Król Karol III jedzie konno w pierwszej oficjalnej paradzie urodzinowej

Sobotnie widowisko wojskowe jest paradą jak mało która, z przepychem i rozmachem, jakiego oczekuje się od królewskich uroczystości, i przyciąga ogromne tłumy do centrum Londynu. Urodziny Karola przypadają w listopadzie i są zazwyczaj obchodzone prywatnie.

Dołączył do 1500 żołnierzy, 300 koni i setek muzyków, którzy przemierzyli krótki dystans z Pałacu Buckingham do Horse Guards Parade w St James's Park na ceremonię obserwowaną przez członków rodziny królewskiej.

Był to widok niewidziany od prawie 40 lat. Królowa Elżbieta II ostatni raz jechała w tej paradzie w 1986 roku.

Król Karol założył na tę okazję mundur Gwardii Walijskiej z emblematem na kołnierzu i zielono-białym pióropuszem na bermycy.

Za nim podążało kilku królewskich pułkowników, w tym książę William, również w mundurze Gwardii Walijskiej, regimencie, który odziedziczył po ojcu w grudniu. Jechał u boku księżniczki Anny, która pełni funkcję Gold Stick-in-Waiting (osoba, która jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo władcy) i pułkowniczki Blues and Royals, oraz księcia Edwarda, który jest pułkownikiem Gwardii Londyńskiej.

Za nimi jechał zaprzęg konny wiozący królową, Katarzynę, księżną Walii i przyciągające tłumy trio księcia Jerzego, księżniczki Karoliny i księcia Ludwika. Królewskiemu przyjęciu towarzyszyła konna eskorta suwerena złożona z żołnierzy z Household Cavalry's Life Guards oraz Blues and Royals.

Kate zdawała się nawiązywać do swojej ceremonialnej roli pułkownika Gwardii Irlandzkiej poprzez wybór wspaniałego zielonego stroju. Tymczasem królowa Kamila była ubrana na cześć Grenadier Guards, pułku, którego pułkownikiem została mianowana w styczniu, według Pałacu.

Miała na sobie czerwoną jedwabną sukienkę „z insygniami stopnia pułkownika na naramiennikach. Strój ten zawiera kluczowe detale munduru, w tym The Grenade Fired Proper wyhaftowany złotym kruszcem na kołnierzu i złote wycięcia na plecach".

Królowa małżonka uzupełniła stylizację kapeluszem autorstwa londyńskiego projektanta mody Philipa Treacy'ego, „który jest ukłonem w stronę bermycy z Grenade, eksplodującym aż do pióropusza".

Wierni ubrani w fascynatory i owinięci flagami Wielkiej Brytanii zebrali się wcześnie, aby zająć najlepsze miejsca wzdłuż alei The Mall przed rezydencją królewską w godzinach poprzedzających paradę.

Przed uroczystym rozpoczęciem spektaklu tysiące ludzi czekało w letnim słońcu. Kaskada entuzjastycznych wiwatów była słyszalna, gdy członkowie rodziny królewskiej przemieszczali się wzdłuż alei The Mall zmierzając na plac defiladowy. Wielu trzymało telefony komórkowe w górze, aby uchwycić moment, w którym członkowie rodziny przechodzili obok.

Bidisha Mamata, nadawca i obserwator królewski, powiedziała CNN, że panowało „prawdziwe poczucie świętowania".

„Koronacja była bardzo poważna. Było w niej dużo średniowiecznej widowiskowości. Jest to bardziej skoncentrowane na wojsku. Chodzi tu bardziej o powiązanie króla Karola z jego własną historią w Piechocie Morskiej, czy RAF-ie. Ma on silny związek z wojskiem" – oznajmiła.

Monarcha jest zwierzchnikiem brytyjskich sił zbrojnych i tradycyjnie prowadzi armię na wojnę. Podczas ceremonii przy Horse Guards monarcha oddał honory jako pułkownik dowodzący siedmioma regimentami Gwardii Konnej, podczas gdy rozbrzmiewał hymn narodowy. Następnie miał szansę zobaczyć i ocenić swoją armię.

Królowa Kamila dołączyła do swojego męża, aby zobaczyć, jak 1. Batalion Gwardii Walijskiej rozwija swój kolor, czyli flagę pułkową, przed setkami gwardzistów i oficerów. Pułk wykonał skomplikowane manewry bojowe do muzyki, a Pałac Kensington wcześniej opisał tegoroczny program muzyczny jako mający „wyraźnie walijski motyw", z nowymi kompozycjami zespołu specjalnie na tę okazję.

Po paradzie, rodzina królewska wróciła do Pałacu Buckingham tą samą trasą. Tam pojawili się na balkonie, aby obejrzeć przedłużony przelot wojskowy i powitać rzeszę królewskich zwolenników. Podobny pokaz musiał zostać ograniczony podczas koronacji króla w zeszłym miesiącu z powodu złej pogody.

Do króla na balkonie dołączyli aktywni członkowie rodziny królewskiej i ich dzieci. Dzieci Williama i Kate wyraźnie cieszyły się pokazem lotniczym, wskazując w górę, gdy samolot przelatywał nad ich głowami.

Według Ministerstwa Obrony, około 70 samolotów z Królewskiej Marynarki Wojennej, Armii Brytyjskiej i Królewskich Sił Powietrznych wzbiło się w niebo z 15 lokalizacji w Wielkiej Brytanii, zanim zbiegło się, by przelecieć nad stolicą.

Imponująca prezentacja lotnicza obejmowała samoloty z lotu upamiętniającego Bitwę o Anglię, C-130 Hercules wykonujący swój ostatni uroczysty lot, myśliwce Typhoon, a jej kulminacją był pokaz słynnych Czerwonych Strzał RAF-u.

„Jesteśmy bardzo dumni, że możemy zaprezentować swoje możliwości naszemu głównodowodzącemu przy tej historycznej okazji przed Jego Królewską Mością" – powiedział przed wydarzeniem szef sztabu lotniczego, marszałek lotnictwa Richard Knighton. – „Zaplanowaliśmy odpowiedni i stosowny hołd dla naszego monarchy, który powinien być prawdziwym spektaklem dla Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Narodów".

Gdy pióropusze czerwonego, białego i niebieskiego dymu unosiły się z samolotów zespołu akrobacyjnego, tłum wybuchł wiwatami i brawami przed finałowym wykonaniem God Save The King.

W pobliskim Green Parku odbył się również pokaz 41 dział z The King's Troop, z drugim pokazem 62 dział wystrzelonych przy Tower of London przez Honourable Artillery Company, City of London's Army Reserves