkrycie doprowadziło śledczych do domu Crooksa i pozwoliło im skupić się na osobie odpowiedzialnej za zamach.